Przychodnia rejonowa: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 212.106.21.181.) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|- Siema, Geniu.<br>- Cześć, Gertrudo!<br>- Jak tam wczorajsza lewatywka?<br>- Super, dr Stefan po prostu wymiata.<br>- To co, strzelimy sobie po witamince?<br>- |
{{cytat|- Siema, Geniu.<br>- Cześć, Gertrudo!<br>- Jak tam wczorajsza lewatywka?<br>- Super, dr Stefan po prostu wymiata.<br>- To co, strzelimy sobie po witamince?<br>- Jasne, zapodawaj.<br>- Uchhh, ale kopie, towar pierwszej klasy.|Typowa rozmowa w '''przychodni rejonowej'''}} |
||
'''Przychodnia rejonowa''' – rodzaj klubu towarzyskiego dla starszych pań i panów. Imprezowiczy cechuje pozytywny stosunek do otaczającego świata, a w szczególności do instytucji [[Narodowy Fundusz Zdrowia|NFZ]] będącej założycielem przychodni. Emeryci mając dużo wolnego czasu, chętnie spędzają tam po kilka godzin dziennie. Z rzadka dochodzi tam do zamieszek i bójek. Wtedy sanitariusze muszą kogoś połamanego wynosić z lokalu. |
'''Przychodnia rejonowa''' – rodzaj klubu towarzyskiego dla starszych pań i panów. Imprezowiczy cechuje pozytywny stosunek do otaczającego świata, a w szczególności do instytucji [[Narodowy Fundusz Zdrowia|NFZ]] będącej założycielem przychodni. Emeryci mając dużo wolnego czasu, chętnie spędzają tam po kilka godzin dziennie. Z rzadka dochodzi tam do zamieszek i bójek. Wtedy sanitariusze muszą kogoś połamanego wynosić z lokalu. |
Wersja z 22:00, 10 lut 2009
- Siema, Geniu.
- Cześć, Gertrudo!
- Jak tam wczorajsza lewatywka?
- Super, dr Stefan po prostu wymiata.
- To co, strzelimy sobie po witamince?
- Jasne, zapodawaj.
- Uchhh, ale kopie, towar pierwszej klasy.
- Typowa rozmowa w przychodni rejonowej
Przychodnia rejonowa – rodzaj klubu towarzyskiego dla starszych pań i panów. Imprezowiczy cechuje pozytywny stosunek do otaczającego świata, a w szczególności do instytucji NFZ będącej założycielem przychodni. Emeryci mając dużo wolnego czasu, chętnie spędzają tam po kilka godzin dziennie. Z rzadka dochodzi tam do zamieszek i bójek. Wtedy sanitariusze muszą kogoś połamanego wynosić z lokalu.
Cechy
- Najbrzydszy budynek w okolicy.
- Zajeżdża lizolem lub spirytusem.
- Tablice informacyjne wykonane na zabytkowym papierze z lat 70.
- Wszystko, za wyjątkiem personelu, pochodzi z lat 70.
- Personel pochodzi z lat 40.
- Obiekt posiada własny telefon. (na który i tak nie da się dodzwonić, bo nikt go nie odbiera)
WkurwiającaMiła obsługa.- Wstęp za darmo po uprzednim umówieniu. (tak samo darmowy jak darmowe są minuty w abonamencie)
- W rejestracji przywitają Cię miłe panie pielęgniarki, które zamiast pomóc, piłują sobie paznokietki i mówią: momencik, niech pan chwilkę poczeka.