Cytaty:Kabaret Łowcy.B: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (rekat) |
M |
||
Linia 2: | Linia 2: | ||
* ''– A pan tu cego? <br>– Pan najśmieszniejszy człowiek świata? <br>– Tak i co? <br>– A bo mi się zdaje, że mi kit wcisnęli.'' |
* ''– A pan tu cego? <br>– Pan najśmieszniejszy człowiek świata? <br>– Tak i co? <br>– A bo mi się zdaje, że mi kit wcisnęli.'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
* ''Bo wiedzą państwo. Jak się złączy dwie piętusie, to się robi taka pupusia. A wilk czyha! Nie wiadomo w co uderzy!'' |
* ''Bo wiedzą państwo. Jak się złączy dwie piętusie, to się robi taka pupusia. A wilk czyha! Nie wiadomo w co uderzy!'' |
||
* ''Kabaret jest jak Arnold Schwarzenegger w Komando – tu trzeba wejść i rozwalić wszystkich. |
* ''Kabaret jest jak Arnold Schwarzenegger w Komando – tu trzeba wejść i rozwalić wszystkich. |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
* ''Główną nagrodę po raz trzynasty z rzędu, pośmiertnie otrzymuje pan Johan Kupsztal. Pani Wisława musi jeszcze niestety poczekać...'' |
* ''Główną nagrodę po raz trzynasty z rzędu, pośmiertnie otrzymuje pan Johan Kupsztal. Pani Wisława musi jeszcze niestety poczekać...'' |
||
* ''– Idzie baba po lodzie... i pękł! <br>– No i co tyle? To już koniec żartu? <br>– Helloooo!'' |
* ''– Idzie baba po lodzie... i pękł! <br>– No i co tyle? To już koniec żartu? <br>– Helloooo!'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | * ''– Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł, Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł!!!!!!!!!!!!!!!!!!<br>– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!! <br>– Spytaaaaaaj się mamy, czy ten szczypiorek co go mam kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!! <br>– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!! <br>– Spytaaaaaaj się mamy, czy ten szczypiorek co go mam kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!! <br>– Mamoooooooooooooooooo, Mamoooooooooooooooooo!!!!!!!<br>– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!! <br>– Monika się pyta, czy ten szczypiorek co go ma kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!! <br>– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!! <br>– Monika się pyta, czy ten szczypiorek co go ma kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!! <br>– Kopeeeeeeeeeerek k...a, koperek!!!!!!!!!!!!! |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | * ''– Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł, Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł!!!!!!!!!!!!!!!!!!<br>– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!! <br>– Spytaaaaaaj |
||
⚫ | |||
*''– Jestem zbłąkanym kolażem Tour de Pologne.<br>– Chyba zbakanym...'' |
*''– Jestem zbłąkanym kolażem Tour de Pologne.<br>– Chyba zbakanym...'' |
||
*''Jeśli starczy nam czasu, zastanowimy się kto nasrał i rozmazał.'' |
*''Jeśli starczy nam czasu, zastanowimy się kto nasrał i rozmazał.'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
*''Wyrywamy rurki! Gdzie są Gdynianie?'' |
*''Wyrywamy rurki! Gdzie są Gdynianie?'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
*''– Skasuje mi pan bilet? <br>– Ja nie mam takich kompetencji.'' |
*''– Skasuje mi pan bilet? <br>– Ja nie mam takich kompetencji.'' |
||
*''Byłaś kiedyś z bobrem?'' |
*''Byłaś kiedyś z bobrem?'' |
||
*''Dobra, dobra, wina bobra.'' |
|||
*'' |
*''Nic mi się nie kojarzy, to pewnie wina kolarzy.'' |
||
*''Nic mi się nie kojarzy, to pewnie wina kolarzy'' |
|||
*''Powiedziałem ci, odstaw tę melisę!'' |
*''Powiedziałem ci, odstaw tę melisę!'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
*''Nie ma portfeli tu, bo to jest rybny sklep!'' |
*''Nie ma portfeli tu, bo to jest rybny sklep!'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
[[Kategoria:Cytaty – kabaret|Łowcy.B]] |
[[Kategoria:Cytaty – kabaret|Łowcy.B]] |
Wersja z 14:08, 2 mar 2012
Kabaret Łowcy.B – cytaty.
- – A pan tu cego?
– Pan najśmieszniejszy człowiek świata?
– Tak i co?
– A bo mi się zdaje, że mi kit wcisnęli. - – Bo ja chciałem do logopedy.
– Nie wiem!
– Nie do logopedy – on jedzie na Hutę!
– Gościu, nie ściemniaj. - Bo wiedzą państwo. Jak się złączy dwie piętusie, to się robi taka pupusia. A wilk czyha! Nie wiadomo w co uderzy!
- Kabaret jest jak Arnold Schwarzenegger w Komando – tu trzeba wejść i rozwalić wszystkich.
- – Panie Lisku Chytrusku, czy pan wie jak najłatwiej zapłodnić krowę lodem?
– Yyy...
– No bardzo prosto. Postawić ją na lodowisku to sama się wydupcy. - – Co państwo myślą, że my się z dziewczynami nie bujamy? Proszę państwa ja przychodzę, u nas w Cieszynie, do dziewczyn i mówię: „Cześć... schudłaś?” Ehehe... A ona mówi: „Bujaj się...” Hehe... I tak się bujamy...
- – Gdy opowiadam żarty w moim gronie kolegów naukowców...
– <śmiech>
– Przepraszam, co pana rozbawiło: kolegów czy naukowców?
– Jedno i drugie... Wyście są poszarpani... - Główną nagrodę po raz trzynasty z rzędu, pośmiertnie otrzymuje pan Johan Kupsztal. Pani Wisława musi jeszcze niestety poczekać...
- – Idzie baba po lodzie... i pękł!
– No i co tyle? To już koniec żartu?
– Helloooo! - Jak niektórzy mędrcy mawiają – wino, kobiety i śpię.
- Przepraszam państwa, że się nie przedstawiłem, ale do głowy przychodzi mi jedynie Irena Szewińska.
- Warto wspomnieć, iż w języku kanadyjskim, „jestem” ma dwa znaczenia: jestem i nie ma mnie.
- – Więc nie pozostaje mi nic innego, niż pożegnanie was tradycyjnym...
– Do zobaczenia w Gliwicach. - No co zrobisz...Tak się po prostu samemu wygląda...
- – Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł, Paaaaaaaaweeeeeeeeeeł!!!!!!!!!!!!!!!!!!
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Spytaaaaaaj się mamy, czy ten szczypiorek co go mam kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Spytaaaaaaj się mamy, czy ten szczypiorek co go mam kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
– Mamoooooooooooooooooo, Mamoooooooooooooooooo!!!!!!!
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Monika się pyta, czy ten szczypiorek co go ma kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
– Cooooooooooooo!!!!!!!!!!!
– Monika się pyta, czy ten szczypiorek co go ma kupić ma być cienki czy grubyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!
– Kopeeeeeeeeeerek k...a, koperek!!!!!!!!!!!!! - Brzmiała ona dokładnie mniej więcej tak:
Na świętego Hieronima,
jak jest deszcz albo go nima,
to w połowie listopada,
albo pada albo nie pada. - – Jestem zbłąkanym kolażem Tour de Pologne.
– Chyba zbakanym... - Jeśli starczy nam czasu, zastanowimy się kto nasrał i rozmazał.
- Przepraszam, że nie zacząłem od razu mówić, ale nie uwierzą państwo, co mi się stało – nie chciało mi się wcześniej gadać. Ha, ha, ha!
- Obok latarni morskiej Faros postawiono... Biedronkę!
- – Paweł!
– Co
– Potrzymaj mi zapitkę, booooo....
– Za co?
– ...zapojkę. - Wyrywamy rurki! Gdzie są Gdynianie?
- Oo, czuję jakieś feromony. Niech paniunia zobrazuje czym do mnie pała.
- Room of the world. Idźcie z roomem przez życie.
- – Maciek, co czujesz teraz?
– Miłosierdzie
– A ty Paweł co?
– Katharsis. - – Skasuje mi pan bilet?
– Ja nie mam takich kompetencji. - Byłaś kiedyś z bobrem?
- Dobra, dobra, wina bobra.
- Nic mi się nie kojarzy, to pewnie wina kolarzy.
- Powiedziałem ci, odstaw tę melisę!
- – Oj, będzie po muchomorku, oj będzie!
– Po muchomorkach nas bolą brzuszki!
– Boście nie mieli tego żryć, tylko na lodówkę przylepić! - Przyjechałem na warchole, dzisiaj Polskę wam wyzwolę.
- I pojawił się książę... ja się pojawiłem.
- Nie interesuj się, bo dostaniesz kociej mordki.
- Nie ma portfeli tu, bo to jest rybny sklep!
- – Jak ja dostanę skurcz w zwolnionym tempie?
– Ja wiem! Pomału! - Bo radość to jedyna rzecz, którą jak dzielimy to mnożymy.