Straż Ochrony Kolei: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(kategoria)
M (zmiana w punktowaniu)
Linia 4: Linia 4:
Typowy Sokista ma w miejscu, gdzie człowiek zwykle posiada [[mózg]], pustą przestrzeń lub substancję o konsystencji trocin. Gdzieś w głębi ukryta jest jedna szara komórka, która potrafi zakodować tylko następujące informacje:
Typowy Sokista ma w miejscu, gdzie człowiek zwykle posiada [[mózg]], pustą przestrzeń lub substancję o konsystencji trocin. Gdzieś w głębi ukryta jest jedna szara komórka, która potrafi zakodować tylko następujące informacje:


- Każdy, kto chodzi po terenie kolejowym, maluje sprejem wagony.
*Każdy, kto chodzi po terenie kolejowym, maluje sprejem wagony.
- Każdy, kto przebywa przy torach kolejowych, rzuca kamieniami w [[pociąg]]i.
*Każdy, kto przebywa przy torach kolejowych, rzuca kamieniami w [[pociąg]]i.
- Każdemu, kto przechodzi przez tory, trzeba dać [[mandat]].
*Każdemu, kto przechodzi przez tory, trzeba dać [[mandat]].


Niestety nie ma tam już miejsca na więcej informacji.
Niestety nie ma tam już miejsca na więcej informacji.

Wersja z 02:40, 26 lip 2009

Straż Ochrony Kolei (w skrócie SOK) - ludzie ubrani na czarno, nazywani potocznie Sokistami oraz przez graficiarzy i wandali Sokami.

Pojawiają się wszędzie tam, gdzie nie są potrzebni, a gdy są gdzieś potrzebni, to nigdy ich nie ma. Ich ulubionym zajęciem jest wypisywanie "Po 50" każdemu, kto wejdzie im w zasięg wzroku. Typowy Sokista ma w miejscu, gdzie człowiek zwykle posiada mózg, pustą przestrzeń lub substancję o konsystencji trocin. Gdzieś w głębi ukryta jest jedna szara komórka, która potrafi zakodować tylko następujące informacje:

  • Każdy, kto chodzi po terenie kolejowym, maluje sprejem wagony.
  • Każdy, kto przebywa przy torach kolejowych, rzuca kamieniami w pociągi.
  • Każdemu, kto przechodzi przez tory, trzeba dać mandat.

Niestety nie ma tam już miejsca na więcej informacji.

Sokiści wykazują czasami ponadnaturalne zdolności. Potrafią materializować się w najbardziej nieoczekiwanych momentach, wyrastać spod ziemi często w dużych ilościach. Najczęściej nie ma przed nimi ucieczki, bo z reguły potrafią biegać za upatrzonym celem (najczęściej miłośnikiem kolei). Czasami budzi to skojarzenia z Zombie w grze Resident Evil.

Jak już cię złapią, nie ma odwrotu. Dostajesz mandat. Brak miejsca w głowie na dodatkowe informacje skutkuje tym, że nie przyjmują już więcej danych i nie istnieją dla nich alternetywne opcje twojego postępowania. Niczym nie przekonasz ich do swojego zdania. Gdy jesteś ubrany cały na czarno, a oni powiedzą, że masz na sobie zieloną kurtkę, to masz zieloną kurtkę i w żaden sposób nie wytłumaczysz im, że jest inaczej. Jeśli posiadanie zielonej kurtki byłoby karalne, zarobiłbyś już mandat. Co z tego, że nie miałeś zielonej kurtki? Przecież miałeś! Sokiści to stwierdzili!

I tym sposobrm ZAWSZE malujesz wagony, nawet jeśli o tym nie wiesz. Oni to wiedzą. I wypiszą po 50. Za przechodzenie przez tory również. Nie widziałeś żadnych torów? Nie szkodzi! Dostaniesz 50 za rzucanie kamieniami w pociągi. Nie jechał żaden pociąg od pięciu godzin? Co z tego, jakby jechał, to byś na pewno rzucał, więc dostaniesz 50. I Twój kolega też. Obaj dostaniecie "Po 50".