Kontroler biletów: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 41: | Linia 41: | ||
* '''Na cwaniaka''' – spokojnie wysiadasz na zewnątrz, by poszukać dokumentów, a gdy pojazd się zamyka wskakujesz do środka. Skuteczność 99%. Tylko gdy kanary na zewnątrz i umiesz sprawnie skakać. |
* '''Na cwaniaka''' – spokojnie wysiadasz na zewnątrz, by poszukać dokumentów, a gdy pojazd się zamyka wskakujesz do środka. Skuteczność 99%. Tylko gdy kanary na zewnątrz i umiesz sprawnie skakać. |
||
* '''Na wygodnego''' – jeżeli w autobusie jest tłok, to uprzejmie mówisz, że wygodniej będzie wypisać mandat na przystanku. Po wyjściu można dodać ''patrzcie, jaki debil! Bilety na przystanku sprawdza!'' i wtedy spokojnie odchodzisz. |
* '''Na wygodnego''' – jeżeli w autobusie jest tłok, to uprzejmie mówisz, że wygodniej będzie wypisać mandat na przystanku. Po wyjściu można dodać ''patrzcie, jaki debil! Bilety na przystanku sprawdza!'' i wtedy spokojnie odchodzisz. |
||
* '''Na murzyna''' - zakładając,ze kanar wsiada do środka komunikacji miejskiej sam:podbija do ciebie bardzo pewnym siebie krokiem,bo cie wylukał jeszcze stojac na przystanku i skapował,ze nie masz biletu mówi "a bilecik pan ma?",z nienacka wyskakujesz mu z tekstem "a wytrzymały odbyt pan ma?" i w mgnieniu oka przewracasz go na miejsca siedzące dupą do siebie,ściągasz szybko nachy i pocinasz w dupe! po takiej akcji napewno nie będzie skory cokolwiek powiedzieć,ani zrobić.Metoda jest tylko dla odważnych!! |
* '''Na murzyna''' - zakładając,ze kanar wsiada do środka komunikacji miejskiej sam:podbija do ciebie bardzo pewnym siebie krokiem,bo cie wylukał jeszcze stojac na przystanku i skapował,ze nie masz biletu mówi "a bilecik pan ma?",z nienacka wyskakujesz mu z tekstem "a wytrzymały odbyt pan ma?" i w mgnieniu oka przewracasz go na miejsca siedzące dupą do siebie,ściągasz szybko nachy i pocinasz w dupe! po takiej akcji napewno nie będzie skory cokolwiek powiedzieć,ani zrobić.Metoda ta jest tylko dla odważnych!! |
||
[[Kategoria:Zawody]] |
[[Kategoria:Zawody]] |
||
[[Kategoria:Komunikacja miejska]] |
[[Kategoria:Komunikacja miejska]] |
Wersja z 21:23, 14 maj 2009
Kanar – jednostka społeczna utrudniająca podróżowanie komunikacją publiczną. Ma denerwujący dar boży pojawiania się zawsze wtedy, kiedy nie trzeba.
Typy kanarów
- Dociekliwy – Dlaczego nie ma pan biletu?
- Moralista – Nieładnie jeździć bez biletu!
- Prorok – Następnym razem będzie pan miał bilet!
- Jasnowidz – Wiedziałem że nie ma pan biletu!
- Zdrabniacz – Nie ma bileciku, to poproszę dokumencik, wypiszemy mandacik.
- Uprzejmy – Przepraszam, proszę mi pokazać bilet, z góry dziękuję
- Ciekawski – A dokąd to się jedzie bez biletu?
- Stary znajomy – Co, jak zwykle bez biletu?
- Nieczuły – Nie obchodzi mnie, czemu nie masz biletu.
- Prowokator paniki – Bileciki do kontroli! (donośny krzyk)
Ze względu na rodzaj kamuflażu kanary można podzielić następująco:
- Oficjalny – kanar umundurowany, nie ukrywający swojego wizerunku, ubrany w charakterystyczną kurtkę i spodnie (w zależności od miasta, w którym kanar żyje, a także pory roku, detale ubioru mogą się zmieniać), z legitymacją powieszoną na szyi. Zwykle wchodząc do pojazdu rozgląda się pewnie, patrząc w oczy przyszłym ofiarom. Możliwe jest uniknięcie konfrontacji z kanarem oficjalnym przez wypatrywanie go na przystankach i opuszczenie pojazdu, kiedy wsiada. Kanary oficjalne zwykle występują parami.
- Tajniak – kanar udający zwyczajnego pasażera, wyposażony jednak w legitymację, wyciąganą zwykle w nieodpowiednim momencie z tylnej kieszeni spodni lub wewnętrznej kieszeni kurtki. Również występują w parach lub w trójkach. Kanar-tajniak stara się wyglądać i zachowywać zwyczajnie, upodabniając się najczęściej do studenta lub menela. Można go jednak rozpoznać po takich zachowaniach jak przemieszczanie się do tyłu lub do przodu pojazdu bez wyraźnego powodu niezwłocznie po ruszeniu z przystanku, porozumiewawcze spojrzenia z innym, również zwyczajnym osobnikiem (mniej doświadczeni tajniacy niekiedy rozmawiają ze sobą na przystanku, rozdzielając się dopiero po wejściu do pojazdu), lustrowanie wzrokiem potencjalnych ofiar. Uniknięcie spotkania z kanarem-tajniakiem jest dużo trudniejsze i wymaga dobrych zdolności obserwacyjnych oraz intuicji. Z tego powodu kanary-tajniaki w wielu miastach zostały całkowicie wytępione, a ich pojawianie się w pojazdach komunikacji miejskiej jest zakazane.
- Kanar ekstremalny – blisko spokrewniony z kanarem tajniakiem, jednak ten kanar aby dodać sobie adrenaliny siada na tyłach autobusu. Liczy on na to, że to autobusu wsiądzie niczego nie podejrzewający „ziomal” i grzecznie poprosi aby osobnik niepożądany oddalił się w inne miejsce. A wtedy nasz kanar prosi o bilecik. Dzięki takiemu zabiegowi kanar ekstremalny może podreperować budżet komunikacji miejskiej (i budżet siniaków na ciele), gdyż wyłudzi pieniądze za nieposiadanie biletu i dodatkowo jeszcze większe pieniądze za stawianie oporu władzy.
- Pseudokanar – osobnik udający kanara strojem bądź zachowaniem, w rzeczywistości jednak nie będący kanarem, często zwykły pracownik komunikacji miejskiej, zwykle nieświadomy paniki wzbudzanej przez swoją osobę. Wejście takiego kanara równa się z całkowitym opróżnieniem tramwaju.
- Samobójca – wsiada w pojedynkę do autobusu nocnego lub z kibicami drużyny gości i wypowiada czarodziejską formułkę „bileciki do kontroli”.
Strategie
- Na obcokrajowca – gdy kanar zażąda okazania biletu, zwracasz się do niego w języku angielskim, niemieckim lub innym. Możesz też wielokrotnie powtarzać „ya nee rhosumie polsky” lub podobną frazę. Problem może się pojawić, gdy kanar okaże się poliglotą, jest to jednak zjawisko niezwykle rzadko spotykane. Na wszelki wypadek warto wybrać rzadko spotykany język (np. klingoński, lub siusiakowy).
- Na pijaka – bełkotliwa mowa, zataczanie się, wywracanie oczami. Strategia niebezpieczna, może skutkować wezwaniem policji i przewiezieniem do izby wytrzeźwień.
- Na głuchoniemego - próbujesz wyjaśnić kanarowi swoją sytuację w języku migowym.
- Na inny bilet – jak gdyby nigdy nic wręczasz kanarowi jakikolwiek bilet, nawet jeśli był odbity wiele tygodni temu. Rzadko skutkuje, ale daje czas na ucieczkę.
- Na szukanie – intensywnie poszukujesz zagubionego biletu w czeluści swojego plecaka lub torebki. Oczywiście nigdy go tam nie było, ale kanary o tym nie wiedzą i cierpliwie czekają. Skuteczność jak wyżej.
- Dużo biletów – dobra, sprawdzona, bardzo skuteczna strategia. Jako że kanar najczęściej wsiada na dużym odstępie od siebie przystanków, kiedy pyta o bilet należy długo szukać, aż w końcu znaleźć około 60 skasowanych biletów. Kanar rezygnuje, aby nie uciekli mu inni gapowicze.
- Na litość – sprzedajesz historię o tym, że twoi rodzice poumierali, dom spłonął, w domu się nie przelewa, jesteś głodny, nie masz co jeść i dlatego nie kupiłeś biletu. Licz na to, że żaden znajomy nie zadzwoni w momencie kontroli na twój zajewypasiony telefon komórkowy.
- Na Chełmianina – próbujesz dać mu inny bilet nawet z innego miasta, czekasz aż kierowca stanie na najbliższym przystanku, bierzesz kanara od tyłu za szyję, kierujesz się z nim w stronę drzwi wyjściowych podnosisz go do góry i dajesz mu mocnego kopniaka w dupę. Pamiętaj musisz działać szybko, bo może stać się odwrotnie.
- Na ładne oczka – ta część artykułu niestety jedynie dla pań (chyba, że kanar ubrany będzie w obcisłe legginsy i różową bluzkę). Metoda ta jest bardzo prosta. Trzepoczesz zalotnie rzęsami, usta składasz w dzióbek i pytasz słodkim głosikiem: „Och, a więc do tego służą te pudełka z otworami...?”, po czym przypadkiem upuszczasz torebkę i z ociąganiem podnosisz. Działa w 50% przypadków.
- Na sprintera – bardzo znana metoda i chyba najskuteczniejsza. Gdy kanar pyta, czy masz bilet, udajesz, że szukasz i kiedy drzwi się otworzą uciekasz ile sił w nogach. Większość kanarów raczej nie zdecyduje się na pościg. Skuteczna też gdy kanar jest z ochroną, a ochroniarze nie zastawiają drzwi bo w takiej zbroi raczej biec nie będą, a nawet jeśli, to o połowę wolniej, a ty spokojnie uciekniesz. Metoda sprawdza się w 99,9% przypadków.
- Na kozaka – tak jak wyżej ale przed całą sytuacją dajesz w ryj kanarowi.
- Na idiotę – gdy słyszysz bileciki!, krzyczysz parasol!. Skuteczność nieznana.
- Na debila – gdy słyszysz bileciki!, dajesz kanarowi z płaczem np. ziemniaka. Skuteczność... Zależy czy kanar lubi ziemniaki.
- Na cwaniaka – spokojnie wysiadasz na zewnątrz, by poszukać dokumentów, a gdy pojazd się zamyka wskakujesz do środka. Skuteczność 99%. Tylko gdy kanary na zewnątrz i umiesz sprawnie skakać.
- Na wygodnego – jeżeli w autobusie jest tłok, to uprzejmie mówisz, że wygodniej będzie wypisać mandat na przystanku. Po wyjściu można dodać patrzcie, jaki debil! Bilety na przystanku sprawdza! i wtedy spokojnie odchodzisz.
- Na murzyna - zakładając,ze kanar wsiada do środka komunikacji miejskiej sam:podbija do ciebie bardzo pewnym siebie krokiem,bo cie wylukał jeszcze stojac na przystanku i skapował,ze nie masz biletu mówi "a bilecik pan ma?",z nienacka wyskakujesz mu z tekstem "a wytrzymały odbyt pan ma?" i w mgnieniu oka przewracasz go na miejsca siedzące dupą do siebie,ściągasz szybko nachy i pocinasz w dupe! po takiej akcji napewno nie będzie skory cokolwiek powiedzieć,ani zrobić.Metoda ta jest tylko dla odważnych!!