Krzysztof Grabowski: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 38: | Linia 38: | ||
* Ma twarz jak stary Bułgar |
* Ma twarz jak stary Bułgar |
||
* Leje mu się żółć z wątroby |
* Leje mu się żółć z wątroby |
||
* Jest tylko pyłem w milionowym mieście. |
|||
* Dostał w ryj fajką pokoju i w dodatku cierpi na syndrom sztokholmski |
* Dostał w ryj fajką pokoju i w dodatku cierpi na syndrom sztokholmski |
||
* O czym nie pomyśli wszystko dzieje się w mig |
* O czym nie pomyśli wszystko dzieje się w mig |
||
Linia 43: | Linia 44: | ||
* Wie w czym pijesz whisky z colą |
* Wie w czym pijesz whisky z colą |
||
* Dmucha na chmury |
* Dmucha na chmury |
||
* Jest samotnym pasażerem. |
|||
* Czerwone pryszcze już nie psują mu twarzy |
* Czerwone pryszcze już nie psują mu twarzy |
||
* Wytrzepał się ze styropianu |
* Wytrzepał się ze styropianu |
||
Linia 52: | Linia 54: | ||
* Ma sparaliżowane usta |
* Ma sparaliżowane usta |
||
* Chce spalić getto. |
* Chce spalić getto. |
||
* Ma aksamit, dynamit i marchef w butonierce. |
|||
* Nie może Cię dogonić |
* Nie może Cię dogonić |
||
* Beatyfikuje Beaty |
* Beatyfikuje Beaty |
||
Linia 65: | Linia 68: | ||
* Pod twoją bluzką czuje ostre naboje |
* Pod twoją bluzką czuje ostre naboje |
||
* Więcej seksu mu potrzeba |
* Więcej seksu mu potrzeba |
||
* Ma prawo mieć prawo. |
|||
* Jego imię jest andaluzyjski pies. |
|||
* Nie ty go rano budzisz |
* Nie ty go rano budzisz |
||
* Któregoś dnia kupi sobie psa. |
* Któregoś dnia kupi sobie psa. |
Wersja z 21:30, 21 mar 2011
Ten artykuł dotyczy 'wokalisty'. Zobacz też Krzysztof Grabowski (perkusista). |
Krzysztof „Grabaż” Grabowski (ur. 13 marca 1965 w Poznaniu) – poeta, dramaturg, wokalista, tekściarz i kompozycjonista utworów Strachów Na Lachony i (dawno temu) Pidżamy Porno. Pochodzi z Piły, od wieków mieszka w Poznaniu.Jego pierworodny ma na imię Janek, a żona - Agnieszka.
Ciekawostki
- Pił w Spale i spał w Pile
- Mieszka w bardzo długim bloku
- Jest za Kolejorzem
- Kocha Cię i już posmarował Tobą chleb
- Nikt tak pięknie, jak on, nie śpiewa, że nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości, jak Ty
- Widzi tylko kolory pastelowe
- Nienawidzi Twojej generacji
- Czasami wraca z radia i jest lekko uwalony
- Jest wirtualnym chłopcem
- Ma kieszenie pełne czereśni
- Jest złodziejem zapalniczek
- Jesteś podwiniętą rzęsą pod jego powieką
- Chciałby porwać cię za najodleglejszą rzekę
- Wszystko samo za niego się robi i się dzieje
- Nie wie jak nazywa się Twój Bóg
- Ma wycięte na czole od chwili poczęcia.
- Mieszka w teczce tekturowej
- Mole chodzą mu po głowie
- Czyjeś gumowe rękawiczki otwierają... Ej! To już głupie!
- Pali cienkie Davidoffy
- Idzie samotny ulicą swego miasta
- Nie otwiera tym baranom nawet po 6. rano i nie pyta się ich kurwa co jest
- Ma we łbie pożar morza
- Źle się czuję w tłumie
- Kulawy manekin pyta się go, czy chce się napić kawy
- Kiedy tak sobie siedzi, to większość kawałków się poczewa... poczyna!
- Ma fajnego basistę imieniem Long-in (jak samo imię wskazuje - wiele ich łączy)
- Wcale nie chce mu się rzygać
- Żyje w kraju, w którym wszyscy chcą go zrobić w chuja
- Jest prostym pytaniem
- Ze złotej tacki wciąga ostatni
- Nie widzi stawki i nie ma siły biec - dlatego jest ostatni
- Jest chory na wszystko
- Ma twarz jak stary Bułgar
- Leje mu się żółć z wątroby
- Jest tylko pyłem w milionowym mieście.
- Dostał w ryj fajką pokoju i w dodatku cierpi na syndrom sztokholmski
- O czym nie pomyśli wszystko dzieje się w mig
- O godzinie zero ma świeży towar
- Wie w czym pijesz whisky z colą
- Dmucha na chmury
- Jest samotnym pasażerem.
- Czerwone pryszcze już nie psują mu twarzy
- Wytrzepał się ze styropianu
- Zawsze śmierdzi wódką
- Śpi spokojnie, jak dziecko
- Boi się oszaleć
- Ma powszednią pospolitą twarz
- Jest Twoją klątwą i przekleństwem
- Ma sparaliżowane usta
- Chce spalić getto.
- Ma aksamit, dynamit i marchef w butonierce.
- Nie może Cię dogonić
- Beatyfikuje Beaty
- Ma nabitą faję
- Jest za legalizacją.
- Wisi mu, kto wisi na latarni.
- Omija oka Twojej sieci.
- Kocha nocne przewroty i kontrrewolucje.
- Lubią go Twoje oczy
- Ma jedną taką szansę na sto
- Niczego nie jest mu szkoda
- Nie słyszy już sygnałów karetek pogotowia
- Pod twoją bluzką czuje ostre naboje
- Więcej seksu mu potrzeba
- Ma prawo mieć prawo.
- Jego imię jest andaluzyjski pies.
- Nie ty go rano budzisz
- Któregoś dnia kupi sobie psa.