Nonźródła:Przegląd tekstów piosenek DSBM: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 13: Linia 13:
<nowiki>*</nowiki>Odgłos charczenia<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Odgłos charczenia<nowiki>*</nowiki>


Rzygam waszą nieludzką apatią
Rzygam waszą nieludzką apatią.
Wy dranie, co pod maskami macie?!
Wy dranie, co pod maskami macie?!


<nowiki>*</nowiki>Odgłos orgazmicznych jęków kobiety z jakiegoś pornola<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Odgłos orgazmicznych jęków kobiety z jakiegoś pornola<nowiki>*</nowiki>


Jadę samochodem, ćpam mocne prochy
Jadę samochodem, ćpam mocne prochy.
Nic mnie nie powstrzyma!
Nic mnie nie powstrzyma!
Destrukcja, czysta destrukcja!
Destrukcja, czysta destrukcja!
Linia 36: Linia 36:


''<poem>
''<poem>
Poruszam się po długich schodach zagłady
Poruszam się po długich schodach zagłady.
W dół idę na śmierć, śmieeeeee-arghhhh-eeerć!
W dół idę na śmierć, śmieeeeee-arghhhh-eeerć!
Dłoń moją trzyma mój przyjaciel Zaraza,
Dłoń moją trzyma mój przyjaciel Zaraza,
A tuż obok siostra ma, Zgooooooooooooon!
a tuż obok siostra ma, Zgooooooooooooon!


<nowiki>*</nowiki>40-minutowe odgłosy kaszlu i charczenia<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>40-minutowe odgłosy kaszlu i charczenia<nowiki>*</nowiki>


Światło już na wieki ugaszone krwią,
Światło już na wieki ugaszone krwią,
Płaczę za utraconą miłością-uuuuuuuu!
płaczę za utraconą miłością-uuuuuuuu!
Spoglądam w nicość, pustkę tego świata,
Spoglądam w nicość, pustkę tego świata,
Tylko by ujrzeć mą dewastację-uaaaablagh!
tylko, by ujrzeć mą dewastację-uaaaablagh!


<nowiki>*</nowiki>120-minutowa solówka na gitarze przeplatana industrialowymi dźwiękami<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>120-minutowa solówka na gitarze przeplatana industrialowymi dźwiękami<nowiki>*</nowiki>


Dlaczego się narodziłem właśnie tego dnia,
Dlaczego się narodziłem właśnie tego dnia,
Lepiej, abym odpadł jak zwiędły-łiiiiiiiii liść!
lepiej, abym odpadł jak zwiędły-łiiiiiiiii liść!
Utraciłem Boga i nawet Szatan to kłamstwo,
Utraciłem Boga i nawet Szatan to kłamstwo,
Czas już odejść w cienistą macicę zła!
czas już odejść w cienistą macicę zła!
ŁAHAHAHAHAHA, ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
ŁAHAHAHAHAHA, ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
DAAAAAAAAAAAAAAJ ŁYYYYYYYYYYT MIIIIIIIIIIII!
DAAAAAAAAAAAAAAJ ŁYYYYYYYYYYT MIIIIIIIIIIII!
Linia 147: Linia 147:
''<poem>
''<poem>
Zew mych trzewi woła mój umysł,
Zew mych trzewi woła mój umysł,
Spaceruję w krwawych ogrodach żył,
spaceruję w krwawych ogrodach żył,
Czy mam nadzieję, że odnajdę cię tam?
czy mam nadzieję, że odnajdę cię tam?
Dzierżę w dłoniach siekierę.
Dzierżę w dłoniach siekierę.
Nasza miłość będzie tak piękna!
Nasza miłość będzie tak piękna!
Linia 156: Linia 156:


Lot ponad przestrzenią świata,
Lot ponad przestrzenią świata,
Nieskończone niebo zamykam w oczach,
nieskończone niebo zamykam w oczach,
Flaki wypływają z twego brzucha.
flaki wypływają z twego brzucha.
Wspominam twój wzrok wpatrzony we mnie
Wspominam twój wzrok wpatrzony we mnie
I dłonie zaciśnięte na kiełbasie krakowskiej.
i dłonie zaciśnięte na kiełbasie krakowskiej.
Jak ja kocham kiełbasę krakowską!
Jak ja kocham kiełbasę krakowską!


Linia 165: Linia 165:


Moja droga dziewczyneczko,
Moja droga dziewczyneczko,
Twoja mama mnie nie kochała,
twoja mama mnie nie kochała,
Więc ją zabiłem-
więc ją zabiłem.
-czy wybaczysz mi ten drobny nietakt?
Czy wybaczysz mi ten drobny nietakt?
Może wybierzesz się ze mną na lody?
Może wybierzesz się ze mną na lody?
Me imię to Mahomet.
Me imię to Mahomet.
Linia 183: Linia 183:


Zabili mi... hatterię...
Zabili mi... hatterię...
Przyjaciela mego sprzed lat
Przyjaciela mego sprzed lat.
Zielone miał łuski i wyglądał...
Zielone miał łuski i wyglądał...
Jak dziaaaaad...
Jak dziaaaaad...
Miał na imię Jose Ferdinand
Miał na imię Jose Ferdinand,
A po fińsku Kaustkiellakoppi
a po fińsku Kaustkiellakoppi.
Gardziołko takie miękkie
Gardziołko takie miękkie
I uśmiech szczery, uroczy
i uśmiech szczery, uroczy.
A wzrok tak... melancholijny
A wzrok tak... melancholijny.
To była żywa skamieniałość
To była żywa skamieniałość
Sprzed laaaaaat...
sprzed laaaaaat...
Partyzantka mi ją zjadła
Partyzantka mi ją zjadła,
Bo myśleli, że to kot.
bo myśleli, że to kot.


<nowiki>*</nowiki>Blackmetalowe dźwięki<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Blackmetalowe dźwięki<nowiki>*</nowiki>


Życie me już puste jest bez nich
Życie me już puste jest bez nich.
W ręce mej lśni brzytwa ostra
W ręce mej lśni brzytwa ostra.
Żyły są duże, niczym księżyc w pełni
Żyły są duże, niczym księżyc w pełni.
Czas aby nadszedł nów mojego człowieczeństwa!
Czas aby nadszedł nów mojego człowieczeństwa!
Zostawiliście mnie na pastwę świata
Zostawiliście mnie na pastwę świata,
A to świat bez duszy i zębów
a to świat bez duszy i zębów.
Płakać więc i płakać...
Płakać więc i płakać...


Linia 214: Linia 214:


<nowiki>*</nowiki>Kilkugodzinna solówka gitarowa i napierdalanie po garach przy niskiej jakości nagrania<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Kilkugodzinna solówka gitarowa i napierdalanie po garach przy niskiej jakości nagrania<nowiki>*</nowiki>
<poem>''
</poem>''


=== Reaping Monolith of Heretic Empire – Profanacja Profanum (part IV) ===
=== Reaping Monolith of Heretic Empire – Profanacja Profanum (part IV) ===
Linia 221: Linia 221:
''<poem>
''<poem>
<nowiki>*</nowiki>Krzyki imitujące tortury na tle niskich, chóralnych śpiewów oraz rytmicznego napierdalania w gong<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Krzyki imitujące tortury na tle niskich, chóralnych śpiewów oraz rytmicznego napierdalania w gong<nowiki>*</nowiki>

Ścieżka...
Ścieżka...

<nowiki>*</nowiki>Odgłos krztuszenia się i bulgotania<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Odgłos krztuszenia się i bulgotania<nowiki>*</nowiki>

Tak brutalnie została mi wyrwana
Tak brutalnie została mi wyrwana,
Gdzie światło nie dociera
gdzie światło nie dociera.
Jest ciemno
Jest ciemno.
Zaprawdę...
Zaprawdę...
Szept błogosławi domy i rodziny tych, co milczeli
Szept błogosławi domy i rodziny tych, co milczeli.

<nowiki>*</nowiki>Odgłosy imitujące coraz głośniejsze kroki, w tle motyw na didgeridoo <nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Odgłosy imitujące coraz głośniejsze kroki, w tle motyw na didgeridoo <nowiki>*</nowiki>

Awangarda! Tylko awangarda nosi brzemię nicości!
Awangarda! Tylko awangarda nosi brzemię nicości!

<nowiki>*</nowiki>Odgłosy beczących jaków<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Odgłosy beczących jaków<nowiki>*</nowiki>

Co ty kurwa wiesz o awangardzie?!
Co ty kurwa wiesz o awangardzie?!

<nowiki>*</nowiki>Dźwięk sugerujący ścięcie głowy, najprawdopodobniej jaka, gdyż beczenie ustaje<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Dźwięk sugerujący ścięcie głowy, najprawdopodobniej jaka, gdyż beczenie ustaje<nowiki>*</nowiki>

<nowiki>*</nowiki>Kilka sekund ciszy<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Kilka sekund ciszy<nowiki>*</nowiki>

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHHHHH!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHHHHH!
Ten świaaaaaaat!
Ten świaaaaaaat!
Śmieeeeeeerć!
Śmieeeeeeerć!
Biegnij! Biegnij w stronę lasu!
Biegnij! Biegnij w stronę lasu!

<nowiki>*</nowiki>Odgłosy zamieszek nakładających się na melodyjkę dla dzieci<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Odgłosy zamieszek nakładających się na melodyjkę dla dzieci<nowiki>*</nowiki>

Mój doooooooooooooooom! AAAAWWWWW
Mój doooooooooooooooom! AAAAWWWWW
Gospodarstwoooooo!
Gospodarstwoooooo!

<nowiki>*</nowiki>Rosyjska melodyjka ludowa na tle niemal zagłuszających ją blastu i tremolo<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Rosyjska melodyjka ludowa na tle niemal zagłuszających ją blastu i tremolo<nowiki>*</nowiki>

Nadzieja umiera... nadzieja umarła!
Nadzieja umiera... nadzieja umarła!
Za szybkoooooo! Za szybkoooooo!
Za szybkoooooo! Za szybkoooooo!
Zabij mnieeeeeeeee!
Zabij mnieeeeeeeee!

<nowiki>*</nowiki>Dochodzi klaskanie do rytmu i głośne gwizdanie<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Dochodzi klaskanie do rytmu i głośne gwizdanie<nowiki>*</nowiki>

Zabij sąsiadóóóówwww!
Zabij sąsiadóóóówwww!
Niech ich puste życia wejdą na ścieżkę nicości!
Niech ich puste życia wejdą na ścieżkę nicości!
Tam gdzie światło krąży dwa razy w niedzielę!
Tam gdzie światło krąży dwa razy w niedzielę!

<nowiki>*</nowiki>Dwusekundowy przerywnik na śmiech jakiegoś dziadka<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Dwusekundowy przerywnik na śmiech jakiegoś dziadka<nowiki>*</nowiki>

'Sekwencja:'
Sekwencja:
Zabij się! Zabij się! Zabij się! No zabij się!
Zabij się! Zabij się! Zabij się! No zabij się!
Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się!
Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się!
Linia 258: Linia 276:
Po drugiej stronie nie ma nic, tylko śmieeeeerć!
Po drugiej stronie nie ma nic, tylko śmieeeeerć!
Zabijaj się, aż zabijesz się!
Zabijaj się, aż zabijesz się!

<nowiki>*</nowiki>Powyższa sekwencja powtórzona zostaje 31 razy, a w trzydziestym drugim puszczona jest od tyłu. Utwór kończy się pięciominutowym nagraniem ze wspólnego posiłku<nowiki>*</nowiki>
<nowiki>*</nowiki>Powyższa sekwencja powtórzona zostaje 31 razy, a w trzydziestym drugim puszczona jest od tyłu. Utwór kończy się pięciominutowym nagraniem ze wspólnego posiłku<nowiki>*</nowiki>
</poem>''
</poem>''

Wersja z 18:21, 4 lip 2013

Poniższy przegląd stanowi jedynie cząstkę tego, co oferują nam zespoły DSBM. Pamiętaj, że aby w pełni móc delektować się sensem tych słów, należy znać cały utwór. Teksty są przetłumaczone na język polski.

DeathLiebers – Zaburzenia humoru

DeathLiebers jest jednym z zespołów znanego, norweskiego muzyka J. Lindstroemsona. W swoich tekstach traktuje głównie o cynizmie i czarnym humorze.

*Odgłosy strzałów i krzyków ludzi*

No i na co się patrzycie, kurwa?!
Wy też chcecie zdechnąć na raka?!
Jestem rakiem toczącym człowieczeństwo!

*Odgłos charczenia*

Rzygam waszą nieludzką apatią.
Wy dranie, co pod maskami macie?!

*Odgłos orgazmicznych jęków kobiety z jakiegoś pornola*

Jadę samochodem, ćpam mocne prochy.
Nic mnie nie powstrzyma!
Destrukcja, czysta destrukcja!
HAHAHAHAHAHAHAHA!

*Odgłos klaskania w rytm muzyki*

Witajcie w mieście kurewstwa!
Gdzie ludzie handlują martwymi psami!

*Pięć minut bełkotu po norwesku*

Lambliallagh – Odległe Odgłosy Śmierci

Lambliallagh to jednoosobowy projekt Zorraghona z Austrii. Muzyk zmarł na ptasią grypę po nagraniu pierwszej płyty.

Poruszam się po długich schodach zagłady.
W dół idę na śmierć, śmieeeeee-arghhhh-eeerć!
Dłoń moją trzyma mój przyjaciel Zaraza,
a tuż obok siostra ma, Zgooooooooooooon!

*40-minutowe odgłosy kaszlu i charczenia*

Światło już na wieki ugaszone krwią,
płaczę za utraconą miłością-uuuuuuuu!
Spoglądam w nicość, pustkę tego świata,
tylko, by ujrzeć mą dewastację-uaaaablagh!

*120-minutowa solówka na gitarze przeplatana industrialowymi dźwiękami*

Dlaczego się narodziłem właśnie tego dnia,
lepiej, abym odpadł jak zwiędły-łiiiiiiiii liść!
Utraciłem Boga i nawet Szatan to kłamstwo,
czas już odejść w cienistą macicę zła!
ŁAHAHAHAHAHA, ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
DAAAAAAAAAAAAAAJ ŁYYYYYYYYYYT MIIIIIIIIIIII!

*50-minutowe nagranie płaczu dziecka, 64-minutowa solówka na gitarze, 14-minutowa gra na pianinie, 30-minutowe odgłosy szumu morza, dwie minuty szczekania psa*

Morgongardatalakre – Samobójstwo

Poetycki projekt niemieckiego muzyka, który zatrzasnął się pewnego dnia w lodówce i zamarzł.

*Solówka na skrzypcach*

Nieskończona zima.
Torturowany samotnością.
Daleka droga.
Ja...
Sam...

*Solówka na kantele*

Torturowany przez samego siebie.
Wrogiem mym.
Odległe słońce.
Krew na śniegu.
Kocham cię.
Sam.

*Solówka na klawesynie*

Zimno.
Okrucieństwo wieczności.
Rozpływam się.
Ja?
Czy jeszcze ja?
Bez człowieczeństwa.

*Solówka na oboju*

Samobójstwo.
Samo-bójstwo.
Samobójstwo, ach.
Samo... samo... Samobójstwo.
Torturowany przez siebie!
AAAAAAAAAAAAACH!

*Solówka na mirlitonie*

The Ruins of The Vast Forest of Emptiness – Opętańcze odgłosy z chmur nad Västergård

Utwory tego zespołu nagrywano w opuszczonej fabryce konserw, a muzycy byli wielokrotnymi wizytatorami w lokalnym szpitalu na Oddziale Chorób Układu Pokarmowego. Zespół rozpadł się, ponieważ basista zabił swojego sąsiada za pomocą siekiery, a potem ranił jego papużkę.

Wyrwij chwasta!
Połam mi kości!
AAAAAAAAUAAAAHHHHH!
Wbij nóż w mój nadgarstek!
AAAAAAAHHHHH-ŁEEEEE!
Poderżnij me gardło!
Niech nie przełknę żarcia!
Wybij oczy!
Zrób mocny peeling!
UUUUUUUUUUUUUU!
Z trzustki zrób procę!
Kolonoskopia widelcem!
Zdewastowana grasica!

*Chwila ciszy*

Uuuuh, jednoczący ból
Mama mnie nie kochaaaa!
Nadchodzi nooooooooc!

*Industrialowe dźwięki*

Plast-e-lina!
Plasteli-na.
Nieludzka!

*Sample z jakiegoś filmu*

Jeśli zaufasz mi, wówczas razem dojdziemy do krainy euforii. Daleko poza id. Poza sieć człowieczeństwa.

ŁUUUUUUUUUŁIIIIIIIII!
Västergård! OCHHHHH!
Västerggggård!
Plastelina-na-na-na-na...

Vulturopator – Miłość i Anihilacja

Nie wiemy, kto odpowiada za ten projekt muzyczny. Zwykle opiewa patologiczną miłość, zboczenia, choroby psychiczne i survival.

Zew mych trzewi woła mój umysł,
spaceruję w krwawych ogrodach żył,
czy mam nadzieję, że odnajdę cię tam?
Dzierżę w dłoniach siekierę.
Nasza miłość będzie tak piękna!
Tak cholernie piękna...

*Odgłos grającej katarynki, perkusja napierdala, wchodzą skrzypce*

Lot ponad przestrzenią świata,
nieskończone niebo zamykam w oczach,
flaki wypływają z twego brzucha.
Wspominam twój wzrok wpatrzony we mnie
i dłonie zaciśnięte na kiełbasie krakowskiej.
Jak ja kocham kiełbasę krakowską!

*Odgłos bawiących się dzieci*

Moja droga dziewczyneczko,
twoja mama mnie nie kochała,
więc ją zabiłem.
Czy wybaczysz mi ten drobny nietakt?
Może wybierzesz się ze mną na lody?
Me imię to Mahomet.

Věrģalaĵihanůlatǖlŏs – .Negacja

Muzycy tego peruwiańsko-fińskiego projektu z dumą przyznają, że byli wielokrotnie pacjentami w szpitalu psychiatrycznym (na oddziale leczenia uzależnienia od internetu i internetowej pornografii).

*Odgłos deszczu, szelest liści, recytowany tekst*

I tutaj znowu znaleźliśmy się w tym miejscu. Bez Boga. Bez człowieka. Będziemy skakać w odmętach negatywnej, zepsutej egzystencji i nurzać swe czuby w szarym soku niehumanitarnego turpizmu. Odejdź wraz z nami w tę ontologiczną pustkę samoświadomości. Pierwszą bramę Bafometa i Archanioła Michała. W dwójnasób otwartą na astralną powłokę ludzkiego nieszczęścia.

*Gitara akustyczna, samotny śpiew przerywany chlipaniem*

Zabili mi... hatterię...
Przyjaciela mego sprzed lat.
Zielone miał łuski i wyglądał...
Jak dziaaaaad...
Miał na imię Jose Ferdinand,
a po fińsku Kaustkiellakoppi.
Gardziołko takie miękkie
i uśmiech szczery, uroczy.
A wzrok tak... melancholijny.
To była żywa skamieniałość
sprzed laaaaaat...
Partyzantka mi ją zjadła,
bo myśleli, że to kot.

*Blackmetalowe dźwięki*

Życie me już puste jest bez nich.
W ręce mej lśni brzytwa ostra.
Żyły są duże, niczym księżyc w pełni.
Czas aby nadszedł nów mojego człowieczeństwa!
Zostawiliście mnie na pastwę świata,
a to świat bez duszy i zębów.
Płakać więc i płakać...

*Cisza, odgłos rozrywanego papieru, rozdzierający krzyk*

Nëëëëëëëëëëëë, Negacjaaaaaaaa!
Bëëëëëëëëëëëë, Śmieeeeeeeeeerć!
Wõõõõõõõõõõõõ, Gnije me serce!
I co wy teraz zrobicie... ludzie!

*Kilkugodzinna solówka gitarowa i napierdalanie po garach przy niskiej jakości nagrania*

Reaping Monolith of Heretic Empire – Profanacja Profanum (part IV)

Projekt ten założony został przez jednego z czeczeńskich uchodźców podczas tymczasowego pobytu w tybetańskim klasztorze, gdzie ku jego zaskoczeniu także zastała go wojna.

*Krzyki imitujące tortury na tle niskich, chóralnych śpiewów oraz rytmicznego napierdalania w gong*

Ścieżka...

*Odgłos krztuszenia się i bulgotania*

Tak brutalnie została mi wyrwana,
gdzie światło nie dociera.
Jest ciemno.
Zaprawdę...
Szept błogosławi domy i rodziny tych, co milczeli.

*Odgłosy imitujące coraz głośniejsze kroki, w tle motyw na didgeridoo *

Awangarda! Tylko awangarda nosi brzemię nicości!

*Odgłosy beczących jaków*

Co ty kurwa wiesz o awangardzie?!

*Dźwięk sugerujący ścięcie głowy, najprawdopodobniej jaka, gdyż beczenie ustaje*

*Kilka sekund ciszy*

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHHHHH!
Ten świaaaaaaat!
Śmieeeeeeerć!
Biegnij! Biegnij w stronę lasu!

*Odgłosy zamieszek nakładających się na melodyjkę dla dzieci*

Mój doooooooooooooooom! AAAAWWWWW
Gospodarstwoooooo!

*Rosyjska melodyjka ludowa na tle niemal zagłuszających ją blastu i tremolo*

Nadzieja umiera... nadzieja umarła!
Za szybkoooooo! Za szybkoooooo!
Zabij mnieeeeeeeee!

*Dochodzi klaskanie do rytmu i głośne gwizdanie*

Zabij sąsiadóóóówwww!
Niech ich puste życia wejdą na ścieżkę nicości!
Tam gdzie światło krąży dwa razy w niedzielę!

*Dwusekundowy przerywnik na śmiech jakiegoś dziadka*

Sekwencja:
Zabij się! Zabij się! Zabij się! No zabij się!
Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się!
Nie czekaj na mnieeee, ooooooo i zabij się...
*Krzyki gwałconej kobiety*
Tylko śmierć nas wybawi!
Po drugiej stronie nie ma nic, tylko śmieeeeerć!
Zabijaj się, aż zabijesz się!

*Powyższa sekwencja powtórzona zostaje 31 razy, a w trzydziestym drugim puszczona jest od tyłu. Utwór kończy się pięciominutowym nagraniem ze wspólnego posiłku*