Łomża (piwo): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Revert: Wersja z 10:44, cze 4, 2011 (teraz to były bzdury (nonsensopedia to polska encyklopedia ->humoru<-)). Anulowano wersję użytk. 89.229.182.147)
M (+grafika, dr. popr.)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Siedziba rządu.jpg|thumb|145px|Naprawdę ''małego browaru'']]
'''Łomża''' – duże piwo z małego browaru. Święty trunek dolnośląskich rock'n'roll'owców. O jego magicznych właściwościach możemy usłyszeć w niejednej balladzie. Jego pełen smak, z lekką nutą goryczy, delikatnie musującym podniebienie bukietem aromatów siarki, spirytusu i cukru odzyskanego z przetwórstwa wysokowydajnych pasz zwierzęcych. Swój wyjątkowy smak zawdzięcza wodzie z Narwi. Dobre piwo na niedzielne popołudniowe spotkanie z chłopakami za [[sklep monopolowy|sklepem]], aczkolwiek z jedną wadą: nie wiadomo co zrobić z bezzwrotnymi butelkami.
'''Łomża''' – duże [[piwo]] z małego browaru.
Dosyć niska sprzedaż wynika z trudności wymówienia słowa "Łomża" po kilku głębszych.


== Smak i rytuał spożywania ==
{{stubalk}}
Święty trunek dolnośląskich [[rockersi|rock'n'rollowców]]. O jego magicznych właściwościach możemy usłyszeć w niejednej balladzie. Jego pełen smak, z lekką nutą goryczy, delikatnie musującym podniebienie bukietem aromatów [[siarka|siarki]], [[spirytus|spirytusu]] i [[cukier|cukru]] odzyskanego z przetwórstwa wysokowydajnych pasz zwierzęcych. Swój wyjątkowy smak zawdzięcza wodzie z Narwi.

Dobre piwo na niedzielne popołudniowe spotkanie z chłopakami za [[sklep monopolowy|sklepem]], aczkolwiek z jedną wadą – nie wiadomo co zrobić z bezzwrotnymi [[butelka]]mi. Dosyć niska sprzedaż wynika z trudności wymówienia słowa „Łomża” po kilku głębszych.


[[Kategoria:Piwa]]
[[Kategoria:Piwa]]

Wersja z 21:21, 11 wrz 2011

Naprawdę małego browaru

Łomża – duże piwo z małego browaru.

Smak i rytuał spożywania

Święty trunek dolnośląskich rock'n'rollowców. O jego magicznych właściwościach możemy usłyszeć w niejednej balladzie. Jego pełen smak, z lekką nutą goryczy, delikatnie musującym podniebienie bukietem aromatów siarki, spirytusu i cukru odzyskanego z przetwórstwa wysokowydajnych pasz zwierzęcych. Swój wyjątkowy smak zawdzięcza wodzie z Narwi.

Dobre piwo na niedzielne popołudniowe spotkanie z chłopakami za sklepem, aczkolwiek z jedną wadą – nie wiadomo co zrobić z bezzwrotnymi butelkami. Dosyć niska sprzedaż wynika z trudności wymówienia słowa „Łomża” po kilku głębszych.