Użytkownik:Ja8czy coś/segregator: Różnice pomiędzy wersjami
Ja8czy coś (dyskusja • edycje) |
Ja8czy coś (dyskusja • edycje) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Tutaj pracuję nad artykułami, jakie chcę zrobić. |
Tutaj pracuję nad artykułami, jakie chcę zrobić. |
||
__NOTOC__ |
|||
= Bon Jovi = |
= Bon Jovi = |
||
'''Bon <s>turystyczny</s> Jovi''' – założona przez [[Jon Bon Jovi|włosko-ruskiego wyjca]] grupa szarpidrutów, obszczymurów i pozerów założona w New Jersey, grająca [[rock and roll|rocka zwijanego]]. |
'''Bon <s>turystyczny</s> Jovi''' – założona przez [[Jon Bon Jovi|włosko-ruskiego wyjca]] grupa szarpidrutów, obszczymurów i pozerów założona w New Jersey, grająca [[rock and roll|rocka zwijanego]]. |
||
Linia 22: | Linia 23: | ||
W międzyczasie świnia spojrzała na arkusze i spostrzegła dziwne zależności. Otóż raz na tydzień krowy muczą w odmianie mollowej swej tonacji, Hanna zdaje się [[seks|w wieczory wyjątkowo krzyczeć tak, jakby potrzebowała pomocy]], a Lesław krzyczy częściej w rozmowach z nią niż z kimkolwiek innym. Zwierz chce poznać tajniki tego procederu. Lesław, z nudów patrząc na hodowlę, a w szczególności na świnkę, dostał chrapki na mięso. Myśląc o wieprzowym steku przypomniał sobie, że musi nakarmić kury, które też chciał niedługo przerobić na delikatesy. Zjadłwszy śniadanie, popędził po ziarno.<br/><br/> |
W międzyczasie świnia spojrzała na arkusze i spostrzegła dziwne zależności. Otóż raz na tydzień krowy muczą w odmianie mollowej swej tonacji, Hanna zdaje się [[seks|w wieczory wyjątkowo krzyczeć tak, jakby potrzebowała pomocy]], a Lesław krzyczy częściej w rozmowach z nią niż z kimkolwiek innym. Zwierz chce poznać tajniki tego procederu. Lesław, z nudów patrząc na hodowlę, a w szczególności na świnkę, dostał chrapki na mięso. Myśląc o wieprzowym steku przypomniał sobie, że musi nakarmić kury, które też chciał niedługo przerobić na delikatesy. Zjadłwszy śniadanie, popędził po ziarno.<br/><br/> |
||
Tym słowem minął poranek. |
Tym słowem minął poranek. |
||
= Prototyp pewnego szablonu = |
|||
{|style="border: 8px solid gold; width:100%" |
|||
|- |
|||
|style="background-color:red; padding:0.5em; border: none;" |[[Plik:Idźwchuj-150px.gif|link=]] |
|||
|style="background-color:red; font-size: 110%; color:white; margin:10px; border:none; text-align:center; width:82.75%" |'''Uwaga!''' |
|||
'''Uwaga! / Warning! / Achtung! / Внимание! / 注意<br /> |
|||
Przez swoją działalność zostałeś uznany przez Całkowicie Stronniczy Komitet Mi-Ejtowski jako |
|||
<big><big><big><center>{{cz|UŻYTKOWNIK DO SPRZĄTNIĘCIA!!!}}</center></big></big></big> |
|||
Za niedługo prawdopodobnie zostaniesz zbanowany, a twój wątpliwej jakości wkład – usunięty. |
|||
|style="background-color:red; padding:0.5em; border: none"|[[Plik:US Navy 060208-N-3390M-003 U.S. Navy dog handler, Master-at-Arms 2nd Class Mathew Tarlton, assigned to Military Working Dog Kennel Naval Station Everett.jpg|100px|Brawo, psie!]] |
|||
|} |
Wersja z 21:54, 8 lip 2023
Tutaj pracuję nad artykułami, jakie chcę zrobić.
Bon Jovi
Bon turystyczny Jovi – założona przez włosko-ruskiego wyjca grupa szarpidrutów, obszczymurów i pozerów założona w New Jersey, grająca rocka zwijanego.
Nonźródła:Chrumknięcie wysokim C
Około lat 60. XX wieku. Małżeństwo, Hanna i Lesław, mieszkają we wsi pod Kielcami, hodując zwierzęta.
Nastał świt. Kogut głośno zapiał, czym zbudził domowników. Wpieprzająca gadająca świnia pasąca się na tym terenie szybko rozpoznała tonację wcześniej wspomnianego dźwięku i zapisała na arkuszu.
– To dziwne. – rzekła, trąc pisadłem o kartkę – Zawsze pieje w tonacji fis-moll, dzisiaj w cis-moll. Dlaczego?.
W międzyczasie ludzie wstali z łóżka i zaczęli przygotowywać się do śniadania.
– Ta świnia całkiem często mnie wkurza, a pasie się już za długo. Czy myślałaś, żebyśmy może, no wiesz…
– Chcesz ją zjeść. – zawyrokowała jego małżonka.
– No tak. – odpowiedział chłopak.
– Nie ma mowy!
– Czemu niby?
– To przecież zwierzę! Żywy organizm!
– A chuja mi to robi, że 'sywy olkanism'. Wkurwia mnie, a poza tym i tak kiedyś umrze. Nie jesteśmy domem dla zwierząt!
– Alle gada i można się zaprzyjaźnić.
– Z nią takie kurwa gadanie jak zgodność wprowadzania ustaw w Sejmie. A te jej odczytywanie tonacji to już przesada. Ta świnia mi mówi żebym zaczął częściej mówić "a-durerem", a ja nawet nie wiem co to do jasnej kurwa cholery jest! Ją trzeba zlikwidować w trybie natychmiastowym!
– Spieprzaj. Zostawiamy jeszcze na tydzień i potem zobaczymy. Ale raczej na pewno ją zostawimy – rzekła kobieta, definitywnie kończąc debatę.
W międzyczasie świnia spojrzała na arkusze i spostrzegła dziwne zależności. Otóż raz na tydzień krowy muczą w odmianie mollowej swej tonacji, Hanna zdaje się w wieczory wyjątkowo krzyczeć tak, jakby potrzebowała pomocy, a Lesław krzyczy częściej w rozmowach z nią niż z kimkolwiek innym. Zwierz chce poznać tajniki tego procederu. Lesław, z nudów patrząc na hodowlę, a w szczególności na świnkę, dostał chrapki na mięso. Myśląc o wieprzowym steku przypomniał sobie, że musi nakarmić kury, które też chciał niedługo przerobić na delikatesy. Zjadłwszy śniadanie, popędził po ziarno.
Tym słowem minął poranek.