Gra:Strona 3,003: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Zamiana linku z Gra:Strona 4o90 na Gra:Strona 494)
(poprawka fabularna)
Linia 1: Linia 1:
Beztrosko zmierzasz w kierunku gabinetu Prezesa Polsatu, gdy nagle zrywa się wiatr i przemieszczająca z prędkością światła tajemnicza postać przemyka ci przed oczami. Stoisz jak wryty nie mogąc uwierzyć co się zdarzyło. Postanowiłeś iść, ale po zaledwie paru krokach zatrzymało cię uczucie nieznośnej lekkości ręki w której miałeś teczkę z łapówką. Nagle dociera do ciebie prawda-zostałeś okradziony,więc nie masz pieniędzy na przekupienie Solorza. Na twoje szczęście zauważasz prezesa wchodzącego do gabinetu.
Już zamierzasz go przekupić, gdy spostrzegasz się, że ktoś ukradł ci teczkę z łapówką.


== Co teraz? ==
== Co teraz? ==
* Jeżeli chcesz zadzwonić na policję w celu zgłoszenia kradzieży teczki, dzwoń na [[Gra:Strona 99,7|tę stronę]].

* Jeżeli chcesz zadzwonić na policję, dzwoń na [[Gra:Strona 99,7| stronę]].
* Jeżeli chcesz wejść do gabinetu i walnąć Solorza w twarz, [[Gra:Strona 494|wal śmiało]].
* Jeżeli chcesz walnąć go w twarz, [[Gra:Strona 494|wal śmiało]].
* Jeżeli chcesz popełnić samobójstwo, [[Gra:Strona 86|proszę bardzo]].
* Jeżeli chcesz iść do nieba, to idź na [[Gra:Strona 0,0009|tę stronę]].


[[Kategoria:Gra|3,003]]
[[Kategoria:Gra|3,003]]

Wersja z 14:36, 13 paź 2019

Beztrosko zmierzasz w kierunku gabinetu Prezesa Polsatu, gdy nagle zrywa się wiatr i przemieszczająca z prędkością światła tajemnicza postać przemyka ci przed oczami. Stoisz jak wryty nie mogąc uwierzyć co się zdarzyło. Postanowiłeś iść, ale po zaledwie paru krokach zatrzymało cię uczucie nieznośnej lekkości ręki w której miałeś teczkę z łapówką. Nagle dociera do ciebie prawda-zostałeś okradziony,więc nie masz pieniędzy na przekupienie Solorza. Na twoje szczęście zauważasz prezesa wchodzącego do gabinetu.

Co teraz?

  • Jeżeli chcesz zadzwonić na policję w celu zgłoszenia kradzieży teczki, dzwoń na tę stronę.
  • Jeżeli chcesz wejść do gabinetu i walnąć Solorza w twarz, wal śmiało.