Lotto: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowy)
Linia 1: Linia 1:
<code>''A mi to LOTTO''</code>
''' Lotto ''' inaczej "''a mi to lotto''". Zwrot żargonowy inaczej znaczący: "''mnie to nic nie obchodzi''".
:<code>Komisja Gier i Zakładów o tym artykule.</code>


'''LOTTO''' - Gra, dzięki której tysiące ludzi się bogacą, polska [[Piłka nożna|piłka]] bez żadnego problemu się rozwija, świat staje się piękniejszy, nie ma terroryzmu, wojen głodu [[zło|zła]]. Nikt tam nie liczy na naszą przegraną, a raczej rozdają pieniądze każdemu, kto tylko będzie chciał.
Używany jest głównie przez [[młodzież wszechpolska|młodzież wszechpolską]].

== Komisja Gier i Zakładów ==
Owa komisja to najbardziej rozpoznawalna cześć systemu gier lotto. niestety, musieli odejść po [[seksafera|seksaferze]] związanej z panią Kazią. Sprobujmy więc sięgnąć do wspomnień. Nie, nie do zbereźnych wspomnień, tylko o szanownej Komisji! No, teraz lepiej. Te wspaniałe, delikatne, znaczące ruchy głową, niesamowita kompetencja i bez wątpienia olbrzymia [[odpowiedzialność]]. Powodowała ona, że nawet [[Mały Głód]] nie wytrzymał w niej dłużej aniżeli trzy tygodnie. Oczywiście, po odwołaniu ich ludzie [[Emo (ludzie)|skakali z okien, rzucali się pod pociągi, połykali żyletki i słuchali]] [[Tokio Hotel]]. Niestety, te potwory z [[polsat|polsatu]] nie dały się przebłagać...

{{WEdycji}}

Wersja z 23:08, 6 mar 2007

A mi to LOTTO

Komisja Gier i Zakładów o tym artykule.

LOTTO - Gra, dzięki której tysiące ludzi się bogacą, polska piłka bez żadnego problemu się rozwija, świat staje się piękniejszy, nie ma terroryzmu, wojen głodu zła. Nikt tam nie liczy na naszą przegraną, a raczej rozdają pieniądze każdemu, kto tylko będzie chciał.

Komisja Gier i Zakładów

Owa komisja to najbardziej rozpoznawalna cześć systemu gier lotto. niestety, musieli odejść po seksaferze związanej z panią Kazią. Sprobujmy więc sięgnąć do wspomnień. Nie, nie do zbereźnych wspomnień, tylko o szanownej Komisji! No, teraz lepiej. Te wspaniałe, delikatne, znaczące ruchy głową, niesamowita kompetencja i bez wątpienia olbrzymia odpowiedzialność. Powodowała ona, że nawet Mały Głód nie wytrzymał w niej dłużej aniżeli trzy tygodnie. Oczywiście, po odwołaniu ich ludzie skakali z okien, rzucali się pod pociągi, połykali żyletki i słuchali Tokio Hotel. Niestety, te potwory z polsatu nie dały się przebłagać...