Autobusy we Wrocławiu: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 8: Linia 8:
Wcześniej już wspomniałam, że ma dwie zajezdnie:
Wcześniej już wspomniałam, że ma dwie zajezdnie:


'''Zajezdnia VII Grabiszynek''' przy ulicy Grabiszyńskiej. To właśnie tam trafiły wszystkie Mercedesy Citaro. "Siódemka" szpanuje też częściowo niskopodłogowymi Volvami B10BLE. Mają tam badziewne myjnie, które nie domywają tyłów autobusów. W ogóle kiepsko czyszczą, i autobusy są okropnie brudne już 10 minut po wyjeździe z zajezdni. Ale można tam spotkać ciekawe okazy autobusów wypożyczonych od D.L.A. Taki niebieściutki Jelcz, i biały MAN, i jeszcze jeden, też chyba MAN. Jeżdżą na 609.
*'''Zajezdnia VII Grabiszynek''' przy ulicy Grabiszyńskiej. To właśnie tam trafiły wszystkie Mercedesy Citaro. "Siódemka" szpanuje też częściowo niskopodłogowymi Volvami B10BLE. Mają tam badziewne myjnie, które nie domywają tyłów autobusów. W ogóle kiepsko czyszczą, i autobusy są okropnie brudne już 10 minut po wyjeździe z zajezdni. Ale można tam spotkać ciekawe okazy autobusów wypożyczonych od D.L.A. Taki niebieściutki Jelcz, i biały MAN, i jeszcze jeden, też chyba MAN. Jeżdżą na 609.




'''Zajezdnia IX Ligota''' na ulicy Obornickiej. Największa ze wszystkich zajezdni MPK we Wrocławiu (co z tego, że są tylko dwie). Mają tam fajne przegubowe Jelcze M181MB, i jeszcze czerwone Jelcze 120M. Chociaż i tak 99 % to Volva. No i mają tam porządne myjnie. I jeszcze śmieszne Ikarusy z Pogotowia Technicznego. Siódemka też takie ma, ale te z Ligoty są bardziej trv, bo nazywają się Kubuś i Toluś.
*'''Zajezdnia IX Ligota''' na ulicy Obornickiej. Największa ze wszystkich zajezdni MPK we Wrocławiu (co z tego, że są tylko dwie). Mają tam fajne przegubowe Jelcze M181MB, i jeszcze czerwone Jelcze 120M. Chociaż i tak 99 % to Volva. No i mają tam porządne myjnie. I jeszcze śmieszne Ikarusy z Pogotowia Technicznego. Siódemka też takie ma, ale te z Ligoty są bardziej trv, bo nazywają się Kubuś i Toluś.


'''Zajezdnia VIII Krakowska''' przy ulicy Krakowskiej. Kiedyś to była zajezdnia MPK, ale wykolegowali ich D.L.A. Teraz parkują tam te swoje beczułki (Ikarusy 260).




*'''Zajezdnia VIII Krakowska''' przy ulicy Krakowskiej. Kiedyś to była zajezdnia MPK, ale wykolegowali ich D.L.A. Teraz parkują tam te swoje beczułki (Ikarusy 260).


== Pętle ==
== Pętle ==

Wersja z 21:29, 19 sty 2009

Autobusy we Wrocławiu

Ogólnie jest ich tam tyle, ile idiotów w polityce, bo dysponują nimi dwie zajezdnie MPK, PKS, POLBUS PKS oraz prywatny przewoźnik, D.L.A. Modeli autobusów jest więcej niż śmiesznych butów w szafie Jacykowa, oraz więcej niż moich żenujących żartów.


MPK

Wcześniej już wspomniałam, że ma dwie zajezdnie:

  • Zajezdnia VII Grabiszynek przy ulicy Grabiszyńskiej. To właśnie tam trafiły wszystkie Mercedesy Citaro. "Siódemka" szpanuje też częściowo niskopodłogowymi Volvami B10BLE. Mają tam badziewne myjnie, które nie domywają tyłów autobusów. W ogóle kiepsko czyszczą, i autobusy są okropnie brudne już 10 minut po wyjeździe z zajezdni. Ale można tam spotkać ciekawe okazy autobusów wypożyczonych od D.L.A. Taki niebieściutki Jelcz, i biały MAN, i jeszcze jeden, też chyba MAN. Jeżdżą na 609.


  • Zajezdnia IX Ligota na ulicy Obornickiej. Największa ze wszystkich zajezdni MPK we Wrocławiu (co z tego, że są tylko dwie). Mają tam fajne przegubowe Jelcze M181MB, i jeszcze czerwone Jelcze 120M. Chociaż i tak 99 % to Volva. No i mają tam porządne myjnie. I jeszcze śmieszne Ikarusy z Pogotowia Technicznego. Siódemka też takie ma, ale te z Ligoty są bardziej trv, bo nazywają się Kubuś i Toluś.


  • Zajezdnia VIII Krakowska przy ulicy Krakowskiej. Kiedyś to była zajezdnia MPK, ale wykolegowali ich D.L.A. Teraz parkują tam te swoje beczułki (Ikarusy 260).

Pętle

Pętla autobusowa może być właściwie wszędzie (czego dowiodła ostatnio pętla linii D na Braterskiej, gdzie po zatrzymaniu autobusu na postoju samochody miały mniej więcej 3 metry ulicy do ruchu). Największe pętle to Nowy Dwór (gdzie ludzie wyrzucają do śmietników notesy ze spisywanymi przez ostatnie 10 lat losowaniami Totolotka), Krzyki i Kozanów. Najmniejsze to Bardzka, Świeradowska, Ferio Gaj, no i Rędzin, który niby jest całkiem spory, ale jadąc przegubowym autobusem cholernie ciężko jest tam wykręcić (można wpaść w dół, to nie jest śmieszne).



Modele autobusów

  • Ikarus 260 z D.L.A, tak zwana beczułka.
  • Ikarus 280.26 z MPK, niektóre przerabiane na Pogotowie Techniczne, wykorzystywane na WOŚP-ie, ogólnie biedaki po przejściach.
  • Jelcz 120M tak zwane MIGI. W przeciwieństwie do reszty Jelczy, MIGI nie są żółto-czerwone, tylko czerwono- żółte (ale niech je, dachy mają żółte!).
  • Jelcz m121m nazywane żółtkami, przychodziło ich 109693838921210 różnych modeli, ale jeśli tylko widzisz krótki, żółciutki i brudny autobus- to żółtek.
  • Jelcz M101I tak zwany uśmiechnięty, bo ma fajną klapkę z przodu i wygląda jak Volvo, tak ogólnie.
  • Jelcz M181MB ksywy nie posiada, bo większość ludzi zobaczywszy go myśli, że to halucynacja. Ten Jelcz, uwaga, jest przegubowy! MKM reagują na niego nagłym zapowietrzeniem się i wpatrywaniem się w okaz aż do momentu zniknięcia za horyzontem (bądź spalinami z rury wydechowej).
  • Volvo 7000 krótki Volvo, pseuda też nie posiada.
  • Volvo 7000A taki sam model jak powyższy, tyle, że przegubowy. Śmieszny.
  • Volvo 7700 i 7700A ten pierwszy to solo, ten drugi to przegub. Są fajne o tyle, że mają wmontowane w kierownicę radyjko.
  • Mercedez-Benz O530 czyli Citaro czy swojsko Mercuś. Zawsze jest najbardziej upaprany, czasem tak, że nie widać numeru inwentarzowego, czy nawet numeru linii na tylnym wyświetlaczu.
  • Mercedes-Benz O530G przegubowy model powyższego.