NonNews:Dziadkowie na skoczni: Różnice pomiędzy wersjami
M (link archiwalny) |
Znacznik: zrewertowane |
||
Linia 3: | Linia 3: | ||
'''W cieniu [[Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym 2007|Mistrzostw Świata w Sapporo]] odbyły się Mistrzostwa Emerytów w [[Hinterzarten]]. Oczywiście w skokach narciarskich.''' |
'''W cieniu [[Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym 2007|Mistrzostw Świata w Sapporo]] odbyły się Mistrzostwa Emerytów w [[Hinterzarten]]. Oczywiście w skokach narciarskich.''' |
||
Do niemieckiego kurortu przybyli staruszkowie z czternastu krajów, najstarszy miał 76 lat. Był to [[Norwegia|Norweg]], [[John Eidem]], który na skoczni K-70 oddał zbliżone odległościowo skoki do tych, którymi popisał się [[Robert Mateja]] podczas MŚ w Sapporo. Ponieważ Norweg był jedynym reprezentantem w swojej kategorii wiekowej |
Do niemieckiego kurortu przybyli staruszkowie z czternastu krajów, najstarszy miał 76 lat. Był to [[Norwegia|Norweg]], [[John Eidem]], który na skoczni K-70 oddał zbliżone odległościowo skoki do tych, którymi popisał się [[Robert Mateja]] podczas MŚ w Sapporo. Ponieważ Norweg był jedynym reprezentantem w swojej kategorii wiekowej otrzymał 3 medale. Było jeszcze kilka innych kategorii wiekowych, jednak w pamięci zapadł skok fińskiego sześćdziesięciolatka, który skakał na wózku inwalidzkim i... wygrał, gdyż na progu osiągnął prędkość 220 km/h! Wylądował... w publiczności. Na szczęście konkursu nikt nie oglądał. Fin medal dostał pośmiertnie... |
||
==Źródło== |
==Źródło== |
Wersja z 11:55, 6 mar 2023
6 marca 2007
W cieniu Mistrzostw Świata w Sapporo odbyły się Mistrzostwa Emerytów w Hinterzarten. Oczywiście w skokach narciarskich.
Do niemieckiego kurortu przybyli staruszkowie z czternastu krajów, najstarszy miał 76 lat. Był to Norweg, John Eidem, który na skoczni K-70 oddał zbliżone odległościowo skoki do tych, którymi popisał się Robert Mateja podczas MŚ w Sapporo. Ponieważ Norweg był jedynym reprezentantem w swojej kategorii wiekowej otrzymał 3 medale. Było jeszcze kilka innych kategorii wiekowych, jednak w pamięci zapadł skok fińskiego sześćdziesięciolatka, który skakał na wózku inwalidzkim i... wygrał, gdyż na progu osiągnął prędkość 220 km/h! Wylądował... w publiczności. Na szczęście konkursu nikt nie oglądał. Fin medal dostał pośmiertnie...