Turysta: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
 
(nowa strona)
Linia 1: Linia 1:
'''Turysta''' - przybysz z daleka robiący "Ooooooo!".


===Biologia===
== '''Turysta'''''[[Tekst pochylony]]'' ==


Cechuje go zainteresowanie wszystkim tym, czym nie dziwią się inni. Z zamiłowaniem penetruje kaplice, cmentarze i mogiły, a także przenika do środowisk, do jakich nikt o zdrowych zmysłach nie próbowałby się zbliżyć, przy czym slumsy są tu możliwie najpowszechniejszym przykładem.
'''Turysta''' - człowiek zabłąkany, może podróżować w stadach lub pojedynczo.


Wejdzie wszędzie, zbada każdą dziurę, aby tylko się wybrudzić i dopomóc swemu rynsztunkowi w nabraniu frontowego wyglądu. Nie unika prób nawiązywania kontaktu, wręcz przeciwnie, garnie się do tego, niejednokrotnie wprawiając w popłoch przygodnie nadybane staruszki.
'''Wyróżniamy:'''


Najczęściej wyposażony w sprzęt konieczny do przetrwania, którego ilość jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności, za to wprost proporcjonalna do zainteresowania, jakie budzi wśród tubylców.
* pielgrzymki

* wycieczki szkolne
Jego pojawienie się budzi nieposkromiony entuzjazm wśród okolicznej ludności, najczęściej objawiający się pragnieniem zawłaszczenia mienia przy użyciu wszystkich możliwych metod.
* wycieczki za granice (to są tzw. Turyści wyjeżdżający na stałe)
* pojedyncze stada roztargnionych turystów

Wersja z 17:29, 10 lip 2009

Turysta - przybysz z daleka robiący "Ooooooo!".

Biologia

Cechuje go zainteresowanie wszystkim tym, czym nie dziwią się inni. Z zamiłowaniem penetruje kaplice, cmentarze i mogiły, a także przenika do środowisk, do jakich nikt o zdrowych zmysłach nie próbowałby się zbliżyć, przy czym slumsy są tu możliwie najpowszechniejszym przykładem.

Wejdzie wszędzie, zbada każdą dziurę, aby tylko się wybrudzić i dopomóc swemu rynsztunkowi w nabraniu frontowego wyglądu. Nie unika prób nawiązywania kontaktu, wręcz przeciwnie, garnie się do tego, niejednokrotnie wprawiając w popłoch przygodnie nadybane staruszki.

Najczęściej wyposażony w sprzęt konieczny do przetrwania, którego ilość jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności, za to wprost proporcjonalna do zainteresowania, jakie budzi wśród tubylców.

Jego pojawienie się budzi nieposkromiony entuzjazm wśród okolicznej ludności, najczęściej objawiający się pragnieniem zawłaszczenia mienia przy użyciu wszystkich możliwych metod.