NonNews:Przez cmentarz do telewizji: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
(int) |
||
Linia 4: | Linia 4: | ||
'''W dzisiejszych czasach pragnienie sławy staje się coraz powszechniejsze oraz silniejsze niż [[Mariusz Pudzianowski]] po zjedzeniu czterech wagonów towarowych metanabolu. Okazuje się, że na świecie są ludzie którzy dla sławy daliby się pokroić, a co gorsza, dotrzymują obietnicy. Przykładem jest Edward Andrews, 33-latek z [[Australia|Australii]], który wiedząc, że nie przejdzie do następnego etapu w programie X Factor, publicznie [[śmierć|wykorkował]]. Jak widać po tym NonNewsie, pomogło. Niestety, nie zdążył pozdrowić mamy.''' |
'''W dzisiejszych czasach pragnienie sławy staje się coraz powszechniejsze oraz silniejsze niż [[Mariusz Pudzianowski]] po zjedzeniu czterech wagonów towarowych metanabolu. Okazuje się, że na świecie są ludzie którzy dla sławy daliby się pokroić, a co gorsza, dotrzymują obietnicy. Przykładem jest Edward Andrews, 33-latek z [[Australia|Australii]], który wiedząc, że nie przejdzie do następnego etapu w programie X Factor, publicznie [[śmierć|wykorkował]]. Jak widać po tym NonNewsie, pomogło. Niestety, nie zdążył pozdrowić mamy.''' |
||
– ''No nie powiem, opłacało się, zawsze marzyłem o tym żeby być na stronie głównej [[Onet.pl|Onetu]]'' – mówi Edward za z zaświatów za pośrednictwem medium. – ''Niestety, jest jeden minus takiej sytuacji |
– ''No nie powiem, opłacało się, zawsze marzyłem o tym żeby być na stronie głównej [[Onet.pl|Onetu]]'' – mówi Edward za z zaświatów za pośrednictwem medium. – ''Niestety, jest jeden minus takiej sytuacji – nie mogę wystąpić w Tańcu z Gwiazdami u boku Rafała Maseraka.'' – dodaje świętej pamięci piosenkarz. |
||
Szybko okazało się, |
Szybko okazało się, iż nie jest to odosobniony przypadek. Redaktorzy [[Nonsensopedia:Przedjutrze|Przedjutrza]] szybko wpadli na trop pewnego kucharza z Indonezji, który, prowadząc swój program kulinarny, odciął sobie rękę, po czym zmiksował ją celem upichcenia zupy-krem. Obecnie mistrz kuchni przebywa w szpitalu w Dżakarcie, gdzie oczekuje na przeszczep kończyny od orangutana. Ma to mu zapewnić pewniejszy chwyt, co jest pomocne w podrzucaniu naleśników. Niestety, z powodu zastosowania tradycyjnej [[azja]]tyckiej narkozy, polegającej na umieszczeniu głowy pacjenta pod ogonem słonia spożywającego warzywa strączkowe, rozmowa z kucharzem okazała się niemożliwa. |
||
Takich problemów nie było z pewnym Rosjaninem, który dla sławy postanowił włożyć sobie [[ołówek]] do jednego ucha, a wyciągnąć drugim. W tym wypadku sztuczka się nie udała.<br /> |
Takich problemów nie było z pewnym Rosjaninem, który dla sławy postanowił włożyć sobie [[ołówek]] do jednego ucha, a wyciągnąć drugim. W tym wypadku sztuczka się nie udała.<br /> |
Wersja z 15:16, 31 sty 2013
30 stycznia 2013
W dzisiejszych czasach pragnienie sławy staje się coraz powszechniejsze oraz silniejsze niż Mariusz Pudzianowski po zjedzeniu czterech wagonów towarowych metanabolu. Okazuje się, że na świecie są ludzie którzy dla sławy daliby się pokroić, a co gorsza, dotrzymują obietnicy. Przykładem jest Edward Andrews, 33-latek z Australii, który wiedząc, że nie przejdzie do następnego etapu w programie X Factor, publicznie wykorkował. Jak widać po tym NonNewsie, pomogło. Niestety, nie zdążył pozdrowić mamy.
– No nie powiem, opłacało się, zawsze marzyłem o tym żeby być na stronie głównej Onetu – mówi Edward za z zaświatów za pośrednictwem medium. – Niestety, jest jeden minus takiej sytuacji – nie mogę wystąpić w Tańcu z Gwiazdami u boku Rafała Maseraka. – dodaje świętej pamięci piosenkarz.
Szybko okazało się, iż nie jest to odosobniony przypadek. Redaktorzy Przedjutrza szybko wpadli na trop pewnego kucharza z Indonezji, który, prowadząc swój program kulinarny, odciął sobie rękę, po czym zmiksował ją celem upichcenia zupy-krem. Obecnie mistrz kuchni przebywa w szpitalu w Dżakarcie, gdzie oczekuje na przeszczep kończyny od orangutana. Ma to mu zapewnić pewniejszy chwyt, co jest pomocne w podrzucaniu naleśników. Niestety, z powodu zastosowania tradycyjnej azjatyckiej narkozy, polegającej na umieszczeniu głowy pacjenta pod ogonem słonia spożywającego warzywa strączkowe, rozmowa z kucharzem okazała się niemożliwa.
Takich problemów nie było z pewnym Rosjaninem, który dla sławy postanowił włożyć sobie ołówek do jednego ucha, a wyciągnąć drugim. W tym wypadku sztuczka się nie udała.
– Nie wiem dlaczego się nie udało. – mówi Jurij, ołówkowy śmiałek. – Prześwietlenie wykazało, że ołówek spadł do nogi. Eksperci twierdzą, że jest to spowodowane moją bezdusznością, przez którą jestem pusty w środku. Na szczęście mam zamiar to wykorzystać w następnym numerze.
Jurij zapowiedział, że już niedługo podejmie się wypicia 15 litrów świeżutkiego metanolu. Trzymamy kciuki!
Źródło
- onet.pl, 30 stycznia 2013.