Nonsensopedia:Ankiety/propozycje: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (-2) |
|||
Linia 21: | Linia 21: | ||
__TOC__ |
__TOC__ |
||
==Za co najbardziej cenisz wiosnę?== |
|||
* Za <del>gołe dupy</del> dziewczyny w krótkich kieckach. |
|||
* Wreszcie mogę jeść budyń na zewnątrz! |
|||
* Za ładną pogodę. |
|||
* Za nadchodzącą maturę! |
|||
* Za to, że drogowcy mogą odpocząć (już nic ich nie zaskoczy, poza dziurami w drogach). |
|||
* Za to, że mogę srać na zewnątrz bez odpadnięcia tyłka. |
|||
* Jak można cenić wiosnę z alergią na pyłki? |
|||
* Nie lubię wiosny, nie ma śniegu do obsikania. |
|||
* To już się zima skończyła?! |
|||
* Za to, że mogę nołlajfić na balkonie/tarasie/w plenerze/etc. |
|||
* Za to,że stara matematyczka zaczyna chodzić na krótko. |
|||
== Dowiadujesz się od swojego najlepszego przyjaciela, że straszliwie cuchniesz. Co robisz? == |
|||
* Wyrywam mu serce z piersi... gołymi rękami. |
|||
* Mamusiu! Ja cuchnę! |
|||
* W szale dionizyjskim, zabijam wszystko co się rusza. |
|||
* Myję zęby domestosem (nie będą śmierdzieć, bo ich nie będzie). |
|||
* Biorę kąpiel w detergentach. |
|||
* Rozpowiadam wszystkim o tym, że to on śmierdzi (na pewno mi uwierzą). |
|||
* Zapraszam perfekcyjną panią domu (może ona coś z tym zrobi). |
|||
* Ignoruję to. |
|||
* Tworzę linię perfum wzorowaną na moim smrodzie (zarobię na tym miliony!). |
|||
* Proszę o radę meneli z biedronki. |
|||
* Przyjmuję lekcje radzenia sobie ze smrodem u senseja żula Mietka (to tylko 5zł i wino). |
|||
* Jem budyń! |
|||
* Smaruję się gównem po całym ciele. |
|||
== Budzisz się rano i nie masz nosa. Co robisz? == |
== Budzisz się rano i nie masz nosa. Co robisz? == |
Wersja z 19:53, 30 cze 2013
Masz pomysł na ankietę dla strony głównej? Oto miejsce, gdzie taką możesz zgłosić!
Dodając nowe zgłoszenie korzystaj z poniższego schematu:
==Pytanie== * Pierwsza propozycja odpowiedzi, * druga * i tak dalej. |
Po wpisaniu propozycji, kliknij na Pokaż podgląd aby sprawdzić, czy Twoje zgłoszenie jest w porządku, a jeżeli jest, kliknij na przycisk Zapisz. Zanim zapiszesz, pamiętaj o stosowaniu się zasad ortografii i interpunkcji.
Propozycje głupie, powtarzające się, nudne, bez jakiegokolwiek sensu i te o niskim poziomie będą wycofywane przez administratorów znienacka bez podania powodu. Pamiętaj, ilość nie zawsze znaczy jakość.
Propozycje proszę dodawać na dole.
Budzisz się rano i nie masz nosa. Co robisz?
- Idziesz do chirurga.
- Robisz sobie kanapkę.
- Nie chcesz sobie przeszkadzać podczas gry.
- Odkładasz na jutro wizytę u lekarza.
- Walczysz z zombie i wykrzykujesz, że nie warto było kupować dom przy cmentarzu.
- Uważasz, że to wina teściowej i szykujesz strzelbę.
- Przyklejasz taśmą nos znajomego/ej.
- Wbijasz na Nonsensopedię, zobaczyć co zrobiliby inni.
- Mówisz do swojego odbicia w lustrze: "I'm Lord Voldemort"
Komputer Ci wybuchł. Co robisz?
- Kupujesz nowy w Biedronce.
- Wkasz się z taką siłą, że wszyscy myślą że Ci odbiło!
- Jesz płatki śniadaniowe.
- Olewasz to.
- Robisz nowy z gratów pana Mańka Śmiecia.
- Skarżysz na teściową i pozywasz ją do sądu.
- Ryczysz jak beksa.
- Dzwonisz po ekipę ratowniczą i pogotowie.
- Rozwalasz telewizor na deser.
- A po co Ci komputer, masz masę innych gratów i laptopa.
- Mówisz do swojego odbicia w lustrze: "I am Lord Voldemort"
Wybuchła apokalipsa zombie. Co robisz?
- Panikujesz mdlejesz i panikujesz.
- Okopujesz się w domu.
- Bierzesz z piwnicy siekierę, granatnik i AK47, a potem uciekasz niczym w filmie do amerykańskich naukowców.
- Budyń.
- Pozwalasz się pogryźć zielonym panom chodzącym po ulicy, a później do nich dołączasz.
- Allach Akbar!
- Dziecko.
- Puszczam im piosenki Biebera, one wybuchają, a ludzie zaczynają przede mną klękać i podawać mi budyń.
- Bierzesz roczny zapas budyniu, idziesz do piwnicy tamujesz drzwi i jesz budyń z nerwów
Widzisz w swojej wannie Dariusza z drogim szampanem. Co robisz?
- Dolewam mu kreta do wody.
- Robię „słit focię na fejsbuczka”.
- Dźgam go szczotką do kibla w odbyt.
- Napiję się z nim... No co?
- Pomodlę się nad nim i złożę go w ofierze pradawnym bogom.
- Wchodzę jak gdyby nigdy nic takie rzeczy to u mnie normalka.
- To Dariusz jest w mojej wannie?!
- Wykąpię się z nim (na lato smród trzeba zrzucić).
- Zabiorę szampana i doleję wrzątku (darmowy obiad!).
- Wybiorę Pyro z TF2 i podpalam go. Firanki też...
- Nie mam wanny.
Co robisz, gdy ziemię atakują chrabąszcze?
- Idę do biedronki!
- Wołam rodziców!
- Przykrywam się poduszką (być może mnie nie zauważą?).
- Jem pierogi ruskie z ,,Biedronki"!
- Idę do OBI (być może uratuje mnie Jedi)!
- Zmierzam w stronę toalety.
- Czytam „Pana Tadeusza”
- Nic nie robię.
- Gram na komputerze.
Dowiadujesz się, że to ostatni dzień twojego życia. Co robisz?
- Podróżuję po świecie, w celu pożegnania się z każdym z osobna.
- Umieram.
- Nie chcę być gorszy, więc zabijam wszystkich.
- Kupuję budyń w celu jego konsumpcji.
- Nie kupuję budyniu. Już mam go w domu.
- Żegnam się z sedesem i wydalam do niego ostatnią kupę, następnie żegnając się z kupą.
- Dalej przeglądam Nonsensopedię.
- Jestem lamerem, więc przeglądam Wikipedię.
- Popełniam samobójstwo. Nie chcę mi się tyle czekać.
- Idę do Biedronki
- W pobliżu nie ma Biedronki, więc idę do Lidla.
- Mnie to nie dotyczy. Jestem Chuckiem Norrisem.
- Rysuję kwadratowe kółko.
Co byś zrobił(a), gdyby Justin Bieber skakał z Big Bena?
- Wziąłbym/Wzięłabym popcorn i bym oglądał(a)
- Wszedłbym/Weszłabym za nim i go popchnął/popchnęła
- Olał(a)bym to
- Ratował(a)bym go
- Rzucił(a)bym w niego naleśnikiem
- Skoczył(a)bym razem z nim
- ...Justin Bieber? A kto to?
- Nie wiem. A ma budyń?
- Biegnę szybko do sklepu, robię sobie budyń, wracam pod Big Ben, siadam wygodnie na ziemi i jem budyń wrzeszcząc:„Na co czekasz?! Na zbawienie czy co?!”
Budzisz się rano z cała mocą Boga. Co zrobisz najpierw?
- Pokazuję swoją wyższość nad śmiertelnikami, liżąc własny łokieć.
- Yeah! Już nigdy więcej nie zabraknie mi budyniu!!
- Czy MediaMarkt Nie dla idiotów dotyczy ludzi obdarzonych boską mocą?
- Zwalczam zło, zrzucając na przestępców przypadkowe przedmioty.
- Podrywam panienki na bujną brodę.
- Uśmiecham się. No co? Przecież można się trochę pouśmiechać.
Widzisz, że ktoś zrzuca budyń w przepaść. Co robisz?
- Skaczę za budyniem.
- Zabijam bluźniercę!
- Odprawiam czarną mszę w intencji jego duszy...
- Przyrządzam sobie budyń według przepisu z książki pt. 1001 przepsiuf na budyń, żeby ukoić stargane nerwy.
- Nie obchodzi mnie to, wolę ziemniaki.
Na przejściu dla pieszych potrącił Cię Arab. Widzisz innego Araba z opaską z czerwonym półksiężycem na czole, który biegnie w Twoim kierunku, co robisz?
- Popełniam samobójstwo, zanim zabije mnie Arab!
- Staram się uciec ze złamaną nogą.
- Nic, w końcu ichniejsza służba zdrowia spieszy mi na ratunek, co nie?
- Liczę na Boską interwencję...?
- Wyjmuję z plecaka Biblię, przyznaję się do bycia Chrześcijaninem, po czym umieram z honorem.
- Wyjmuję z plecaka Koran i używam jako tarczy!
- Wyjmuję z plecaka Koran i udaję Araba.
- Detonuję bombę, którą mam w plecaku z okrzykiem: "Jesus Akbar!"
Jaki przedmiot chciał(a)byś usunąć z programu nauczania?
- Matma – to królowa nauk, a my tu mamy demokrację.
- Polski – i tak ómiemy jósz gadać tym jenzykiem.
- Angielski – no przecież każdy potrafi powiedzieć ,, haj aj em from polant end aj dont anderstend inglisz.
- Fizyka – i tak wszyscy ją zlewają, więc po co?
- Biologia – po co mam wiedzieć gdzie jest dupa? Ważne, że umiem srać!
- Chemia – H2O + H2SO4 = budyń?
- Geografia – Albania nie istnieje!
- Historia – błagam, przecież każdy wie, że Bitwa pod Grunwaldem odbyła się w 1810... prawda?
- WOS – A co to jest?
- Informatyka – tylko n00by nie umieją być pr0.
- Religia – pomóżmy turkom w islamizacji!
- WF – Po co nam lekcje z biegania?
- Wychowawcza – bo mam zagrożenie...
- Kiedy ja byłem/byłam ostatnio na lekcjach?
Zauważasz murzyna w szafie co robisz?
-Nawalasz go łomem -Zaganiasz do pracy w polu -Robisz z nim sweet focie -Murzyna nie stać na szafę -Robisz pierogi
Budzisz się o 11:59, masz jeszcze godzine życia. Co robisz?
- Idę do kościoła.
- Idę do sklepu kupić zapas budyniu.
- Wchodzę na nonsensopedię aby zrobić artykuł na medal/ grafike na medal/ ankietę.
- Jem surowego ziemniaka.
- Budyń.
- Umawiam się z wymarzoną dziewczyną.
- Idę na kurs makareny, przy czym skracam sobie życie (potykam sie o kolana).
- Idę sfascygować słonia z serem zamiast głowy, w końcu się zemszczę !ha!ha!ha!
- Słoń z serem zamiast głowy mnie sfascyguje.
- Naleśniki?
- Szukam kodów na nieśmiertelność w internecie.
- Jestem no-lifem, nie mam życia, nie grozi mi śmierć!
- Zamykam w pokoju dwa króliczki w pokoju, a po 59 minutach patrze ile tam ich jest.
- Zamykam się w pokoju z królikiem w pokoju, po 59 minutach zobacze ile urodziłem dzieci.
- Nie znam odpowiedzi, idę na nonsensopedię pograć w grę.