Cytaty:Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M |
M (int., <br>→<br />) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{nagłówek cytatu}} |
{{nagłówek cytatu}} |
||
* ''– Ja nie wiem, też jeżdżę samochodem tak samo jak pan. I nigdy mi nic nie ukradli! I zdanżam na czas, proszę pana!< |
* ''– Ja nie wiem, też jeżdżę samochodem, tak samo jak pan. I nigdy mi nic nie ukradli! I zdanżam na czas, proszę pana!<br />– Zdążam.<br />– No właśnie – i pan zdanża!'' |
||
* ''– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę |
* ''– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.<br />– No, ubierasz się pan.<br />– W płaszcz, jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?<br />– A... fakt.<br />– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest pekaes.<br />– I zdanżasz pan?<br>– Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i się nie zatrzymuje. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie wysiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak... w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.'' |
||
* ''– Masz tam jakiś dźwig na budowie?<br>– Jeden mam.<br>– To pchnij mi go tutaj na Ludną, na godzinkę, co?< |
* ''– Masz tam jakiś dźwig na budowie?<br />– Jeden mam.<br />– To pchnij mi go tutaj na Ludną, na godzinkę, co?<br />– Nie, no nie mogę, oczekujemy nieoczekiwanej kontroli, muszę robić.'' |
||
* ''– Pytanie dla zespołu z Zabrza: o jaki procent łóżek szpitalnych powiększyła się ilość miejsc w ostatnim okresie?<br>– 7218 godzin.<br>– No tak, ale to jest odpowiedź na trzecie pytanie, którego jeszcze nie czytałem.'' |
* ''– Pytanie dla zespołu z Zabrza: o jaki procent łóżek szpitalnych powiększyła się ilość miejsc w ostatnim okresie?<br />– 7218 godzin.<br />– No tak, ale to jest odpowiedź na trzecie pytanie, którego jeszcze nie czytałem.'' |
||
** Opis: podczas teleturnieju |
** Opis: podczas teleturnieju |
||
* ''– Jak |
* ''– Jak się Pani nazywa?<br />– Lewandowska.<br />– Aha. Pani ma mięso, nie, Pani Lewandowska? A ja mam cienką blachę! Może byśmy sobie zrobili parę sztuk konserw na zimę, co?'' |
||
[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]] |
[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]] |
Wersja z 20:49, 25 mar 2012
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? – cytaty.
- – Ja nie wiem, też jeżdżę samochodem, tak samo jak pan. I nigdy mi nic nie ukradli! I zdanżam na czas, proszę pana!
– Zdążam.
– No właśnie – i pan zdanża! - – Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan.
– W płaszcz, jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– A... fakt.
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest pekaes.
– I zdanżasz pan?
– Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i się nie zatrzymuje. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie wysiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak... w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać. - – Masz tam jakiś dźwig na budowie?
– Jeden mam.
– To pchnij mi go tutaj na Ludną, na godzinkę, co?
– Nie, no nie mogę, oczekujemy nieoczekiwanej kontroli, muszę robić. - – Pytanie dla zespołu z Zabrza: o jaki procent łóżek szpitalnych powiększyła się ilość miejsc w ostatnim okresie?
– 7218 godzin.
– No tak, ale to jest odpowiedź na trzecie pytanie, którego jeszcze nie czytałem.- Opis: podczas teleturnieju
- – Jak się Pani nazywa?
– Lewandowska.
– Aha. Pani ma mięso, nie, Pani Lewandowska? A ja mam cienką blachę! Może byśmy sobie zrobili parę sztuk konserw na zimę, co?