1 grosz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (dodanie przypisów)
(W tym wypadku jednostek się nie mnoży.)
Linia 13: Linia 13:


* <math>1 zl=100 gr</math> – z tego wynika, że:
* <math>1 zl=100 gr</math> – z tego wynika, że:
* <math>10 gr * 10 gr = 100 gr=1 zl</math><ref>Lecz po wymnożeniu otrzymamy <math>100gr^2</math>, co nie równa się 100gr, ani 1zł.</ref> – co jest równe:
* <math>10 gr * 10 gr = 100 gr=1 zl</math> – co jest równe:
* <math>0,1 zl * 0,1 zl = 0,01 zl = 1 gr</math><ref>...i tu podobnie.</ref>
* <math>0,1 zl * 0,1 zl = 0,01 zl = 1 gr</math> - czyli:
* <math>(10gr=0,1zl)*(10gr=0,1zl)=(100gr=0,01zl)=(1 zl = 1gr)</math> z czego wynika, że <math>1 zl=1 gr</math>
* <math>1gr = 1 kropla=15 talerzy</math>
* <math>1gr = 1 kropla=15 talerzy</math>
Wystarczy ten tok rozumowania przedstawić ekspedientce w sklepie, a następnie cieszyć się razem z kolegami po udanym zakupie upragnionego trunku.
Wystarczy ten tok rozumowania przedstawić ekspedientce w sklepie, a następnie cieszyć się razem z kolegami po udanym zakupie upragnionego trunku.


{{przypisy}}
<references/>
<references/>
{{Pieniądze}}
{{Pieniądze}}

Wersja z 00:02, 15 lip 2010

1 gr – najniższy nominał monet dostępny na terenie Polski. W pojedynkę nie nadaje się praktycznie do niczego, jednak gdy występuje w grupie, można kupić wazelinę i protezę zębów. Źródło pożądania ekspedientek, gdyż bez tej wielebnej monety trudno jest wydać resztę. Jednakże kiedy zapłacimy tym nominałem za jakieś duperele (2 zł) możemy wkur... zniecierpliwić klientów w kolejce.

Potrafi też umyć piętnaście talerzy!

Sprytne wykorzystanie jednego grosza:

Wyobraźmy sobie sytuację, że wraz z kolegami chcemy spędzić miło czas. Postanawiamy więc kupić sobie tanie wino. Niestety, wszyscy już dali wszystkie pieniądze jakie mieli, a mimo wszystko brakuje nam dokładnie 1 zł do markowego wina: Marcysia. W kieszeni pozostał nam jeszcze tylko 1 gr.


UWAGA! Dalsza część tekstu nie nadaje się do czytania przez blondynki!

Wykorzystując naszą szkolną wiedzę (wreszcie na coś się szkoła przyda) dochodzimy do wniosku, że:

  • – z tego wynika, że:
  • – co jest równe:
  • - czyli:
  • z czego wynika, że

Wystarczy ten tok rozumowania przedstawić ekspedientce w sklepie, a następnie cieszyć się razem z kolegami po udanym zakupie upragnionego trunku.