Humanista: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 2: | Linia 2: | ||
==Pseudohumaniści aka. Pierdolę-matmę-zostanę-humanistą== |
==Pseudohumaniści aka. Pierdolę-matmę-zostanę-humanistą== |
||
Najpowszechniejsza grupa. Marnuje czas wolny na uczenie się wierszy na pamięć, aby udowodnić otoczeniu, że jest prawdziwym humanistą. W praktyce nie wie jak odmienia się słowo ''chrzest'' lub pisze z błędami ortograficznymi. Odznacza się brakiem szacunku do przedmiotów ścisłych, twierdząc, że nie przydadzą mu się w przyszłości. |
Najpowszechniejsza grupa. Marnuje czas wolny na uczenie się wierszy na pamięć, aby udowodnić otoczeniu, że jest prawdziwym humanistą. W praktyce nie wie jak [[Mówienie po polskiemu: odmiana żeczownika "chrzest" ("hszest")|odmienia się słowo ''chrzest'']] lub pisze z błędami ortograficznymi. Odznacza się brakiem szacunku do przedmiotów ścisłych, twierdząc, że nie przydadzą mu się w przyszłości. |
||
===Charakterystyka=== |
===Charakterystyka=== |
Wersja z 15:58, 25 gru 2009
Humaniści – niespójna wewnętrznie subkultura powstała w celu tłumaczeniu otoczeniu, że nie warto się uczyć matematyki (zazwyczaj), a także że człowiek powinien być wszechstronny (bardzo rzadko). W każdym wypadku są jednak wrogami informatyków.
Pseudohumaniści aka. Pierdolę-matmę-zostanę-humanistą
Najpowszechniejsza grupa. Marnuje czas wolny na uczenie się wierszy na pamięć, aby udowodnić otoczeniu, że jest prawdziwym humanistą. W praktyce nie wie jak odmienia się słowo chrzest lub pisze z błędami ortograficznymi. Odznacza się brakiem szacunku do przedmiotów ścisłych, twierdząc, że nie przydadzą mu się w przyszłości.
Charakterystyka
Humanistą jest zwykle typowy kujon, który nie rozumie tego, co kuje. Pisze on wypracowania 3 do 5 razy większe od wymaganego rozmiaru, nie rozwijając tematu tylko lejąc wodę, a także używa bełkotu pseudopoetyckiego, męcząc otoczenie grafomańską liryką.
Prawdziwi humaniści
Rzadko spotykani. Rozumieją, że humanizm nie polega na niechęci do nauk ścisłych, a na wszechstronności. Spotkanie prawdziwego humanisty w otoczeniu innym niż klub filozofów, czy inne stowarzyszenie pisarzy, jest praktycznie cudem. W polskich szkołach często ukrywają się w klasach matematycznych.