Dyskusja:Lekarz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(→‎operacja: nowa sekcja)
 
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 7: Linia 7:


może by włączyć coś takiego ?
może by włączyć coś takiego ?
Co mówić, gdy operujemy pacjenta – poradnik.
[[Poradnik:Co mówić, gdy operujemy pacjenta|Co mówić, gdy operujemy pacjenta – poradnik]].
* Dzięki Mnie, to już jest. W formie linku. {{DomQ/kod}} 06:14, gru 13, 2009 (UTC)
* A to...? Co to tu robi?

* A teraz usuwamy mózg podmiotu i umieszczamy go w ciele małpy.
== Tryb pracy ==
* Burek, Burek! Wracaj! Oddaj to!

* Cholera! Znowu zgasło światło.
Lekarz jest tylko opisany jako osoba z zewnątrz. Ani widu, ani słychu o tym jak pracuje lub zachowuje się wobec innych lekarzy oraz o korporacyjności tego zawodu, którą wręcz należy wyśmiać. Wyedytowałem, dodając co potrzeba, ale zdjęto, moim zdaniem niesłusznie. Za to szereg pierdoletów typu „do ginekologa, ekhem”, z których z całą pewnością można się wytarzać ze śmiechu do gołej skóry.
* Chwila, jeśli to śledziona, to co ja trzymam w ręce?
[[Użytkownik:Emdegger|Emdegger]] 20:04, mar 2, 2010 (UTC)
* Co się stanie, gdy mu wyjmę to coś, co wydaje takie dziwne odgłosy?
* Czy ktoś wie, gdzie położyłem skalpel?
* Dobra, użyjemy zszywacza.
* Dopiero teraz mi mówisz, że serce mamy zostawić?
* Eeee... podaj mi to, tam, no... to coś.
* Hej, Stefan, przesuń tego tasiemca, bo mi serce zasłania.
* Jak to „brakuje jednego skalpela”?
* Kurde, na filmach zawsze się udawało.
* Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do sekcji.
* Mam wrażenie, że o czymś zapomniałem...
* Mieliśmy usunąć ciało obce? Ale ta wątroba nie jest jego!
* Możesz zatrzymać to coś? Jak tak pulsuje to nie mogę się skupić.
* No nie, ktoś wyrwał 47 stronę z podręcznika.
* Nie będzie bolało, w końcu mózg nie jest unerwiony. Chyba.
* Niech ktoś zawoła sprzątaczkę ze szmatą do podłogi i wiadrem.
* O, ciasteczko.
* O nie! Zgubiłem mój Rolex!
* Panowie, spokojnie. Nie panikujmy. Spalimy ciało i nic nam nie udowodnią...
* Przyjmij tę ofiarę, o wielki Panie Ciemności!
* Raz kozie śmierć!
* To moja pierwszy operacja w ten kraja!
* To zaraz wybuchnie! Kryć się!
* Trudno! Na błędach się człowiek uczy.
* Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500 ml dopaminy?
* Wiecie, że na nerkach można dobrze zarobić? Patrzcie! Ten facet ma dwie!
* Wojtek! Nie szturchaj mnie! Zobacz, co zrobiłeś!

Aktualna wersja na dzień 22:31, 2 mar 2010

BZDURY[edytuj kod]

To nie jest, do diabła, śmieszne, tylko chamskie i zawiera niepotrzebny bełkot w kilku ostatnich zdaniach. Proszę o pozwolenie na poprawę tego chłamu. Odpowiedzcież! Z całym szacunkiem - Victoria. 21:12, 26 sie 2009 (UTC)

Możesz poprawiać, nawet bez oficjalnego pozwolenia w dyskusji, choć jeśli go wymagasz: oficjalnie pozwalam :) ᒦᓂᐊ 03:49, 1 wrz 2009 (UTC)

Oficjalnie dziękuję Victoria. 14:37, wrz 3, 2009 (UTC)

operacja[edytuj kod]

może by włączyć coś takiego ? Co mówić, gdy operujemy pacjenta – poradnik.

  • Dzięki Mnie, to już jest. W formie linku. Домэк 06:14, gru 13, 2009 (UTC)

Tryb pracy[edytuj kod]

Lekarz jest tylko opisany jako osoba z zewnątrz. Ani widu, ani słychu o tym jak pracuje lub zachowuje się wobec innych lekarzy oraz o korporacyjności tego zawodu, którą wręcz należy wyśmiać. Wyedytowałem, dodając co potrzeba, ale zdjęto, moim zdaniem niesłusznie. Za to szereg pierdoletów typu „do ginekologa, ekhem”, z których z całą pewnością można się wytarzać ze śmiechu do gołej skóry. Emdegger 20:04, mar 2, 2010 (UTC)