Gra:Strona 202: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (nowa strona)
 
M (Robot dokonuje poprawek kosmetycznych)
Linia 1: Linia 1:
Wokół Was tworzy się wielkie zbiegowisko. Ludzie są zachwyceni widzą w Waszych osobach wielki spontaniczny zryw natury przeciwko cywilizacji postindustrialnej, chociaż Ty masz tak naprawdę pedalski pulower na sobie, a kolega leży z gołą dupą na asfalcie i tą nieszczęsną gazetą zakrywającą czuły punkt. Ktoś krzyczy, że to wielka sztuka i że trzeba natychmiast zawieźć Was do... Tate Modern, skąd uciekliście. Banksy maluje sprayem na ciele wieśniaka gustowny garnitur i znika. Wy zaś jesteście wleczeni do muzeum sztuki jako wielcy happenerzy.
Wokół Was tworzy się wielkie zbiegowisko. Ludzie są zachwyceni widzą w Waszych osobach wielki spontaniczny zryw natury przeciwko cywilizacji postindustrialnej, chociaż Ty masz tak naprawdę pedalski pulower na sobie, a kolega leży z gołą dupą na asfalcie i tą nieszczęsną gazetą zakrywającą czuły punkt. Ktoś krzyczy, że to wielka sztuka i że trzeba natychmiast zawieźć Was do... Tate Modern, skąd uciekliście. Banksy maluje sprayem na ciele wieśniaka gustowny garnitur i znika. Wy zaś jesteście wleczeni do muzeum sztuki jako wielcy happenerzy.


==Którędy dalej?==
== Którędy dalej? ==


* Masz już dość tej rozgrywki i chcesz przenieść się gdzie indziej. [[Gra:Strona 127|Proszę bardzo]].
* Masz już dość tej rozgrywki i chcesz przenieść się gdzie indziej. [[Gra:Strona 127|Proszę bardzo]].

Wersja z 11:54, 21 lis 2010

Wokół Was tworzy się wielkie zbiegowisko. Ludzie są zachwyceni widzą w Waszych osobach wielki spontaniczny zryw natury przeciwko cywilizacji postindustrialnej, chociaż Ty masz tak naprawdę pedalski pulower na sobie, a kolega leży z gołą dupą na asfalcie i tą nieszczęsną gazetą zakrywającą czuły punkt. Ktoś krzyczy, że to wielka sztuka i że trzeba natychmiast zawieźć Was do... Tate Modern, skąd uciekliście. Banksy maluje sprayem na ciele wieśniaka gustowny garnitur i znika. Wy zaś jesteście wleczeni do muzeum sztuki jako wielcy happenerzy.

Którędy dalej?