Cytaty:Król Julian: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znaczniki: mobilna mobilna www
 
(Nie pokazano 142 wersji utworzonych przez 74 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{nagłówek cytatu}}
{{nagłówek cytatu}}
{{indeksPL}}


== A ==
== A ==
* ''A ja myślę, że kręcą i za chwilę będę miał atak! Uwaga… Mam atak!''
* ''A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.''
* ''A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.''
* ''A zatem, przysięgam że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale. Albowiem We Are The Champions!''
* ''A zatem, przysięgam, że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale. Albowiem „We Are The Champions”!''
* ''Aaa! Paparazzi!''
* ''Aha! Już czujem słodki smak zwycięstwa. Mmm... jakbym miał coś słodkiego w brzuchu. (Wyprzedzają go pingwiny). Nie, teraz zastąpił go gorzki smród przegranej! Uuu... śmierdzi nie na żarty.''
* ''Aha! Już czujem słodki smak zwycięstwa. Mmm… jakbym miał coś słodkiego w brzuchu. (Wyprzedzają go pingwiny). Nie, teraz zastąpił go gorzki smród przegranej! Uuu… śmierdzi nie na żarty.''
* ''Andrzej z Zielonej Góry chce wykorzystać telefon do przyjaciela, moim zdaniem powinien strzelać.''
* ''Andrzej z Zielonej Góry chce wykorzystać telefon do przyjaciela, moim zdaniem powinien strzelać.''
* ''A ja myślę, że kręcą i za chwilę będę miał atak! ... UWAGA... MAM ATAK!''


== B ==
== B ==
* ''Biedny Mort. Pozwól, że ci pomogę... Pchaj mocniej nogami!!! Od czego masz nogi, jak nie pchasz?!''
* ''Biedny Mort. Pozwól, że ci pomogę… Pchaj mocniej nogami! Od czego masz nogi, jak nie pchasz?!''
* ''Bo, gdyż, któż jest bardziej godny okładki niż król?''
* ''Bo, gdyż, któż jest bardziej godny okładki niż król?''
* ''Bóg zapłać, pradawni bogowie!''
* ''Bóg zapłać, pradawni bogowie!''
* ''Byłem dla ciebie tylko emocjonalnym materacem i to do tego nadmuchiwanym! Od teraz, kochana, śpisz na podłodze!''


== C ==
== C ==
* ''Chciałbym oglądać zwierzęta na komputerze. A raczej, chciałbym sie oglądać na komputerze. Zaraz, co to jest komputer?''
* ''Cięcie! Po reżysersku to znaczy morda.''
* ''Cięcie! Po reżyserskiemu to znaczy morda.''
* ''Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są. Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam.''
* ''Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są. Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam.''


== D ==
== D ==
* ''Dalej, chcę poznać granicę swojego zwyrodnienia!''
* ''Dawaj, Stefan, dawaj.''
* ''Dobra, a teraz się skup, bo wcielam się w robota i to jest wstrząsający performance!''
* '''''Darla:''' Dobra, powiem to bardzo powoli, bo wydaje mi się, że cierpisz na ciężki przypadek półgłówstwa.
'''Król Julian:''' Maurice! Skąd ona ma dostęp do moich wyników badań?''
* ''Dziób, dziób. Chciałbym się całować, ale nie mam warg. No, ale daj dzioba, no.''
* ''Dziób, dziób. Chciałbym się całować, ale nie mam warg. No, ale daj dzioba, no.''
* ''Dobra a teraz się skup bo wcielam się w robota i to jest wstrząsający performance!''
* ''Dawaj Stefan, dawaj.''


== G ==
== G ==
* ''Gdzie moi goście? No jazda, jazda, nie chować się, czas zacząć święto na cześć mnie i moich zmiennych humorów, bo dziś jest mój dzień!''
* ''Głupi pingwin, trzeba mieć coś we głowie a nie na wierzchu.''
* ''Głupi jesteś? Pacz mnie na usta i wręcz przeciwnie.''
* ''Głupi pingwin, trzeba mieć coś we głowie, a nie na wierzchu.''
* ''Głupie pingwiny ja tu nie będę dotykał niczego, ja tu będę dotykał wszystkiego.''


== H ==
== H ==
* ''Hańba ci, Maurice! Ledwie się gibiesz!''
* ''Hańba ci, Maurice! Ledwie się gibiesz!''
* ''Halo! Sąsiedzi! Chciałbym pożyczyć wasze szczoteczki do zębów, żeby się wyczesać tam gdzie nie sięgam!''


== I ==
== I ==
* ''I własnie dlatego muszę zaprząc swój królewski intelekt żeby mu pomóc. No to kto chce dostąpić zaszczytu niesienia moich waliz?''
* ''I właśnie dlatego muszę zaprząc swój królewski intelekt, żeby mu pomóc. No to kto chce dostąpić zaszczytu niesienia moich waliz?''
* ''I właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.''
* ''I właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.''
* ''Ich się słucha, ale oczami.''
* ''Ich się słucha, ale oczami.''


== J ==
== J ==
* ''Ja i mój JJ,<br />u boku po lewej, to układ,<br />że hej-hej,<br />więc skacz i się śmiej-ej! (…)''
* ''Ja nawet bardziej mogę się do Ciebie nie odzywać.''
* ''Ja nawet bardziej mogę się do ciebie nie odzywać.''
* '''Julian''': ''Jadem ulicom,<br />opony asfalt drom.<br />Pingwiny jak zobaczom drzewo,<br />na zawał u-my-rom.<br />Hej! Julian, Julian,<br />on twardy jest jak głaz…''<br />'''Mort''': ''Jedziemy panie ciut za wolno…<br />Trzeba wcisnąć gaz!''
* ''Jaki on przystojny! To najprzystojniejsza bestia, jaką widziałem! Nie licząc mnie, ale tego nie muszę mówić. A jednak to powiedziałem. Dlaczego? Nie mam pojęcia.''
* ''Jaki on przystojny! To najprzystojniejsza bestia, jaką widziałem! Nie licząc mnie, ale tego nie muszę mówić. A jednak to powiedziałem. Dlaczego? Nie mam pojęcia.''
* ''Jako król nie mogę mieć mniej, to nielegalne!''
* ''Jako król nie mogę mieć mniej, to nielegalne!''
* ''Jako moi poddani macie rozumieć, co zrobię, jeszcze zanim to zrobię.''
* ''Jako moi poddani macie rozumieć, co zrobię, jeszcze zanim to zrobię.''
* ''Jakże mógłbym nie mieć władzy? Mienie władzy to obowiązek króla. Tak więc zamilcz.''
* ''Jakże mógłbym nie mieć władzy? Mienie władzy to obowiązek króla. Tak więc zamilcz.''
* ''Jam jest Król Julian i popieram ten plan!''
* ''Jasne, że w moje lewo! Jestem królem i wszystko lewo jest moje, durny jeden!''
* ''Jasne, że w moje lewo! Jestem królem i wszystko lewo jest moje lewo, durny jeden!''
* ''Jestem elastyczny, ale w sprawie stopy obowiązuje zero tolerancji.''
* ''Jestem elastyczny, ale w sprawie stopy obowiązuje zero tolerancji.''
* ''Jestem wrakiem lemura!''
* ''Jesteście bomba, pradawni bogowie!''
* ''Jesteście bomba, pradawni bogowie!''
* ''Jeszcze jeden drobiazg. Czy mógłbym troszkę wami popomiatać? Tak tylko odrobinkę? Błagam, ja nie mam się już nad kim pastwić! Mort i Maurice mnie porzucili! Zaraz po tym, jak ich wygnałem.''
* ''Jeszcze jeden drobiazg. Czy mógłbym troszkę wami popomiatać? Tak tylko odrobinkę? Błagam, ja nie mam się już nad kim pastwić! Mort i Maurice mnie porzucili! Zaraz po tym, jak ich wygnałem.''


== K ==
== K ==
* ''Kiedy wrzeszcząca ofiara trafi już do wulkanu, to moi znajomi, bogowie, ją zjedzą – mówię o ofiarze. „Bardzo smaczna, dziękuję za tę ofiarę”. „A może jeszcze jedną?” „Nie, jedna dziennie wystarczy”. „Poważnie? Poczuję się bardzo dotknięty, jeśli nie zjesz jeszcze”. „Ale ja nie chcę kolejnej ofiary, ok?!”''
* ''Królem będąc, mam taką władzę, że mogę rozkazać wszystkim duchom i straszydłom, żeby mi stąd won. Zrób to, Maurice.''
* ''Królem będąc, mam taką władzę, że mogę rozkazać wszystkim duchom i straszydłom, żeby mi stąd won. Zrób to, Maurice.''
* ''Kto nas ocali przed grozą która spada z nieba?! Ano nikt! Kto podziela ten pogląd, proszę o atak histerii.''
* ''Kto nas ocali przed grozą która spada z nieba?! Ano nikt! Kto podziela ten pogląd, proszę o atak histerii.''
* ''Kto pod kim dołki kopie, ma mokro pod pachą.''
* ''Która to opowieść mnie znudziła, bo nie była o mnie. Kumasz zależność?''
* ''Która to opowieść mnie znudziła, albowiem nie była o mnie. Kumasz zależność?''
* ''Kiedy wrzeszcząca ofiara trafi już do wulkanu, to moi znajomi, bogowie, ją zjedzą – mówię o ofiarze. „Bardzo smaczna, dziękuję za tę ofiarę”. „A może jeszcze jedną?” „Nie, jedna dziennie wystarczy”. „Poważnie? Poczuję się bardzo dotknięty, jeśli nie zjesz jeszcze”. „Ale ja nie chcę kolejnej ofiary, OK?!”.''
* ''Kto kongę tańczyć chce, niech patrzy na mnie się, i zad i na zad, niech za zad łapie się! Od nocy do rana łap za zad pawiana, jak nie ma pawiana szympans nada się! TAŃCZ KONGĘ!!!''



== M ==
== M ==
* ''M.. m.. m.. Mourice! Jak śmiałeś zakłócić mój sen o JJ'ju! Grała muzyka i w ogóle!''
* ''M… m… m… Maurice! Jak śmiałeś zakłócić mój sen o JJay'u! Grała muzyka i w ogóle!''
* ''Maaauriiice, nie dobiega do mnie… Prrrfff… A przecież bez… Prrrfff… Mój superkonfodopieszczaczoszybotron będzie siedział na ziemi, jak jakiś gupi fotel… Co nie lata! Prrrfff.''
* ''Maurice! Gdzie jesteś z swoją wielką głową, którą zwykle zauważam bez trudu?''
* ''Maurice! Gdzie jest ten twój łeb jak baniak, który zwykle zauważam bez trudu?''
* ''Maurice! Mój królewski zadek jest wstrętnie ignorowany! Idź, zrób coś, albo hańba ci!''
* ''Maurice! Mój królewski zadek jest wstrętnie ignorowany! Idź, zrób coś, albo hańba ci!''
* ''Maurice! Zamknij się, gębo niewyparzona!''
* ''Maurice! Zamów nam jakieś stroje. Najlepiej coś różowego z marszczonymi rękawkami, ale bez szaleństw. Wystarczy, żeby podkreśliły moją męskość.''
* ''Maurice! Zamów nam jakieś stroje. Najlepiej coś różowego z marszczonymi rękawkami, ale bez szaleństw. Wystarczy, żeby podkreśliły moją męskość.''
* ''Mmm... anatomia, to mnie kręci.''
* ''Mienie władzy to obowiązek króla.''
* ''Milcz jak do mnie mówisz!''
* ''Może to i było niechcący, ale z prememendytacjom! Przytłacza mnie ogrom tej zdrady!''
* ''Mmm… anatomia, to mnie kręci.''
* '' Mooouriiiiice, nie dobiega do mnie ... prrfff ... a przecież bez ... prrffff ... Mój superkonfodopieszczaczoszybotron będzie siedział na ziemi, jak jakiś gupi fotel ... Co nie lata! ... prrrffff''
* ''Moja głowa jest obnażona, moja głowa jest goła, moja głowa jest bez korony… Czarne są myśli me…''
* ''Mienie władzy to obowiązek króla''
* ''Mort! Dlaczego zeżarłeś moje choco-chrupki? Tylko nie mów, że to nie ty! Masz to wypisane na mordzie, pyszną masą czekoladową.''
* ''Moja głowa jest obnażona,<br>
* ''Może to i było niechcący, ale z prememedytacją! Przytłacza mnie ogrom tej zdrady!''
Moja głowa jest goła,<br>
Moja głowa jest bez korony…<br>
Czarne są myśli me…''
''''Opis''':Mhroczna poezja Króla Juliana.



== N ==
== N ==
* ''Na kanapce chcę przemierzać świaaat!''
* '''Maurice:''' ''Na pewno chcemy to zrobić?'' <br /> '''Król Julian:''' ''Tak. Albowiem jest to genialne tak jak ja. A teraz wywinduj mnie!''
* ''Na przyszłość mniej rodzynków, dobrze Maurice?''
* ''Na słońcu jest rzeczywiście znacznie mniej cienia, wiesz?''
* ''Nie ma to jak wypatroszyć konika.''
* ''Nie ma to jak wypatroszyć konika.''
* ''Nie musicie dziękować, wystarczy mnie wielbić na klęczkach.''
* ''Gdzie moi goście? No jazda jazda nie chować się, czas zacząć święto na cześć mnie i moich zmiennych humorów, bo dziś jest mój dzień!''
* ''Nie! Nie masz prawa pozbawiać mnie rózgi, to całe moje życie!. Zaraz, o jakiej rózdze mówi?''
* ''Nie musicie dziękować wystarczy mnie wielbić na klęczkach.''
* ''Nie tykaj się moich stóp!''
* ''Niech duch nocy złe, gryzące te i nie, zostawią wydrę te, zostawią wydrę te bo sypia przez nie źle, won mi! Won mi! Wynocha stąd!won mi! Won mi! Wynocha przecz! won mi! Won mi! Wynocha przecz!''
* ''Nie tykajcie mych rzeczy!''
* ''Niech duch nocy złe, gryzące te i nie, zostawią wydrę te, zostawią wydrę te, bo sypia przez nie źle, won mi! Won mi! Wynocha stąd! Won mi! Won mi! Wynocha przecz! Won mi! Won mi! Wynocha przecz!''
* '''Skipper:''' ''No i co mamy teraz zrobić?'' <br /> '''Król Julian:''' ''Wielbcie mnie.''


== O ==
== O ==
* ''Obczajcie moje nowe image.''
* – '''''Kowalski''': ''Oto czekoladowa eksplozja''!
:'' '''''Król Julian''''': ''Uuu czekoladowa brzmi bardzo obiecująco''.<br/>'''Szeregowy''': ''Czekolady jako takiej akurat nie mieliśmy.''<br/> '''''Król Julian''''': ''A co mieliście?''<br/>'''Kowalski''': ''Głównie błoto.''<br/>– '''''Król Julian''''': ''No świetna prezentacja, a teraz dajcie aby mój brzuch skosztował tych pysznych pyszności.''
* '''Kowalski:''' ''Oto czekoladowa eksplozja!''<br />'''Król Julian:''' ''Uuu, czekoladowa, brzmi bardzo obiecująco.''<br />'''Szeregowy:''' ''Czekolady jako takiej akurat nie mieliśmy…''<br /> '''Rico:''' ''No niestety!'' <br />'''Król Julian:''' ''A co mieliście?''<br />'''Kowalski:''' ''Y… Głównie błoto.''<br />'''Król Julian:''' ''No, świetna prezentacja, a teraz dajcie, aby mój brzuch skosztował tych pysznych pyszności.''
* ''Ohh… strasznie spociły mi się moje królewskie podpachy. Podkręć klimę Maurice!... Och, to nie był dobry pomysł. A myłem się w zeszły wtorek...''
* ''Onga, onga, laski lubią pstrąga!''


== P ==
== P ==
* - '''''Król Julian''''': ''Patrz oczy na mnie. Oba oczy, proszę Cię to kaprawe też!''<br> - '''''Maurice''''': ''Ale ja nie mam kaprawego''<br> - '''''Król Julian''''':''Hej hej nie szkodzi patrz, ja też tak mam !''
* '''Król Julian:''' ''Patrz oczy na mnie. Oba oczy, proszę cię, to kaprawe też!''<br />'''Maurice:''' ''Ale ja nie mam kaprawego.''<br />'''Król Julian:''' ''Hej, hej, nie szkodzi, patrz, ja też tak mam!''
* ''Pomocy! Ten aligator spożywa mnie wbrew mojej woli!''


== T ==
== T ==
* ''Taak, za szalejecie Moi śmierdzący przyjaciele tak zraszajcie ile wlejzie! Hej Ty! Zraszaj! Zraszaj! Jeszcze po lewej.''
* ''Taaak, zaszalejecie moi śmierdzący przyjaciele, tak zraszajcie, ile wlezie! Hej ty! Zraszaj! Zraszaj! Jeszcze po lewej.''
* ''Tak na przyszłość. Odpowiedź na każde podchwytliwe pytanie brzmi: „Ja”.''
* ''To najstraszniejszy sen jaki miałem w głowie, prędko uszczyp mnie, albo ugryź albo trzaśnij w twarz i wychłoszcz zadek.''
* ''Tak śmierdzą tylko pingwiny i niektóre zakonnice.''
* ''Ten masło orzechowe cuks smakuje jakby orzech narzygał mi na język rtęcią!''
* '''Maurice:''' ''To jest piniata.''<br />'''Król Julian:''' ''Co? Jaka pata? Nie wymyślaj sobie słów.''
* ''To najstraszniejszy sen, jaki miałem w głowie, prędko uszczyp mnie, albo ugryź, albo trzaśnij w twarz i wychłoszcz zadek.''
* '''Kowalski:''' ''Ty, wiesz co, Julian? Dziękuję ci.''<br />'''Król Julian:''' ''Ty, wiesz co, Kowalski? Nie ma za co. No właśnie, za co?''

==W==
* ''W-w-weź jeszcze opowiedz o tym, jak ludzie chcą mnie oglądać.''
* ''Wielbcie mnie.''
* ''Wszystko lewo jest moje lewo, durny jeden!''
* '''''Darla:''' Dobra, powiem to bardzo powoli, bo wydaje mi się, że cierpisz na ciężki przypadek półgłówstwa.<br />'''Król Julian:''' Maurice! Skąd ona ma dostęp do moich wyników badań?''

== Y ==
== Y ==
* -'''''Kowalski''''': ''Yo, miotasz te owoce czy nie Koleś?''<br> - '''''Król Julian''''': ''Przekonałeś mnie to będzie jednostronnie zabawne. Tak, uwielbiacie obrywać zgniłymi owocami poznaję po krzykach.''
* '''Kowalski:''' ''Yo, miotasz te owoce, czy nie, koleś?''<br />'''Król Julian:''' ''Przekonałeś mnie, to będzie jednostronnie zabawne. Tak, uwielbiacie obrywać zgniłymi owocami, poznaję po krzykach.''

== Z ==
* ''Zająłem się ogniem!''

== Ż ==
* ''Żółty śnieg - wygrałem bieg. A Mort jest niewiele wort.''

== Zobacz też ==
* [[Cytaty:Rybki z ferajny|Rybki z ferajny]]
* [[Cytaty:Shrek|Shrek]]


[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]]

Aktualna wersja na dzień 12:27, 25 maj 2021

Król Julian – cytaty.

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A[edytuj • edytuj kod]

  • A ja myślę, że kręcą i za chwilę będę miał atak!… Uwaga… Mam atak!
  • A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.
  • A zatem, przysięgam, że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale. Albowiem „We Are The Champions”!
  • Aaa! Paparazzi!
  • Aha! Już czujem słodki smak zwycięstwa. Mmm… jakbym miał coś słodkiego w brzuchu. (Wyprzedzają go pingwiny). Nie, teraz zastąpił go gorzki smród przegranej! Uuu… śmierdzi nie na żarty.
  • Andrzej z Zielonej Góry chce wykorzystać telefon do przyjaciela, moim zdaniem powinien strzelać.

B[edytuj • edytuj kod]

  • Biedny Mort. Pozwól, że ci pomogę… Pchaj mocniej nogami! Od czego masz nogi, jak nie pchasz?!
  • Bo, gdyż, któż jest bardziej godny okładki niż król?
  • Bóg zapłać, pradawni bogowie!
  • Byłem dla ciebie tylko emocjonalnym materacem i to do tego nadmuchiwanym! Od teraz, kochana, śpisz na podłodze!

C[edytuj • edytuj kod]

  • Chciałbym oglądać zwierzęta na komputerze. A raczej, chciałbym sie oglądać na komputerze. Zaraz, co to jest komputer?
  • Cięcie! Po reżyserskiemu to znaczy morda.
  • Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są. Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam.

D[edytuj • edytuj kod]

  • Dalej, chcę poznać granicę swojego zwyrodnienia!
  • Dawaj, Stefan, dawaj.
  • Dobra, a teraz się skup, bo wcielam się w robota i to jest wstrząsający performance!
  • Darla: Dobra, powiem to bardzo powoli, bo wydaje mi się, że cierpisz na ciężki przypadek półgłówstwa.

Król Julian: Maurice! Skąd ona ma dostęp do moich wyników badań?

  • Dziób, dziób. Chciałbym się całować, ale nie mam warg. No, ale daj dzioba, no.

G[edytuj • edytuj kod]

  • Gdzie moi goście? No jazda, jazda, nie chować się, czas zacząć święto na cześć mnie i moich zmiennych humorów, bo dziś jest mój dzień!
  • Głupi jesteś? Pacz mnie na usta i wręcz przeciwnie.
  • Głupi pingwin, trzeba mieć coś we głowie, a nie na wierzchu.
  • Głupie pingwiny ja tu nie będę dotykał niczego, ja tu będę dotykał wszystkiego.

H[edytuj • edytuj kod]

  • Hańba ci, Maurice! Ledwie się gibiesz!
  • Halo! Sąsiedzi! Chciałbym pożyczyć wasze szczoteczki do zębów, żeby się wyczesać tam gdzie nie sięgam!

I[edytuj • edytuj kod]

  • I właśnie dlatego muszę zaprząc swój królewski intelekt, żeby mu pomóc. No to kto chce dostąpić zaszczytu niesienia moich waliz?
  • I właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.
  • Ich się słucha, ale oczami.

J[edytuj • edytuj kod]

  • Ja i mój JJ,
    u boku po lewej, to układ,
    że hej-hej,
    więc skacz i się śmiej-ej! (…)
  • Ja nawet bardziej mogę się do ciebie nie odzywać.
  • Julian: Jadem ulicom,
    opony asfalt drom.
    Pingwiny jak zobaczom drzewo,
    na zawał u-my-rom.
    Hej! Julian, Julian,
    on twardy jest jak głaz…

    Mort: Jedziemy panie ciut za wolno…
    Trzeba wcisnąć gaz!
  • Jaki on przystojny! To najprzystojniejsza bestia, jaką widziałem! Nie licząc mnie, ale tego nie muszę mówić. A jednak to powiedziałem. Dlaczego? Nie mam pojęcia.
  • Jako król nie mogę mieć mniej, to nielegalne!
  • Jako moi poddani macie rozumieć, co zrobię, jeszcze zanim to zrobię.
  • Jakże mógłbym nie mieć władzy? Mienie władzy to obowiązek króla. Tak więc zamilcz.
  • Jam jest Król Julian i popieram ten plan!
  • Jasne, że w moje lewo! Jestem królem i wszystko lewo jest moje lewo, durny jeden!
  • Jestem elastyczny, ale w sprawie stopy obowiązuje zero tolerancji.
  • Jestem wrakiem lemura!
  • Jesteście bomba, pradawni bogowie!
  • Jeszcze jeden drobiazg. Czy mógłbym troszkę wami popomiatać? Tak tylko odrobinkę? Błagam, ja nie mam się już nad kim pastwić! Mort i Maurice mnie porzucili! Zaraz po tym, jak ich wygnałem.

K[edytuj • edytuj kod]

  • Kiedy wrzeszcząca ofiara trafi już do wulkanu, to moi znajomi, bogowie, ją zjedzą – mówię o ofiarze. „Bardzo smaczna, dziękuję za tę ofiarę”. „A może jeszcze jedną?” „Nie, jedna dziennie wystarczy”. „Poważnie? Poczuję się bardzo dotknięty, jeśli nie zjesz jeszcze”. „Ale ja nie chcę kolejnej ofiary, ok?!”
  • Królem będąc, mam taką władzę, że mogę rozkazać wszystkim duchom i straszydłom, żeby mi stąd won. Zrób to, Maurice.
  • Kto nas ocali przed grozą która spada z nieba?! Ano nikt! Kto podziela ten pogląd, proszę o atak histerii.
  • Kto pod kim dołki kopie, ma mokro pod pachą.
  • Która to opowieść mnie znudziła, albowiem nie była o mnie. Kumasz zależność?
  • Kto kongę tańczyć chce, niech patrzy na mnie się, i zad i na zad, niech za zad łapie się! Od nocy do rana łap za zad pawiana, jak nie ma pawiana szympans nada się! TAŃCZ KONGĘ!!!

M[edytuj • edytuj kod]

  • M… m… m… Maurice! Jak śmiałeś zakłócić mój sen o JJay'u! Grała muzyka i w ogóle!
  • Maaauriiice, nie dobiega do mnie… Prrrfff… A przecież bez… Prrrfff… Mój superkonfodopieszczaczoszybotron będzie siedział na ziemi, jak jakiś gupi fotel… Co nie lata!… Prrrfff.
  • Maurice! Gdzie jest ten twój łeb jak baniak, który zwykle zauważam bez trudu?
  • Maurice! Mój królewski zadek jest wstrętnie ignorowany! Idź, zrób coś, albo hańba ci!
  • Maurice! Zamknij się, gębo niewyparzona!
  • Maurice! Zamów nam jakieś stroje. Najlepiej coś różowego z marszczonymi rękawkami, ale bez szaleństw. Wystarczy, żeby podkreśliły moją męskość.
  • Mienie władzy to obowiązek króla.
  • Milcz jak do mnie mówisz!
  • Mmm… anatomia, to mnie kręci.
  • Moja głowa jest obnażona, moja głowa jest goła, moja głowa jest bez korony… Czarne są myśli me…
  • Mort! Dlaczego zeżarłeś moje choco-chrupki? Tylko nie mów, że to nie ty! Masz to wypisane na mordzie, pyszną masą czekoladową.
  • Może to i było niechcący, ale z prememedytacją! Przytłacza mnie ogrom tej zdrady!

N[edytuj • edytuj kod]

  • Na kanapce chcę przemierzać świaaat!
  • Maurice: Na pewno chcemy to zrobić?
    Król Julian: Tak. Albowiem jest to genialne tak jak ja. A teraz wywinduj mnie!
  • Na przyszłość mniej rodzynków, dobrze Maurice?
  • Na słońcu jest rzeczywiście znacznie mniej cienia, wiesz?
  • Nie ma to jak wypatroszyć konika.
  • Nie musicie dziękować, wystarczy mnie wielbić na klęczkach.
  • Nie! Nie masz prawa pozbawiać mnie rózgi, to całe moje życie!. Zaraz, o jakiej rózdze mówi?
  • Nie tykaj się moich stóp!
  • Nie tykajcie mych rzeczy!
  • Niech duch nocy złe, gryzące te i nie, zostawią wydrę te, zostawią wydrę te, bo sypia przez nie źle, won mi! Won mi! Wynocha stąd! Won mi! Won mi! Wynocha przecz! Won mi! Won mi! Wynocha przecz!
  • Skipper: No i co mamy teraz zrobić?
    Król Julian: Wielbcie mnie.

O[edytuj • edytuj kod]

  • Obczajcie moje nowe image.
  • Kowalski: Oto czekoladowa eksplozja!
    Król Julian: Uuu, czekoladowa, brzmi bardzo obiecująco.
    Szeregowy: Czekolady jako takiej akurat nie mieliśmy…
    Rico: No niestety!
    Król Julian: A co mieliście?
    Kowalski: Y… Głównie błoto.
    Król Julian: No, świetna prezentacja, a teraz dajcie, aby mój brzuch skosztował tych pysznych pyszności.
  • Ohh… strasznie spociły mi się moje królewskie podpachy. Podkręć klimę Maurice!... Och, to nie był dobry pomysł. A myłem się w zeszły wtorek...
  • Onga, onga, laski lubią pstrąga!

P[edytuj • edytuj kod]

  • Król Julian: Patrz oczy na mnie. Oba oczy, proszę cię, to kaprawe też!
    Maurice: Ale ja nie mam kaprawego.
    Król Julian: Hej, hej, nie szkodzi, patrz, ja też tak mam!
  • Pomocy! Ten aligator spożywa mnie wbrew mojej woli!

T[edytuj • edytuj kod]

  • Taaak, zaszalejecie moi śmierdzący przyjaciele, tak zraszajcie, ile wlezie! Hej ty! Zraszaj! Zraszaj! Jeszcze po lewej.
  • Tak na przyszłość. Odpowiedź na każde podchwytliwe pytanie brzmi: „Ja”.
  • Tak śmierdzą tylko pingwiny i niektóre zakonnice.
  • Ten masło orzechowe cuks smakuje jakby orzech narzygał mi na język rtęcią!
  • Maurice: To jest piniata.
    Król Julian: Co? Jaka pata? Nie wymyślaj sobie słów.
  • To najstraszniejszy sen, jaki miałem w głowie, prędko uszczyp mnie, albo ugryź, albo trzaśnij w twarz i wychłoszcz zadek.
  • Kowalski: Ty, wiesz co, Julian? Dziękuję ci.
    Król Julian: Ty, wiesz co, Kowalski? Nie ma za co. No właśnie, za co?

W[edytuj • edytuj kod]

  • W-w-weź jeszcze opowiedz o tym, jak ludzie chcą mnie oglądać.
  • Wielbcie mnie.
  • Wszystko lewo jest moje lewo, durny jeden!
  • Darla: Dobra, powiem to bardzo powoli, bo wydaje mi się, że cierpisz na ciężki przypadek półgłówstwa.
    Król Julian: Maurice! Skąd ona ma dostęp do moich wyników badań?

Y[edytuj • edytuj kod]

  • Kowalski: Yo, miotasz te owoce, czy nie, koleś?
    Król Julian: Przekonałeś mnie, to będzie jednostronnie zabawne. Tak, uwielbiacie obrywać zgniłymi owocami, poznaję po krzykach.

Z[edytuj • edytuj kod]

  • Zająłem się ogniem!

Ż[edytuj • edytuj kod]

  • Żółty śnieg - wygrałem bieg. A Mort jest niewiele wort.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]