NonNews:„Hamburger” z nadwagą: Różnice pomiędzy wersjami
M |
M (dodano {{NonNews data}}) |
||
Linia 14: | Linia 14: | ||
* Mierzony w kilogramach, [[Przegląd Sportowy]], 27 grudnia 2006. |
* Mierzony w kilogramach, [[Przegląd Sportowy]], 27 grudnia 2006. |
||
{{NonNews data|27 grudnia 2006}} |
|||
[[Kategoria:52 tydzień, 2006|{{PAGENAME}}]] |
|||
[[Kategoria:NonNews 2006 – sport]] |
[[Kategoria:NonNews 2006 – sport]] |
Aktualna wersja na dzień 15:09, 2 maj 2020
27 grudnia 2006
Fenomen, geniusz, cudowne dziecko... w ciągu ostatniej dekady Ronaldo komplementowany był już chyba na wszystkie sposoby. To jednak zamierzchła przeszłość. Obecnie najcieplejszym określeniem jest dla niego „hamburger”. Dawny idol jest dziś tylko pośmiewiskiem.
– Kiedy strzelałem gole byłem wielki, teraz już nie strzelam, bo jestem mały i gruby – żali się Ronaldo. Nie da się ukryć, jego waga wzbudza więcej sensacji niż dawne strzeleckie popisy. Podczas ostatniego mundialu oglądając mecze „Canarinhos” wszystkie telewizyjne stacje skupiały się wyłącznie na „brzuszku” Luíza Nazário de Limy. Podczas Weltmeisterschaft 2006 z trudem nadążał za piłką. Grał gorzej niż obecnie kochany Grzesiu Rasiak w meczu z Anglią. Większość jego podań trafiała do przeciwników, a jego dryblingi przypominały miotania człowieka, który w nogę gra tylko po to, by pozbyć się nadwagi.
„O Fenomeno” miał niegdyś wielki talent, który roztrwonił jednak w klubie, w którym każdy go trwoni, czyli Realu Madryt. Jako 14-latek trafił do młodzieżowej reprezentacji Brazylii, a trzy lata później do Europy i „dorosłej” kadry. Wylądował w PSV Eindhoven, później na sezon w Barcelonie, następnie trafił do Mediolanu, gdzie chciał próbować sił w Interze, jednak nie mógł, bo rehabilitował się 20 miesięcy z powodu kontuzji. Wykurował się na MŚ w Korei i Japonii w 2002 roku, po których został sprzedany do Realu. Co się działo tam, to już wiecie (dyskoteki, nocne życie i przybywające kilogramy). Wróćmy jednak do roku 1998 i MŚ we Francji. To miał być teatr jednego, 21-letniego, aktora... i był! Do finału... bo w nocy poprzedzającej go dostał zapaści i ataku konwulsji. Badania kardiologiczne i neurologiczne pozwoliły mu jednak grać i zostać cieniem samego siebie w trakcie meczu. Ja jednak nie o tym...
Jutro dziennik Przedjutrze poinformował nas: „Ronaldo wyszczuplał, prezentuje się całkiem nieźle!” Mamy więc powody do uciechy. Das Ende.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Ronaldo wyszczuplał, prezentuje się całkiem nieźle!, Przedjutrze, 27 grudnia 2006.
- Mierzony w kilogramach, Przegląd Sportowy, 27 grudnia 2006.