Bob Budowniczy: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Ale ze mnie lama, wandalizuję Nonsensopedię...) |
Del Pacino (dyskusja • edycje) M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Del Pacino. Autor wycofanej wersji to 83.11.29.84.) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Grafika:Hitlerbarn.PNG|thumb|right|Bob ze swym serdecznym [[Adolf Hitler|Przyjacielem]]]] |
|||
DAAAAAAAAAAJ KAAAAAAAAAAAAMIEEEEEEEEEEEEENIAAAAAAAAA!!!!!! |
|||
{{cytat|'''Bob Budowniczy''' zawsze da radę (dopić)!|Fani '''Boba'''}} |
|||
{{cytat|'''Bob Budowniczy''' wszystko spierniczy!<br>'''Bob Budowniczy''' leży i kwiczy!|Antyfani '''Boba'''}} |
|||
'''Bob Budowniczy''' – odmiana [[Bób|bobu]], zawierająca w ziarnach duże ilości związków wapnia mających podobną budowę chemiczną jak [[gips]]. W przeszłości stosowana do sporządzania zapraw tynkarskich. Tajemnicą poliszynela są jego podejrzane związki z rosyjską mafią, która ufundowała jego ekipę budowlaną. Leci codziennie na [[Mini-Mini]]. |
|||
== Ciekawostki == |
|||
* Bob urodził dwóch synów. |
|||
* Bob kręci z Martą. |
|||
* Bob myli telefon z bananem. |
|||
* Bob i jego koledzy byli lepieni w programie [[Maya 3D]]. |
|||
* Bob to jedyny niepijący polski budowlaniec, chociaż to gadanie do maszyn... |
|||
{{stublud}} |
|||
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]] |
Wersja z 20:34, 12 mar 2010
Bob ze swym serdecznym Przyjacielem
Bob Budowniczy zawsze da radę (dopić)!
- Fani Boba
Bob Budowniczy wszystko spierniczy!
Bob Budowniczy leży i kwiczy!
- Antyfani Boba
Bob Budowniczy – odmiana bobu, zawierająca w ziarnach duże ilości związków wapnia mających podobną budowę chemiczną jak gips. W przeszłości stosowana do sporządzania zapraw tynkarskich. Tajemnicą poliszynela są jego podejrzane związki z rosyjską mafią, która ufundowała jego ekipę budowlaną. Leci codziennie na Mini-Mini.
Ciekawostki
- Bob urodził dwóch synów.
- Bob kręci z Martą.
- Bob myli telefon z bananem.
- Bob i jego koledzy byli lepieni w programie Maya 3D.
- Bob to jedyny niepijący polski budowlaniec, chociaż to gadanie do maszyn...