Dyskusja:GKS Katowice: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(podpis) |
M |
||
Linia 13: | Linia 13: | ||
# Każdy dostawał, ale żaden nie przegrał z klubem macedońskim, armeńskim czy fińskim, a Gieksa zaliczyła wszystkie 3 możliwości. To rekord nawet na polskie realia. Ale chwalenie się patologią i hasłem pt. "Europa na Bukowej", skłania właśnie do refleksji na wesoło. |
# Każdy dostawał, ale żaden nie przegrał z klubem macedońskim, armeńskim czy fińskim, a Gieksa zaliczyła wszystkie 3 możliwości. To rekord nawet na polskie realia. Ale chwalenie się patologią i hasłem pt. "Europa na Bukowej", skłania właśnie do refleksji na wesoło. |
||
# To nie nienawiść tylko jedyna tożsamość kibiców, którzy nie znają ani nazwy własnego klubu ani lokalizacji jego stadionu. Ba, nie znają nawet daty powstania.PS. Gdyby nie eRka nie byłoby GKS Katowice. Tyle, że wywody historyczne nie są śmieszne, więc się powstrzymam od uzasadniania. |
# To nie nienawiść tylko jedyna tożsamość kibiców, którzy nie znają ani nazwy własnego klubu ani lokalizacji jego stadionu. Ba, nie znają nawet daty powstania.PS. Gdyby nie eRka nie byłoby GKS Katowice. Tyle, że wywody historyczne nie są śmieszne, więc się powstrzymam od uzasadniania. |
||
# Ależ to nie jest ulica konkretnego Buka, tylko Bukowa. Odpowiednikiem musiałaby być ulica Mickiewiczów a o takiej nie słyszałem. |
# Ależ to nie jest ulica konkretnego Buka, tylko Bukowa. Odpowiednikiem musiałaby być ulica Mickiewiczów/Mickiewiczowa a o takiej nie słyszałem. |
||
# Drugiego klubu '''Katowice''' istotnie nie ma, ale kibice nie podkreślają: "Katowice są ino jedne", tylko "Gieksa jest ino jedna". Znowu więc są na bakier z faktami. |
# Drugiego klubu '''Katowice''' istotnie nie ma, ale kibice nie podkreślają: "Katowice są ino jedne", tylko "Gieksa jest ino jedna". Znowu więc są na bakier z faktami. |
||
# Nie lubię żółtego (i żółtków) i czarnego (i czarnych). Zwyczajnie jestem rasistą, przekonanym o swej wyższości, dlatego nie widzę powodu bywania na Bukowej, gdzie rosną tylko zielone jesiony. To też są żarty, choć w pierwszych 6 punktach dziwnie tożsame z faktami ;> |
# Nie lubię żółtego (i żółtków) i czarnego (i czarnych). Zwyczajnie jestem rasistą, przekonanym o swej wyższości, dlatego nie widzę powodu bywania na Bukowej, gdzie rosną tylko zielone jesiony. To też są żarty, choć w pierwszych 6 punktach dziwnie tożsame z faktami ;> |
Wersja z 19:49, 9 lis 2009
- Jeżeli twierdzisz że skrót "GKS" to "Grająca Klęska Sportowa" to zapraszam do Katowic, pochwal się tą myślą a zostaniesz bardzo ciepło przyjęty :)
- Na tamte komunistyczne czasy to był debilu nowoczesny stadion. Jak się kurwa przestarzał to się wzięli za jego remont. Odśwież wiadomości jak chcesz pałać inteligencją.
- A czy jakiś polski klub nie dostał batów w europejskich pucharach? Ano właśnie.
- To rysowanie odwróconej "eRki" jest od wielu lat starannie pielęgnowaną tradycja nienawiści do naszych najukochańszych przyjaciół z Chorzowa. Aha, brak istniena eRki nie jest końcem sensu życia kibiców GieKSy. Sensem naszego zycia jest Gieksa. I nie tracimy sensu życia - żaden kibic GieKSy nie jest emo. PS. Gdyby nie chorzowska eRka znależlibyśmy inne ścierwo.
- A czy na ulicy Mickiewicza w co drugim polskim mieście mieszka Adam Mickiewicz czy jakikolwiek inny Mickiewicz?
- Bo drugiego GKS '''Katowice''' w Polsce nie ma.
- No to jak, przyjedziesz na mecz?
- Nie twierdzę, że to "Grająca Klęska Sportowa", przytaczam tylko fakty, które narzucają wyciągnięcie takiego wniosku :), czyli prawiemistrz, prawiewicemistrz i inne prawiesukcesy ligowe :)
- Przecież piszę debilu, że to był superultranowoczesny stadion...
- Każdy dostawał, ale żaden nie przegrał z klubem macedońskim, armeńskim czy fińskim, a Gieksa zaliczyła wszystkie 3 możliwości. To rekord nawet na polskie realia. Ale chwalenie się patologią i hasłem pt. "Europa na Bukowej", skłania właśnie do refleksji na wesoło.
- To nie nienawiść tylko jedyna tożsamość kibiców, którzy nie znają ani nazwy własnego klubu ani lokalizacji jego stadionu. Ba, nie znają nawet daty powstania.PS. Gdyby nie eRka nie byłoby GKS Katowice. Tyle, że wywody historyczne nie są śmieszne, więc się powstrzymam od uzasadniania.
- Ależ to nie jest ulica konkretnego Buka, tylko Bukowa. Odpowiednikiem musiałaby być ulica Mickiewiczów/Mickiewiczowa a o takiej nie słyszałem.
- Drugiego klubu Katowice istotnie nie ma, ale kibice nie podkreślają: "Katowice są ino jedne", tylko "Gieksa jest ino jedna". Znowu więc są na bakier z faktami.
- Nie lubię żółtego (i żółtków) i czarnego (i czarnych). Zwyczajnie jestem rasistą, przekonanym o swej wyższości, dlatego nie widzę powodu bywania na Bukowej, gdzie rosną tylko zielone jesiony. To też są żarty, choć w pierwszych 6 punktach dziwnie tożsame z faktami ;>
Pumpernikiel 18:47, lis 9, 2009 (UTC)