Poradnik:Jak zrobić superkonto na nk.pl: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 24: Linia 24:
Teraz przeczytaj tę Zasadę jeszcze raz, i jeszcze raz, dopóki się nie nauczysz. Nauczony/a? To możemy przejść dalej.
Teraz przeczytaj tę Zasadę jeszcze raz, i jeszcze raz, dopóki się nie nauczysz. Nauczony/a? To możemy przejść dalej.


ppppp
== „Zasada Odpowiedniego Poziomu” ==

Obok „Zasady Trzech W” krytycznie ważne znaczenie ma Zasada Odpowiedniego Poziomu. Nie liczy się tylko sam fakt dodawania komentarzy, wpisów, zdjęć, ale sposób w jaki to robimy!

By konto było popularne, musimy dostosować poziom do Większości, tak by dla każdego był przyjazny, sympatyczny i zrozumiały. Większość w serwisie stanowią oczywiście młodzi ludzie, którzy lubią się bawić, mają luz, dystans, znają podstawy komunikacji internetowej – trzeba nam o tym pamiętać. Niech Czytelnik zapozna się z tymi dwoma przykładami komentarza na temat zdjęcia:

;Komentarz A:
''Bardzo ładne zdjęcie. Ładnie na nim wyszłaś. Pozdrawiam, Wacław''.

;Komentarz B:
''Joł, joł! Spoko zdjecie, cudnie wygladasz. Jestes piekna :* :P haha:P :D Pozdro. Waco.;)''
lub
''w porządku focia, piękny jak zawsze :))
maksik dla Ciebie i licze na rewanżyk
pozdroffka i ciumki :* mua''

Niech Czytelnik rozsądzi, który jest lepszy?

Odpowiedź: Komentarz B. Bo jest dla Młodego Odbiorcy (a takim jest typowy odbiorca serwisu, czyli podwalina naszego założenia popularności) komentarz atrakcyjny, sensowny, sympatyczny, luzacki, emocjonalny, spontaniczny, kreatywny, nowoczesny i przede wszystkim NIE jest, jak to się młodzież wyraża „sztywniacki”.

Dlatego też – „jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać jak i one” – w większości przypadków będziemy posługiwać się językiem z komentarza B.<br>
Chcemy przecież być lubianym użytkownikiem, a nie „sztywniakiem”, nieprawdaż?

Także i zdjęcia muszą być na odpowiednim poziomie. Jedno, dwa w stylu legitymacyjnym możemy dać, ale musimy też wrzucać zdjęcia zabawne, pocieszne, luzackie, żeby pokazać, jak to młodzież mówi, że jesteśmy „swoje ziomy”.


== Kwestia zdjęć: ==
== Kwestia zdjęć: ==

Wersja z 17:08, 28 paź 2008

Jak zrobić superkonto w naszej-klasie?

Prawie każdy ma konto w naszej-klasie. Ty zapewne też (jeśli nie, poszukaj innego poradnika jak założyć konto – to poradnik dla zaawansowanych!).

Ale czy wystarczy utworzyć profil w naszej-klasie i pozostawić sprawy własnemu biegowi? Oczywiście, ze NIE! Portal cały czas się rozwija, a ludzie swoje konta nieustannie ulepszają i wzbogacają. Chyba nie chcesz być z tyłu? Nie? Oczywiście, że nie. Nie Ty!

Nie wiesz co zrobić? W ilości znajomych wszyscy Cię wyprzedzają? Twoja galeria prawie nie istnieje? Nie martw się! Ten poradnik powstał dla takich jak Ty, a po jego przeczytaniu i zastosowaniu się do jego wskazówek staniesz się liderem w naszej-klasie i każdy będzie Cię prosić o znajomość!

Założenia

Wyłóżmy wszystko w prostych słowach. Cel jest jeden: posiadanie najlepszego i najbardziej atrakcyjnego profilu. Sposób, by do tego dojść też jest jeden: stały rozwój konta i dbanie o jego atrakcyjność!

„Zasada Trzech W”

Rozwój opiera się na trzech podstawowych, niezbędnych wręcz filarach:

  • nieustającym dodawaniu nowych zdjęć do galerii (w skrócie: WNZ- Wciąż-Nowe-Zdjęcia)
  • nieprzerwanym poszerzaniu listy znajomych (w skrócie: WZ – Więcej Znajomych)
  • udzielaniu się na serwisie gdzie popadnie (w skrócie WJ – Wszędzie-Jestem).

Jako, że trzy niezbędne filary w skrócie zaczynają się na literę W, nazywamy je razem „Zasadą Trzech W”.

Teraz przeczytaj tę Zasadę jeszcze raz, i jeszcze raz, dopóki się nie nauczysz. Nauczony/a? To możemy przejść dalej.

ppppp

Kwestia zdjęć:

Jak wiadomo, w naszej-klasie mamy miejsce na zdjęcia. Szczytem amatorszczyzny, bimbania sobie i dyletanctwa jest nieumieszczenie żadnego – świadczy to o tym, że mamy ten serwis i jego użytkowników w głębokim poważaniu, użytkownicy wyczuwają to i skrzętnie nas unikają. Jedno zdjęcie, zazwyczaj legitymacyjne to pójście drogą najmniejszego oporu. Dobre na pierwszy, drugi dzień posiadania konta, ale nie dalej. Jeśli chcemy być kimś musimy mieć wiele zdjęć. Wiele dobrych zdjęć.

Liczba zdjęć w profilu mówi o Tobie – jak to na targach mówią.

By były dobre, zdjęcia muszą spełniać kilka podstawowych warunków:

  • mieć poziom dostosowany do odbiorcy
  • być ciekawe, śmieszne, zabawne, pocieszne
  • mówić o naszych zainteresowaniach i osiągnięciach
  • większość z nich powinna zawierać nie tylko nasze śmiałe oblicza, ale i inne osoby
  • muszą być opatrzone odpowiednim komentarzem autora
  • ważne jest także, aby zdjęcie było zrobione z góry, razem z odbiciem w lustrze (najlepiej w łazience) i ze słodką minką przypominającą "dziubek".

Skąd wziąć takie zdjęcia? To już od nas zależy. Każdych sposobów należy się chwytać – przeszukać katalogi, stare albumy nawet, popytać znajomych. Te zebrane zdjęcia wartościujemy krytycznie – najlepsze wrzucamy od razu, kolejne będziemy dodawać później. Najsłabszych w ogóle nie wrzucamy, bo trzeba nam trzymać poziom, jeżeli chcemy być wzorem dla innych.
Najbardziej wskazane są zdjęcia:

  • z imprez (z komentarzem odautorskim: „Pamiętacie, aleśmy się pochlali:P”)
  • ze śmiesznych wydarzeń klasowych i nie tylko („I wtedy walnalem o lawke, hahaha:DDD., pozdro”)
  • z jakimś trofeum („A to wygralem w konkursie :D”)
  • ze swoim partnerem, czyli jak to młodzież mówi, zależnie od płci – „laską” lub „chłopakiem” – tu zdjęcie może być poważniejsze, koniecznie trzeba nam się przytulać i okazywać dowody miłości drugiej osobie na zdjęciu, żeby wszyscy wiedzieli, że „my razem”. Warto by zdjęcie było skomentowane nie tylko przez Autora ale i przez drugą osobę na zdjęciu („Ja i moje cudo :P :D", „Ja i moje kochanie ;) :*", „Ja ze swoją Piękną :** xD”).

Tak skonstruujemy własną galerię, która stanie się naszą wizytówką i przy odrobinie szczęścia, dobrej woli i stosowania się do mych wskazówek – źródłem powszechnego zachwytu i wzorem dla innych.

I trzeba pamiętać – Wciąż-Nowe-Zdjęcia! Nawet gdy jesteśmy najlepsi, inni depczą nam po piętach. Dlatego naszym odbiorcom codziennie dajemy coś nowego. Taka jest cena sławy.

Znajomości

Kim jest osoba popularna w naszej-klasie? Ano taka to osoba, która ma niezliczone szeregi znajomych. Jest to jeden z najpowszechniejszych sposobów rywalizacji w serwisie, można by powiedzieć – papierek lakmusowy naszej sławy.

Mogę mieć niezliczone bogactwa i powodzenie w walce, tron i udane potomstwo, lecz czym jest to wszystko wobec dwóch tysięcy znajomych w serwisie nasza-klasa – jak mieli mawiać sumeryjscy władcy, których przewidujące mądrości możemy odczytywać dziś na glinianych tabliczkach. Niech to powiedzenie będzie naszym mottem przy każdym wchodzeniu na serwis.

Musimy posiadać wielu znajomych, by udowodnić, że jesteśmy osobą lubiana, towarzyską, sympatyczną, ale przede wszystkim – popularną. Dla użytkowników naszej-klasy liczba zeru znajomych to śmiech na sali. Jest to liczba dopuszczalna przez jakieś pięć minut od założenia konta. Dlatego po rejestracji natychmiast rozsyłamy zaproszenia – po klasach i przez wyszukiwarkę. Nie liczą się tylko ci, których znamy dobrze. Liczą się ci, których znamy i trochę, albo tylko z widzenia. Tutaj liczy się ilość nie jakość, weryfikacji znajomych i tak nikt nie będzie przeprowadzał, jak już będziemy mieć ich tysiąc.

Co jednak gdy nadal daleko do ideału?

  • posiłkujemy się tzw. kontami sztucznymi – czyli osobami fikcyjnymi, które zawsze chętnie zaproszenie przyjmą, bo po to tam są
  • poznajemy nowych ludzi w realnym świecie, pytając czy mają konto w n-k i obiecując im wysłać swoje zaproszenie
  • wysyłamy zaproszenia kompletnie obcym osobom i wmawiamy im, że ich znamy
  • tworzymy sami sztuczne konta, figurantów, do których wyślemy zaproszenie. Ale tego niestety masowo zrobić się nie da, chyba że ktoś będzie mieć tyle samozaparcia – ale taka jest cena sławy!
  • zdobywamy sławę w realnym świecie (np. zostając znanym aktorem, posłem, piosenkarzem czy innym indywiduum) – wtedy co chwila będą przychodzić do nas spontaniczne zaproszenia.

Żeby pokazywać się wśród ludzi musimy dojść co najmniej do dwustu. Dochodząc do trzystu pokazujemy, że jakoś się liczymy. Przy pięciuset czujemy się już jak potężni margrabiowie. Tysiąc i więcej wprowadza nas do pierwszej ligi i pozwala rywalizować o, że się tak wyrażę, cesarski tron. Ważne jest szybkie powiększanie ilości znajomych, bo wróg nie śpi i też ich zbiera. Tedy musimy trzymać rękę na pulsie. WZ- Więcej Znajomych! Codziennie Więcej Znajomych! A najlepiej co godzinę... Kogo tylko zobaczymy, skomentujemy, zapraszajmy do nas. I domagajmy się od innych by nas zapraszali.

Komentarze

Komentarze umieszczane przez nas również mają krytycznie ważne znaczenie, zarówno taktyczne i strategiczne. Mówiąc metaforą - komentarze to nasi dyplomaci – bo wysyłamy je do innych, nasi heroldowie – bo mówią innym o nas, nasi dzielni żołnierze – bo wysyłamy je na wszystkie fronty, gdzie popadnie, zgodnie z regułą Wszędzie-Jestem. O ile galeria i znajomi to domena naszego profilu, nasze komentarze to także ślad zostawiany u innych. Dowód na to, że jesteśmy otwarci, towarzyscy i wygadani.

Dobrze rzucony komentarz jest ostrzejszy od najbardziej wyostrzonej katany – jak mawiali mądrze japońscy samurajowie. Zapamiętajmy to i stosujmy.

Komentarze musimy dodawać cały czas i wszędzie, gdzie popadnie – u siebie, u znajomych, u nieznajomych i na forach serwisu. Trzeba jednak pamiętać, że komentarze muszą trzymać poziom dostosowany do odbiorcy! Nie chcemy przecież nie pasować, uchodzić za „sztywniaków”, prawda?

Pamiętacie jeszcze ten przykład z początku?
Najlepiej, żeby komentarze były:

  • swojskie
  • luzackie
  • spontaniczne
  • nowoczesne.

Ważna uwaga: KONIECZNIE stosować emotikony. Komentarz z „:D” jest lepszy od zwykłego, z „:DD” jeszcze lepszy, a z „:DDD” to już, jak to młodzież mówi „pełen wypas i ziomalstwo”. Jeśli chcemy być popularni, musimy udowodnić że znamy podstawy i meandry komunikacji internetowej, a jak to lepiej udowodnić niż stosując emotikony?

Druga ważna uwaga: by okazać emocjonalność, stosujemy onomatopeje, czyli wyrazy dźwiękonaśladowcze. „Mmmm”, „uuuu” itp. Jak najbardziej wskazane. Udowadniamy innym użytkownikom, że nie boimy się wyrażać siebie.
Konieczne jest także okazywanie wesołości, czyli obok takich emotikonów pisanie „haha”, „hahaha:, a jeszcze lepiej „ahahahahaha”. Użytkownicy lubią wesołych, a my chcemy być lubiani.

Uzbrojeni w umiejętność umieszczania komentarzy, możemy wyruszać w świat to jest na konta innych. Przy każdym profilu znajomego umieszczamy komentarz, ale nie jakieś „Pozdrawiam, Wacław” tylko „Pozdry Waco śle :D ;) xD 3ym się :))”. Widać, że to drugie jest znacznie lepsze, zrozumialsze dla braci z serwisu i trzyma poziom, którego nigdy, ale to nigdy nie wolno nam zaniżać. Do zdjęć znajomych tak samo “Mmm fajne zdjecie, pozdro xD” . I tak dalej – zgodnie z zasadą Wszędzie-Jestem, zostawiamy komentarz w odpowiednim języku, gdzie tylko się da.

Trochę trudniej z udzielaniem się na forach, bo tu trzeba być w temacie i coś dłuższego napisać, ale też w wyluzowanym stylu. Taka jest cena sławy.
Nasze zdjęcia wrzucamy zawsze z komentarzem odautorskim. Dawanie ich bez komentarza jest oznaką pogardy dla innych, a inni mogą o tym pamiętać przy zawieraniu znajomości. Także zawsze w krótkich słowach wyjaśniamy skąd zdjęcie, co się w nim dzieje, piszemy “haha”, rzucamy emotikonką i – ważne – prosimy o komentarze innych!
Zresztą prośmy o komentarze zwrotne – „Cze, zajrzyj na mój profil” – itp.

Podsumowanie

Opierając się na tych trzech filarach i trzymając zasad stworzymy superkonto w naszej-klasie, profil, który będzie wzorem dla innych, a w wyniku dalszego rozwoju – legendą dla przyszłych pokoleń. Wymaga on ciągłego siedzenia na serwisie, wielu zarwanych nocy, przeżycia dramatycznych momentów (gdy okazuje się, że ktoś nas wyprzedza w znajomościach), nieustającego myślenia i planowania, kryzysów, ale taka jest cena sławy. A posiadanie najlepszego konta jest tego warte. Wreszcie coś osiągniemy, wreszcie będziemy z czegoś słynąć i będą się z nami liczyć. To nas będą pokazywać palcami i mówić: „On/a ma tysiąc znajomych w naszej-klasie!”, będziemy udzielać wywiadów i zarabiać na reklamach. Dlatego warto. I teraz wiesz już, jak to zrobić. Wchodź więc na serwis i do roboty! Sława czeka!

Poradnik ukazał się dzięki dotacji Urzędu Ds. Dotowania Głupot Internetowych Z Pieniędzy Podatników i dzięki fundacji "Internet Na Prawdziwie Europejskim Poziomie".



Przykładowe superkonto