Ace Frehley

Ace Frehley (ur. 27 kwietnia 1951 w Nowym Jorku) – kissiarz-legenda. Stanowczo twierdzi, że pochodzi z odległej planety, więc kiedy należał do Kiss, nosił grubą warstwę makijażu, i wszyscy nazywali go Space Ace (Kosmiczny As), bądź jak kto woli – Spaceman. Uważany za najlepszego z całych skiśniętych, wielka legenda. Jego prawdziwe imię brzmi Paul Daniel Frehley, lecz zmienił je, ponieważ w KISS był już jeden Paul, a Daniel... nie było fajnym imieniem.

Co robił kiedy był i kiedy nie był w Kiss

W Kiss grał od 1973 do 1982 roku, mając wielkie powodzenie u kobiet. Wywalili go za to, że lubił latać i często chciało mu się pić, a Gene i Paul tego nie tolerowali. Zły na kolegów zdjął makijaż i założył swoją własną kapelę. Nazwał ją trochę kosmicznie, trochę reklamowo – Frehley’s Comet. Zespół nie przebił jednak popularności matczynego zespołu. W KISS na miejsce Ace’a Gene znalazł szybko nowego wioślarza Vinciego Vincenta, lecz ten grał tylko przez trasę koncertową do albumu Cratures of the Night i Lick It Up!, lecz jego też w końcu wywalili, bo był alfonsem. Vinnie poszedł w ślady Ace’a i też założył zespół pod nazwą Vinnie Vincent Invasion. Ace był nie tylko inspiracją dla Vinciego, ale też dla Kiss, bo przy płycie Lick It Up też zrezygnowali z make-upu. Frehey miał już dość ciągłego inspirowania kolegów i po kilku płytach znudziła mu się jego Kometa, więc wydał w 1989 roku solowy album: Trouble Walkin’. Nazwa była zainspirowana jego trudem chodzenia w trakcie upojenia alkoholowego (według niektórych źródeł, Ace jest alkoholikiem i ćpunem, a według niektórych, że zmądrzał z wiekiem) Powrócił do KISS w 1996 roku i grał z nimi do 2002, ale nie wytrzymał z Gene’m i odszedł. Makijarz i Les Paul’a oddał Tommyiemu Thayerowi, zwanemu Robotem Gene’a.

Zainteresowania

Interesuje się wszystkim co kosmiczne, pozaziemskie (na pewno pierwszy pogadał by z UFO, gdyby przyleciało na Ziemię) oraz komputerami – chce być na poziomie młodzieży. Dzięki swemu świetnemu vibrato, stał się jednym z najlepszych gitarzystów rockowych, przez to Armia KISS uważa go za boga, a on się tym bez żadnych zahamowań chwali. Innym zainteresowaniem było zajmowanie się fankami po koncertach. Dla rockowców to po prostu standard.

Kontakty z innymi

Mimo, że z Gene Simmons’em grał przez wiele lat, to gdyby obydwoje się spotkali twarzą w twarz, źle by się działo. Jednak publicznie uśmiechają się do siebie, jeżeli kiedykolwiek im się to uda. Ze Stanem aż tak źle nie jest, mimo i ten twierdzi, że Ace pozostał w latach 70tych i nie rozwija się muzycznie, a on tylko nie bierze z Paul’a przykładu i nie chce mu się śpiewać operowo. Ponadto kumpel Slasha, przyjaciel Petera Crissa, trzymał z owym lisem (Ericiem Carrem) do jego śmierci, bo ten pisał mu kawałki.