LP: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 1: Linia 1:
{{su}}
{{su}}
* [[Linkin Park]] – amerykański zespół muzyczny, kochany i nienawidzony, lecz '''in the end, it doesn't even matter!'''
* [[Lech Poznań]] – klub sportowy, podobnie jak Linkin Park, kochany i nienawidzony.
* [[Lady Pank]] – polski zespół rockowy, który stylem życia bił na głowę [[The Rolling Stones|rollingstonesów]].
* [[Lady Pank]] – polski zespół rockowy, który stylem życia bił na głowę [[The Rolling Stones|rollingstonesów]].
* [[Legiony Polskie]] – wojska tworzone z [[Polacy|Polaków]], poza granicami Polski, by biły się o państwa niebędące Polską.
* [[Lasy Państwowe]] – najlepszy przyjaciel tartaku i drwali.
* [[Lasy Państwowe]] – najlepszy przyjaciel tartaku i drwali.
* [[Lech Poznań]] – klub sportowy, podobnie jak Linkin Park, kochany i nienawidzony.
* [[Legiony Polskie]] – wojska tworzone z [[Polacy|Polaków]], poza granicami Polski, by biły się o państwa niebędące Polską.
* [[Linkin Park]] – amerykański zespół muzyczny, kochany i nienawidzony, lecz '''in the end, it doesn't even matter!'''
* [[Long Play]] – album długogrający; określenie na krótki album, które w ustach krytyków brzmią jak najgorsza obelga.
* [[Long Play]] – album długogrający; określenie na krótki album, które w ustach krytyków brzmią jak najgorsza obelga.

Wersja z 20:51, 3 kwi 2021

Info icon 002.svg UWAGA! To słowo, pojęcie czy co tam, ma wiele znaczeń, więc musimy Cię skierować na jedyną słuszną drogę:
  • Lady Pank – polski zespół rockowy, który stylem życia bił na głowę rollingstonesów.
  • Lasy Państwowe – najlepszy przyjaciel tartaku i drwali.
  • Lech Poznań – klub sportowy, podobnie jak Linkin Park, kochany i nienawidzony.
  • Legiony Polskie – wojska tworzone z Polaków, poza granicami Polski, by biły się o państwa niebędące Polską.
  • Linkin Park – amerykański zespół muzyczny, kochany i nienawidzony, lecz in the end, it doesn't even matter!
  • Long Play – album długogrający; określenie na krótki album, które w ustach krytyków brzmią jak najgorsza obelga.