Sokrates: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
Linia 1: Linia 1:
'''Sokrates (469-399pne)-''' żył i nauczał w Atenach, był zajebisty ale niestety brzydki. Przechadzał się ulicami w asyście młodzieży (pedofil?), żył z łaski przyjaciół, zdecydowanie przeginał z alkoholem (ale miał mocy łeb), taki starożytny kloszard. Miał żonę i dwójkę dzieci, ale był raczej słabym ojcem rodziny, za co jego żona, Ksantypa robiła mu nieustanne awantury. Nie podobało jej się też, że był półpedałem (biseksualistą) i generalnie rzadko bywał w domu. W 399 roku pne Ateńczycy wytoczyli Sokratesowi proces za to, że psuje młodzież i olewa bóstwa. Ogólnie rzecz biorąc zrobili go w bambuko, bo proces był wynikiem spisku. Spisek ten był skutkiem jego prześmiewczych wypowiedzi wobec wyższych warstw społecznych. Soki się nie wybronił i musiał za karę walnąć lufę cykuty, czego nawet jego mocna głowa nie mogła wytrzymać. Wszystkie te wydarzenia, w tym pijacki bełkot Sokratesa, uchodzący za jego obronę, zostały spisane przez Platona, który jednak na samym procesie był nieobecny. Historia milczy dlaczego go tam nie było, jednak istnieje teoria że przejarał się haszem.
Coś tam wymyślił.Ten idiota wymyślił że sumą kątów w trójkącie jest 180o.Dzięki temu durniowi musimy się uczyć w szkole co jest nam nie na reke.Na dodatek powiedział,,Kości zostały rzucone''.W 2 połXIX wieku p.n.e rozpętał wojne z hitlerem a potem z Billadenem.A teraz maluje obraz,,Madonna z wielkim cycem''że tak powiem.No i cepa trzeba zbić no bo co zrobimy dalej się uczyć!!!??

Jedyne sensowne słowa, wypowiedziane przez Sokratesa podczas jego obrony to: Ja jestem jak ten bąk kąsający konie. Był dobrym wojownikiem, pomimo iż jak wcześniej wspomniano lubił chłopców. Miał też bardzo irytujący nawyk poprawiania ludzi, co również mogło się przyczynić do wyroku skazującego.

Dlaczego Sokrates przegrał proces? Cóż, prawdopodobnie dla tego, że był zbyt pewny siebie i generalnie uważał wszystkich za idiotów. Sądził, że nikt nie oprze się sile jego argumentów... a tu taaaaaaaaki zonk.

Sokrates miał jeszcze jeden irytujący zwyczaj, mianowicie zaczepianie ludzi na ulicach i trucie im dupy na tematy polityczne, etyczne oraz moralne. Krok w krok podążał za nim jego przydupas, Platon i zapisywał co ciekawsze dywagacje. Poza Platonem jeszcze Ksenofont i Arystofanes lubowali się w spisywaniu pijackiego pieprzenia Sokratesa. W związku z tym znamy dziś kilka myśli jego autorstwa, co dowodzi faktu, że nawet przechlany kloszard powie czasem coś mądrego:

‘Tylko wtedy człowiek może postępować właściwie jeśli zna definicję właściwego postępowania’

‘Podstawą moralności jest wiedza’

‘Wiedza prowadzi do cnoty’

Wersja z 01:37, 7 lis 2008

Sokrates (469-399pne)- żył i nauczał w Atenach, był zajebisty ale niestety brzydki. Przechadzał się ulicami w asyście młodzieży (pedofil?), żył z łaski przyjaciół, zdecydowanie przeginał z alkoholem (ale miał mocy łeb), taki starożytny kloszard. Miał żonę i dwójkę dzieci, ale był raczej słabym ojcem rodziny, za co jego żona, Ksantypa robiła mu nieustanne awantury. Nie podobało jej się też, że był półpedałem (biseksualistą) i generalnie rzadko bywał w domu. W 399 roku pne Ateńczycy wytoczyli Sokratesowi proces za to, że psuje młodzież i olewa bóstwa. Ogólnie rzecz biorąc zrobili go w bambuko, bo proces był wynikiem spisku. Spisek ten był skutkiem jego prześmiewczych wypowiedzi wobec wyższych warstw społecznych. Soki się nie wybronił i musiał za karę walnąć lufę cykuty, czego nawet jego mocna głowa nie mogła wytrzymać. Wszystkie te wydarzenia, w tym pijacki bełkot Sokratesa, uchodzący za jego obronę, zostały spisane przez Platona, który jednak na samym procesie był nieobecny. Historia milczy dlaczego go tam nie było, jednak istnieje teoria że przejarał się haszem.

Jedyne sensowne słowa, wypowiedziane przez Sokratesa podczas jego obrony to: Ja jestem jak ten bąk kąsający konie. Był dobrym wojownikiem, pomimo iż jak wcześniej wspomniano lubił chłopców. Miał też bardzo irytujący nawyk poprawiania ludzi, co również mogło się przyczynić do wyroku skazującego.

Dlaczego Sokrates przegrał proces? Cóż, prawdopodobnie dla tego, że był zbyt pewny siebie i generalnie uważał wszystkich za idiotów. Sądził, że nikt nie oprze się sile jego argumentów... a tu taaaaaaaaki zonk.

Sokrates miał jeszcze jeden irytujący zwyczaj, mianowicie zaczepianie ludzi na ulicach i trucie im dupy na tematy polityczne, etyczne oraz moralne. Krok w krok podążał za nim jego przydupas, Platon i zapisywał co ciekawsze dywagacje. Poza Platonem jeszcze Ksenofont i Arystofanes lubowali się w spisywaniu pijackiego pieprzenia Sokratesa. W związku z tym znamy dziś kilka myśli jego autorstwa, co dowodzi faktu, że nawet przechlany kloszard powie czasem coś mądrego:

‘Tylko wtedy człowiek może postępować właściwie jeśli zna definicję właściwego postępowania’

‘Podstawą moralności jest wiedza’

‘Wiedza prowadzi do cnoty’