Jedi: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Jedi - Stowarzyszenie wielbicieli biszkoptów i batoników z sezamem. Początki tej formacji datuje się na rok 4360655643535353 n.e. kiedy to jeden z członków (Wieki Mistrz Steven |
Jedi - Stowarzyszenie wielbicieli biszkoptów i batoników z sezamem. Początki tej formacji datuje się na rok 4360655643535353 n.e. kiedy to jeden z członków (Wieki Mistrz Steven Segal)opatentował i zaczął sprzedawać wynalazek zwany mocą. Od tego momentu stowarzyszenie to zaczęło rosnąć w siłę, do momentu kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach zginął sam Wielki Mistrz(plotka głosi iż w gardle utknął mu kawałek batonika sezamowego). Od tego momentu zaczął się rozłam w szeregach. Zaczęły się pojawiać heretyczne głosy na temat tego by diete zakonników wzbogaćić o produkt zwany bułką z bananem. Rada Jedi stwierdziła jednak, że nie ma zamiaru pozwalać na takie odstępstwa od reguł(później nazwanych szumnie Kodeksem) i zakazała spożywania czegokolwiek poza biszkoptami (gdyż batoniki po śmierci Wielkiego Mistrza zostały zabronione). Jednak zwolennicy wzbogacenia jadłospisu nie dali za wygraną i założyli tajne stowarzyszenie i nazwali swą organizację Shitami. Ukrywali się w szeregach bractwa przez kilka lat, torpedując plany Rady i przeciągając na nową "dietę" nowych popleczników. Wzbogacona dieta miała jednak niefortunny wpływ na zawartość jelit. Doszło do wypadku. Podczas jednego z porannych treningów jeden z Shitów doznał głebokiego paraliżu zwieracza, czego efektem była brunatna plama na tylnej części spodni. Zapach oraz widok przykuł uwagę Rady Jedi. Wezwała ona nieszczęśnika na naradę podczas której przy użyciu mocy Rada uzyskała wiedzę na temat tego co było przyczyną "kleksa". w roku 4360655643535396 n.e. stowarzyszenie oficjalnie podzieliło się na Zakon Jedi oraz na Shitów. W tym roku też doszło do krwawej wojny pomiędzy obiema frakcjami. Wiele osób trafiło wtedy na oddziały zatruć oraz gastrologiczne. Podczas jednej z bitew pod jednym z księżyców Endor IV floty starły się podczas ze sobą floty obu frakcji.Bitwa była krwawa a rozłamowcy musieli ratować się ucieczką. Od tego momentu obie frakcje co jakiś konfrontują się ze sobą i na drodze niekoniecznie argumentów słownych próbują drugiej stronie wypersfadować jej tok myślenia. |
Wersja z 04:18, 1 paź 2007
Jedi - Stowarzyszenie wielbicieli biszkoptów i batoników z sezamem. Początki tej formacji datuje się na rok 4360655643535353 n.e. kiedy to jeden z członków (Wieki Mistrz Steven Segal)opatentował i zaczął sprzedawać wynalazek zwany mocą. Od tego momentu stowarzyszenie to zaczęło rosnąć w siłę, do momentu kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach zginął sam Wielki Mistrz(plotka głosi iż w gardle utknął mu kawałek batonika sezamowego). Od tego momentu zaczął się rozłam w szeregach. Zaczęły się pojawiać heretyczne głosy na temat tego by diete zakonników wzbogaćić o produkt zwany bułką z bananem. Rada Jedi stwierdziła jednak, że nie ma zamiaru pozwalać na takie odstępstwa od reguł(później nazwanych szumnie Kodeksem) i zakazała spożywania czegokolwiek poza biszkoptami (gdyż batoniki po śmierci Wielkiego Mistrza zostały zabronione). Jednak zwolennicy wzbogacenia jadłospisu nie dali za wygraną i założyli tajne stowarzyszenie i nazwali swą organizację Shitami. Ukrywali się w szeregach bractwa przez kilka lat, torpedując plany Rady i przeciągając na nową "dietę" nowych popleczników. Wzbogacona dieta miała jednak niefortunny wpływ na zawartość jelit. Doszło do wypadku. Podczas jednego z porannych treningów jeden z Shitów doznał głebokiego paraliżu zwieracza, czego efektem była brunatna plama na tylnej części spodni. Zapach oraz widok przykuł uwagę Rady Jedi. Wezwała ona nieszczęśnika na naradę podczas której przy użyciu mocy Rada uzyskała wiedzę na temat tego co było przyczyną "kleksa". w roku 4360655643535396 n.e. stowarzyszenie oficjalnie podzieliło się na Zakon Jedi oraz na Shitów. W tym roku też doszło do krwawej wojny pomiędzy obiema frakcjami. Wiele osób trafiło wtedy na oddziały zatruć oraz gastrologiczne. Podczas jednej z bitew pod jednym z księżyców Endor IV floty starły się podczas ze sobą floty obu frakcji.Bitwa była krwawa a rozłamowcy musieli ratować się ucieczką. Od tego momentu obie frakcje co jakiś konfrontują się ze sobą i na drodze niekoniecznie argumentów słownych próbują drugiej stronie wypersfadować jej tok myślenia.