Użytkownik:Tymrym: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (I kto miał rację?)
M (tego bełkotu to po miesiącu od napisania sam nie rozumiałem, teraz chyba wszystko jasne)
Linia 1: Linia 1:
<div style="text-align: justify; background: black; margin: 1em -12px; padding: 25px; border: #000000; 13px;">
<div style="text-align: justify; background: black; margin: 1em -12px; padding: 25px; border: #000000; 13px;">
<b><center><big><font color=white>Dzień dobry, cześć i czołem!</font></big></b>
<b><center><big><font color=white>Dzień dobry, cześć i czołem!</font></big></b>


<font color=white>Odszedłem z Nonsensopedii. Mam swoje powody, ale nie będę ich tu wymieniał. Grunt, że odszedłem i nie wracam. Kto chce, może ze mną pogadać na kanale IRC, gdzie od czasu do czasu się pojawiam. Nie będę prowadził propagandy, oskarżał kogokolwiek ani wypisywał ludzi, których dobrze wspominam. Po prostu: popieram Miśka i jego spisek, żałuję, że odszedł z projektu i mam nadzieję, że jeszcze wróci. Dziękuję, można mnie teraz spalić na stosie.

<font color=white>Ten użytkownik po odkryciu, że spędza trzy czwarte wolnego czasu na redagowaniu internetowej encyklopedii, gdzie wszyscy go olewają, a poziom systematycznie spada, postanowił dać sobie z tym wszystkim spokój i przeznaczyć zaoszczędzony czas na rozważaniu, kto podkłada w Wigilię prezenty pod choinkę.

Teraz, patrząc na totalną autodestrukcję Nonsensopedii, mogę się tylko cieszyć, że wszystko przewidziałem i opuściłem bagno, w jakie zamienia się projekt. Gdybym został, dostałbym uprawnienia sysopa za samo istnienie, ale mało mnie to obchodzi - funkcja się kompletnie zdewaluowała. Powchodzę sobie jeszcze przez jakiś czas, całkiem fajnie popatrzeć, jak stado sępów-neokidów szarpie się o resztki resztki fajnej niegdyś encyklopedii humoru. Ruina, wysypisko i padlina.


Jeszcze tu jesteś?
Jeszcze tu jesteś?

Wersja z 15:28, 7 wrz 2010

Dzień dobry, cześć i czołem!⅜

Odszedłem z Nonsensopedii. Mam swoje powody, ale nie będę ich tu wymieniał. Grunt, że odszedłem i nie wracam. Kto chce, może ze mną pogadać na kanale IRC, gdzie od czasu do czasu się pojawiam. Nie będę prowadził propagandy, oskarżał kogokolwiek ani wypisywał ludzi, których dobrze wspominam. Po prostu: popieram Miśka i jego spisek, żałuję, że odszedł z projektu i mam nadzieję, że jeszcze wróci. Dziękuję, można mnie teraz spalić na stosie.

Jeszcze tu jesteś?

W takim razie możesz popatrzeć na moje ulubione zwierzę.