Cytaty:Saga o wiedźminie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 29: Linia 29:
- Prawda! Czarownica ugotowała kota na dekota!<br>
- Prawda! Czarownica ugotowała kota na dekota!<br>
- Nie trza innego dowodu! Do ognia z wiedźmą! A najprzód na męki! Niech wszystko wyzna!<br>
- Nie trza innego dowodu! Do ognia z wiedźmą! A najprzód na męki! Niech wszystko wyzna!<br>
- Rrrrrrrwa mać!''<br>
- Rrrrrrrwa mać!''
**Kapłan, chłopi i Feldmarszałek Duda podczas sądu rzekomej czarownicy.
**Kapłan, chłopi i Feldmarszałek Duda podczas sądu rzekomej czarownicy.
[[Kategoria:Cytaty literackie|Saga o wiedźminie]]
[[Kategoria:Cytaty literackie|Saga o wiedźminie]]

Wersja z 14:22, 25 lis 2008

Saga o wiedźminie – cytaty.

  • – A tak właściwie, co oznacza treść tego egzorcyzmu?
    – Idź i wychędoż się sam.
    • Opis: wiedźmin dowiaduje się jakie życzenie spełnił dżin
  • – Czy to prawda, że bazyliszka można zabić przy pomocy lustra?
    – Prawda, pod warunkiem, że trafisz go nim w łeb.
    • Opis: wiedźmin rozwiewa wątpliwości rycerza Reynarta
  • – Mężnego Eycka z Denesle można zabrać z pola, jest niezdolny do dalszej walki. Następny, proszę.
    – O, kurwa.
    • Postacie: złoty smok i Yarpen Zigrin
  • Mniejsze te kulki kręć Ciri, mniejsze. To dla czarodziejki, nie dla krowy.
  • – Pozdrowienia od Dijkstry. Idziemy.
    – Nawzajem. Idźcie.
    • Postacie: redańscy szpiedzy i Jaskier
  • Rrrr...rrrrrrrrrrwaaaaaa mać!
    • Postać: papuga Feldmarszałek Duda
  • Tak się dać chlasnąć zwykłej strzydze. Coś ty ją chciał wychędożyć?
    • Opis: matka Nenneke karci Geralta
  • Na pohybel skurwysynom!
    • Zoltan Chivay objaśnia znaczenie runów wyrytych na ostrzu swego miecza.
  • A to, panie w studnię napaskudzi, a to za dziewką goni, straszy, grozi że dupczył będzie.
    • sołtys o diable
  • Każdy szermierz dupa, kiedy wrogów kupa
    • Jakiśtam krasnolud, nie pamiętam. W każdym razie śmieszne.
  • khh... eee... khee... khuuuurwa...
    • Jaskier, ledwo żywy po ataku Dżina
  • Doprawdy, znam takie, które ładniej odmawiają niż ona daje
    • Jaskier o pewnej narzeczonej
  • -Milcz, pogański skrzacie! huknął kapłan. (...) To wywar z kota, twierdzę!

- Z kota! Niechybnie z kota! - zawrzaśli otaczający kapłana chłopi.- Dziewka miała kota! Czarnego kota! Wszyscy widzieli, że miała! Wszędzie za nią łaził! A gdzie on tera, ów kot? Nie ma go! Znaczy ugotowany! - Ugotowany! Ugotowany na dekokt!
- Prawda! Czarownica ugotowała kota na dekota!
- Nie trza innego dowodu! Do ognia z wiedźmą! A najprzód na męki! Niech wszystko wyzna!
- Rrrrrrrwa mać!

    • Kapłan, chłopi i Feldmarszałek Duda podczas sądu rzekomej czarownicy.