Becherovka: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Grafika:Becherovka.JPG|thumb|right|200px|Beherovka – źródło utrzymania tysięcy mieszkańców [[Karlovy Vary|Karlowych Warów]]]] |
[[Grafika:Becherovka.JPG|thumb|right|200px|Beherovka – źródło utrzymania tysięcy mieszkańców [[Karlovy Vary|Karlowych Warów]]]] |
||
[[Grafika:Becherov.jpg|thumb|right|200px|Becherów (Johann-Becher-Stadt)]] |
[[Grafika:Becherov.jpg|thumb|right|200px|Becherów (Johann-Becher-Stadt)]] |
||
<code>'''''Becherovka''' je bylinný alkoholický nápoj |
<code>'''''Becherovka''' je bylinný alkoholický nápoj a může se přidávat do různých míchaných nápojů.''</code> |
||
:<code>Czeska Wikipedia o '''Becherovce'''</code> |
:<code>Czeska Wikipedia o '''Becherovce'''</code> |
||
Wersja z 13:37, 6 sie 2008
Becherovka je bylinný alkoholický nápoj a může se přidávat do různých míchaných nápojů.
Czeska Wikipedia o Becherovce
Becherovka je příjemný požitek, ať už v deset ráno nebo pozdě večer.
Miloš Zeman o Becherovce
Becherovka (pol. becherowka, becherówka) – dwustuletni czeski likier, choć można dostać nowsze egzemplarze.
Historia
Wszystko zaczęło się od tego, że dr Josef Becher miał aptekę, w której w pewnym okresie przesiadywał inny doktor, nazwiskiem Frobrig. Frobrig nudził się, bełtał, ucierał i porcjował zioła, a gdy wyjeżdżał, wsunął Becherowi pod drzwi karteczkę z najlepszym przepisem, jaki wykoncypował.
W początkach XVIII wieku Becherovka sprzedawana była jako krople na żołądek i nazywana, obok dwunastu źródeł karlowskiej okowity – tym trzynastym.
Produkcja
Do produkcji Becherovki używa się ręcznie kleconych dębowych beczek. Beczki są niestety tylko jednorazowe, bo jedynym ich zadaniem oprócz dopilnowania, aby likier nie rozlał się po podłodze, jest oddaniem mu swojego swego drewnianego aromatu.
Zioła najpierw przez tydzień namacza się w alkoholu, aby potem nie wyciągnęły z butelki wszystkich procentów przed tym, jak zechcesz ją otworzyć.
Zastosowanie
W chwili obecnej Becherovka uświetnia Festiwal Filmowy w Karlowych Warach, gdzie to dla niej przyjeżdżają turyści, a nie dla filmów o cierpieniu młodego Gregora.