My Chemical Romance: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Ale ze mnie lama, blankuję Nonsensopedię...) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Grafika:Gerard-way-vampire-sexy.jpg|thumb|right|200px|Ugryźć Cię Złotko?]] |
|||
[[Grafika:My chemical roman.jpg|thumb|right|200px|Szósty członek popularnego zespołu]] |
|||
[[Grafika:Sexygee.jpeg|thumb|right|300px|JU ŁONA FAJT MADAFAKA??!]] |
|||
[[Grafika:MCR_na_koncercie.jpg|right|thumb|200px|Mamo, mamo, jestem na scenie!]] |
|||
[[Grafika:Little_frankie.jpg|right|thumb|200px|Frankie, czyż on nie jest słodki?]] |
|||
[[Grafika:chipsy_way.jpg|right|thumb|200px|Chipsy marki "Way"]] |
|||
[[Grafika:tree_friends.jpg|right|thumb|200px|Chemiczni przyjaciele]] |
|||
'''My Chemical Romance''' – zespół z [[New Jersey]] grający głównie w post - hardcore z alternatywą dla punka. Słyną z mrożących krew w żyłach teledysków i powalającego na kolana show na scenie. Z powodów zbyt dużej ilości ludzi słuchających muzyki bydlęcej (czyt. TECHNO) nie udało im się dotrzeć do Polski. |
|||
== Historia == |
|||
[[Gerard Way|Gerard]] i [[Matt Pelissier|Matt]] poznali się w jednej z knajp w Newark'u i założyli zespół, poprzez który, Gerard musiał porzucić swoje plany o wyemitowaniu kreskówki na Cartoon Network. Chemiczni nie mieli ani basisty, ani jakiegoś seksownego gitarzysty. Pewnego dnia Matt, na złość Way'owi, przyprowadził na próbę swojego kolegę, [[Ray Toro|Raya]], do którego Gerard nie odzywał się dlatego, że Ray miał lepszy lakier do paznokci, ale ostatecznie się pogodzili. |
|||
Następnie przez pomyłkę do zespołu trafił brat Gerarda, [[Mikey Way|Milky Way]]. Mikey był wredny dla Gerarda, ale wszyscy chcieli go przyjąć, ponieważ w zamian przekupił ich pudełkiem batoników "Milky Way". Gerard również skusił się na batoniki i po długim namyśle zgodził się. 31 października Gerard wybrał się na zabawę z okazji Halloween do pobliskiego klubu, gdzie spotkał [[Frank Iero|Franka Iero]], który obchodził tam swoje urodziny. Poszli razem na kawkę, co skończyło się tym, że Frank został przyjęty do zespołu. |
|||
== Wywiad z członkami zespołu == |
|||
Skittles’y czy M’n’M’sy? |
|||
Gerard: Wow uh, muszę uzgodnić to z Mikey’em. Skittles’y zdecydowanie. |
|||
Frank: Zawsze stawiam słodkości nad czekoladę. |
|||
Ray: Koleś, nie ma mowy. M’n’M’sy są lepsze. |
|||
Frank: Ale one wszystkie smakują tak samo! Wprowadź jakąś różnorodność w zyciu! |
|||
Bob: Żelowe misie. |
|||
Gerard: Głupku, tego nie było w pytaniu. |
|||
Bob: Och… Więc teraz jest. |
|||
Co jest lepsze: zapłodnić krowę czy zjeść przejechaną wiewiórkę? |
|||
Frank: Są jakieś alternatywne odpowiedzi? |
|||
Mikey: On nienawidzi krów. Ale serio zjeść przejechaną wiewiórkę? To wstrętne. |
|||
Gerard: Krowy pachą jak kupa. |
|||
Frank: Jak prawie wszystko. |
|||
Ray: No już Frank, wiesz, że chcesz przelecieć jedną krówkę albo dwie. |
|||
Frank: CO?! TO BY BYŁO PO PROSTU ZŁE! |
|||
Jaką najgorszą rzecz zrobił wam ktoś z zespołu w trasie? |
|||
Ray: Nawet nie pytaj, nie skończyłbym wymieniać do jutra. |
|||
Gerard: No dalej. Wiesz przecież, że Mikey’owi najwięcej się dostaje. |
|||
Frank: Każdego dnia. |
|||
Gerard: Raz spieprzyli mi kanapka i pozwolili mi go zjeść. |
|||
Zawsze myślałam, że mówi się kanapka a nie kanapek. |
|||
Gerard: Kiedy Mikey był mały zawsze mówił kanapek… |
|||
Bob: Powiedz jej jak robiliśmy kanapkę! |
|||
Mikey: Boże, nieeeee! |
|||
Gerard: Robiłem sobie kanapka z tuńczykiem i bitą śmietaną, wyszedłem na chwilę żeby coś sprawdzić. Kiedy wróciłem kanapek nie był już z tuńczykiem i bitą śmietaną tylko z tuńczykiem i spermą Mikey’a. To było cholernie obrzydliwe! Przysięgam, że odegram się za to. |
|||
Mikey: Już się odegrałeś. Pamiętam kiedy ty i Frankie zapięliście mnie w śpiworze i wrzuciliście do basenu hotelu Sheraton, bo nie chciałem iść na górę z wami. |
|||
Gerard: Na górze dział się kult satanistyczny, Mikey się cholernie tego bał. |
|||
Ray: Oni byli super! |
|||
Frank: Jakiś facet nas ganiał, to chyba był Latynos. Tak myślę. Naprawdę ich wkurzyliśmy. Myślę, że próbował rzucić na nas jakiś urok czy coś. |
|||
Wierzycie w takie rzeczy? |
|||
Gerard: Mieliśmy dużo incydentów z Ouijia, wszyscy jesteśmy bardzo przesądni. |
|||
Frank: Nie chodź pod drabinami. |
|||
Ok., następny temat. Co więcej nie wiedziałam czy zadać to pytanie. Bokserki, męskie stringi czy majtki komandosa? |
|||
Mikey: *śmieje się tak bardzo, że spada z krzesła* |
|||
Frank: Człowieku, męskie stringi zawsze i wszędzie! |
|||
Gerard: Cholerna racja! |
|||
Ray: Bokserki dla mnie, dzięki. |
|||
Bob: Bez komentarza. |
|||
Mikey: Ach… On jest komandosem, a ty nie?! |
|||
Bob: Po prostu bez komentarza. |
|||
Gerard: Już więcej obok ciebie nie usiądę! |
|||
Ok., przyjaciel chce wiedzieć, co naprawdę robicie pod prysznicem. |
|||
Gerard: Więc biorę długie, gorące prysznice i dokładnie szoruję każdą część mojego ciała. |
|||
Mikey: Ewwwww… |
|||
Gerard: Och Mikey , zastanawiałeś się nad tym wcześniej… |
|||
Mikey: Ewwww… NIE! |
|||
Gerard: Nie zaprzeczaj! |
|||
Mikey: Zamknij się, wracajmy do pytania. |
|||
Gerard: To część pytania. |
|||
Frank: Jesteście popieprzeni. |
|||
Ray: Hej Mikry, nie bierzesz czasem tosterów do wanny? |
|||
Gerard: TAK! Zabiera tostery do wanny! |
|||
Mikey: Już nie, czasem lubię obejrzeć TV w wannie, ale myślę, że to dość niebezpieczne! |
|||
Frank: Jesteś głupkiem! |
|||
Teraz pytanie wyłącznie dla Frank’a. Czy miałeś kiedyś marzenia erotyczne o którymś z członków zespołu, jeśli tak to jakie? |
|||
Frank: Tak, ale to nie jest jakieś zboczone czy coś. W jednych spodniach jego tyłek wyglądał tak smakowicie… uch… |
|||
Gerard: Tak, wszyscy wiedzą, że jestem sexy. |
|||
Dokładnie Gerard. Ale jeden z twoich fanów chciałby wiedzieć co robiłeś z Bert’em? |
|||
Gerard: Nigdy go nie przeleciałem i vice versa. Ale widziałem go nago. |
|||
Frank: Myślę, że Bob i Ray nas właśnie opuścili. |
|||
Mikey: Oni nie lubią gadać o sexie. |
|||
Gerard: Jesteś jedynym, który o tym gada. |
|||
Mikey: PIEPRZ SIĘ! |
|||
Gerard: IDŹ PIEPRZYĆ SIEBIE! |
|||
Mikey: IDŹ PIEPRZYĆ KROWĘ! |
|||
Gerard: IDŹ PIEPRZYĆ TOSTER I WŁĄCZ GO! |
|||
Mikey: IDŹ PIEPRZYĆ SWOJĄ MAMĘ! |
|||
Gerard: TO TEŻ TWOJA MAMA, GŁUPKU! |
|||
Ok., myślę, że najbezpieczniej będzie zakończyć ten wywiad. |
|||
Frank: Myślę, że tak będzie najlepiej dla wszystkich, więc do zobaczenia na koncercie. |
|||
Gerard: IDŹ PIEPRZYĆ WIELORYBA! |
|||
Mikey: ILE MAM CI POWTARZAĆ, ŻE MNIE NIE POCIĄGASZ GERARD! |
|||
== Skład zespołu == |
|||
* [[Gerard Way]] – śpiew i zajeb*iste fryzury, znany z powalających geegasmów. |
|||
* [[Mikey Way]] – gitara basowa, brat wyżej wymienionego. Znany ze swojej miłości do tosterów włączonych pod prysznicem. |
|||
* [[Frank Iero]] – gitara i skakanie po scenie. Lubi również bić wyżej wymienionych najczęściej kopiąc Gee w miejsca intymne. |
|||
* [[Ray Toro]] – gitara, afro oraz imponujący rozstaw jamy gębowej podczas śpiewu. |
|||
Były członek: |
|||
* [[Matt Pelissier]] – wyleciał za narkomanię. Nie posłuchał Gerarda i teraz ma. |
|||
* [[Bob Bryar]] – Znany ze swoich historii z psami i Dixie. |
|||
== Teledyski == |
|||
Główną cechą rozpoznawczą teledysków MCR są zbliżenia na jamę gębową wokalisty. Teledyski te mają przesłanie, którego niektórzy nie rozumieją ale to ich sprawa, inni mają to w dupie i się za bardzo nie przejmują tym czy ktoś prócz ciebie to rozumie czy nie. Możesz je interpretować na milion sposobów, ponieważ jest to obraz przemyśleń i tekstów ww wokalisty który sam się przyznaje do tego, że jest zdrowo popierdolony. Co akurat jest plusem w czasach gdzie wszystko tworzone jest masowo i prosto z taśmy. Główne przesłanie - wyróżniaj się z tłumu, bądź sobą i sraj na wszystko. |