NonNews:Lozano zatrzasnął drzwi przed Wlazłym: Różnice pomiędzy wersjami
M (drobne) |
|||
Linia 12: | Linia 12: | ||
[[Kategoria:9 tydzień, 2007|{{PAGENAME}}]] |
[[Kategoria:9 tydzień, 2007|{{PAGENAME}}]] |
||
[[Kategoria:NonNews |
[[Kategoria:NonNews 2007 – sport]] |
||
{{medal news}} |
{{medal news}} |
Wersja z 19:38, 1 gru 2012
26 lutego 2007
Lozano bezczelnie zatrzasnął drzwi przed naszym najlepszym... eee... przyjmującym? atakującym?... Mariuszem Wlazłym, który jednak, wbrew nazwisku, nie wlazł do szatni.
Raul Lozano stwierdził, że z powodu tego niefortunnego wypadku, drzwi pozostaną na zawsze zamknięte, przynajmniej dla Wlazłego. – Biedak siedzi teraz pod drzwiami i płacze – mówi Lozano. – Mógł się pospieszyć zanim je zatrzasnąłem.
Przez ten wypadek, Mariusz Wlazły nie mógł zagrać w meczu towarzyskim z pachołkami z San Marino, przez co przegraliśmy 0:3 (3:25; 5:25; 0:25). Lozano powiedział, że brakuje mu Wlazłego, ale pomóc może mu tylko ślusarz. Jednocześnie zaznaczył, że ta sytuacja nie jest dobra dla kadry. Na pytanie o to, kiedy i czy w ogóle Wlazły wróci do kadry, odpowiedział: – Ja... Dyplomatycznie odpowiem, że... nie wiem.
Źródło
- Drzwi do reprezentacji zamknięte dla Wlazłego!, Onet.pl, 26 lutego 2007.