Humanista: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|Humanistą był Humboldt, był Goethe. Student kierunków humanistycznych, który żałośnie definiuje humanizm jako negację umiejętności całkowania, humanistą nie jest.|January Weiner}} |
{{cytat|Humanistą był Humboldt, był Goethe. Student kierunków humanistycznych, który żałośnie definiuje humanizm jako negację umiejętności całkowania, humanistą nie jest.|January Weiner}} |
||
Humanista - członek niespójnej wewnętrznie [[subkultura|subkultury]] powstałej w celu tłumaczeniu otoczeniu, że nie warto się uczyć [[matematyka|matematyki]] (zazwyczaj), a także że człowiek powinien być wszechstronny (bardzo rzadko). W każdym wypadku są jednak wrogami informatyków. |
|||
== Pseudohumaniści aka. Pierdolę-matmę-zostanę-humanistą == |
== Pseudohumaniści aka. Pierdolę-matmę-zostanę-humanistą == |
Wersja z 15:01, 29 lut 2012
Humanistą był Humboldt, był Goethe. Student kierunków humanistycznych, który żałośnie definiuje humanizm jako negację umiejętności całkowania, humanistą nie jest.
- January Weiner
Humanista - członek niespójnej wewnętrznie subkultury powstałej w celu tłumaczeniu otoczeniu, że nie warto się uczyć matematyki (zazwyczaj), a także że człowiek powinien być wszechstronny (bardzo rzadko). W każdym wypadku są jednak wrogami informatyków.
Pseudohumaniści aka. Pierdolę-matmę-zostanę-humanistą
Najpowszechniejsza grupa. Marnuje czas wolny na uczenie się wierszy na pamięć, aby udowodnić otoczeniu, że jest prawdziwym humanistą. W praktyce nie wie jak odmienia się słowo chrzest lub pisze z błędami ortograficznymi. Odznacza się brakiem szacunku do przedmiotów ścisłych, twierdząc, że nie przydadzą mu się w przyszłości.
Charakterystyka
Humanistą jest zwykle typowy kujon, który nie rozumie tego, co kuje. Pisze on wypracowania 3 do 5 razy większe od wymaganego rozmiaru, nie rozwijając tematu tylko lejąc wodę, a także używa bełkotu pseudopoetyckiego, męcząc otoczenie grafomańską liryką.
Prawdziwi humaniści
Rzadko spotykani. Rozumieją, że humanizm nie polega na niechęci do nauk ścisłych, a na wszechstronności. Spotkanie prawdziwego humanisty w otoczeniu innym niż klub filozofów, czy inne stowarzyszenie pisarzy, jest praktycznie cudem. W polskich szkołach często ukrywają się w klasach matematycznych.