Dyskusja:Lekarz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 3 użytkowników)
Linia 3: Linia 3:
:Możesz poprawiać, nawet bez oficjalnego pozwolenia w dyskusji, choć jeśli go wymagasz: oficjalnie pozwalam :) {{Sir Damiinho}} 03:49, 1 wrz 2009 (UTC)
:Możesz poprawiać, nawet bez oficjalnego pozwolenia w dyskusji, choć jeśli go wymagasz: oficjalnie pozwalam :) {{Sir Damiinho}} 03:49, 1 wrz 2009 (UTC)
Oficjalnie dziękuję [[Użytkownik:Victoria.|Victoria.]] 14:37, wrz 3, 2009 (UTC)
Oficjalnie dziękuję [[Użytkownik:Victoria.|Victoria.]] 14:37, wrz 3, 2009 (UTC)

== operacja ==

może by włączyć coś takiego ?
[[Poradnik:Co mówić, gdy operujemy pacjenta|Co mówić, gdy operujemy pacjenta – poradnik]].
* Dzięki Mnie, to już jest. W formie linku. {{DomQ/kod}} 06:14, gru 13, 2009 (UTC)

== Tryb pracy ==

Lekarz jest tylko opisany jako osoba z zewnątrz. Ani widu, ani słychu o tym jak pracuje lub zachowuje się wobec innych lekarzy oraz o korporacyjności tego zawodu, którą wręcz należy wyśmiać. Wyedytowałem, dodając co potrzeba, ale zdjęto, moim zdaniem niesłusznie. Za to szereg pierdoletów typu „do ginekologa, ekhem”, z których z całą pewnością można się wytarzać ze śmiechu do gołej skóry.
[[Użytkownik:Emdegger|Emdegger]] 20:04, mar 2, 2010 (UTC)

Aktualna wersja na dzień 22:31, 2 mar 2010

BZDURY[edytuj kod]

To nie jest, do diabła, śmieszne, tylko chamskie i zawiera niepotrzebny bełkot w kilku ostatnich zdaniach. Proszę o pozwolenie na poprawę tego chłamu. Odpowiedzcież! Z całym szacunkiem - Victoria. 21:12, 26 sie 2009 (UTC)

Możesz poprawiać, nawet bez oficjalnego pozwolenia w dyskusji, choć jeśli go wymagasz: oficjalnie pozwalam :) ᒦᓂᐊ 03:49, 1 wrz 2009 (UTC)

Oficjalnie dziękuję Victoria. 14:37, wrz 3, 2009 (UTC)

operacja[edytuj kod]

może by włączyć coś takiego ? Co mówić, gdy operujemy pacjenta – poradnik.

  • Dzięki Mnie, to już jest. W formie linku. Домэк 06:14, gru 13, 2009 (UTC)

Tryb pracy[edytuj kod]

Lekarz jest tylko opisany jako osoba z zewnątrz. Ani widu, ani słychu o tym jak pracuje lub zachowuje się wobec innych lekarzy oraz o korporacyjności tego zawodu, którą wręcz należy wyśmiać. Wyedytowałem, dodając co potrzeba, ale zdjęto, moim zdaniem niesłusznie. Za to szereg pierdoletów typu „do ginekologa, ekhem”, z których z całą pewnością można się wytarzać ze śmiechu do gołej skóry. Emdegger 20:04, mar 2, 2010 (UTC)