Forum:Kadrian administratorem: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 25: | Linia 25: | ||
:Powiedziałbym coś, ale wszechogarniająca słodycz tego postu doprowadziła mnie do mdłości. |
:Powiedziałbym coś, ale wszechogarniająca słodycz tego postu doprowadziła mnie do mdłości. |
||
::Myślę, że nie tylko Ciebie. I jeszcze te błędy, których Pan Emdegger nie potrafi nie robić. Żenada! |
Wersja z 00:10, 23 wrz 2011
Jak pewnie część z Was zdążyła się zorientować, mamy od wczoraj nowego administratora – Kadriana. Administracja stosunkiem 8:0:0 (Trojanin jest nieuchwytny) wyraziła zgodę na jego nominację. Na razie jest ona tymczasowa, tj. na okres trzech miesięcy. Później nastąpi powtórne PUA. Kadrianowi przysługują pełne prawa administratora, w sprawach ważnych jego głos jest liczony na zasadzie kolegializmu, może głosować także w procedurze OUA.
Trzy miesiące to naszym zdaniem wystarczający okres, by Kadrian szybko i z zapałem się ucząc nowych zadań był gotowy wypełniać je już bezterminowo. Nasze wymagania wobec niego są następujące:
- zapoznanie się z podstawami (rozszerzonymi) redagowania i formatowania;
- liczba edycji dziennych na poziomie 10-15, nie licząc usuniętych stron, następnie podsumowanie wkładu, od dnia wczorajszego tj. 21.09.2011 do końca okresu przejściowego;
- umiejętność właściwego kategoryzowania;
- zapoznanie się z podstawami MediaWiki, tylko z najważniejszymi komunikatami;
- Zasady dotyczące Gry, myślę, że Argh! pomoże Kadrianowi i liczę na to;
- Aktywność na Forum i częściowo na ircu (Kadrian nie przepada za tą formą kontaktu, więc uszanujmy to.
Kadrian wstępnie zaakceptował te warunki, proszę raz jeszcze o potwierdzenie już dla społeczności. Jeśli jacyś admini są chętni pomóc naszemu nowemu administratorowi, proszę napiszcie swoje propozycje.
Pozdrawiam Was z tego miejsca niezwykle serdecznie, Kadrianowi zaś wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia.
Emdeggergadajka 20:03, wrz 22, 2011 (UTC)
- Powiedziałbym coś, ale wszechogarniająca słodycz tego postu doprowadziła mnie do mdłości.
- Myślę, że nie tylko Ciebie. I jeszcze te błędy, których Pan Emdegger nie potrafi nie robić. Żenada!