Gra:Strona 724,8: Różnice pomiędzy wersjami
M (:P) |
(ort) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Siadasz po turecku na brudnej posadzce klatki schodowej i nasłuchujesz odgłosów z góry. Słyszysz, jak ludzkie pojęcie dobiega do drzwi |
Siadasz po turecku na brudnej posadzce klatki schodowej i nasłuchujesz odgłosów z góry. Słyszysz, jak ludzkie pojęcie dobiega do drzwi twojego mieszkania bezskutecznie próbuje je otworzyć. Po chwili słyszysz głośny huk. |
||
<br /> |
<br /> |
||
– ''Wyważył drzwi... Cholera, naprawa będzie mnie trochę kosztować...'' – myślisz. |
– ''Wyważył drzwi... Cholera, naprawa będzie mnie trochę kosztować...'' – myślisz. |
||
Linia 5: | Linia 5: | ||
Na kilkanaście sekund zapada cisza, po czym rozlega się seria warknięć zwierzątka i krzyków ludzkiego pojęcia. Brzmi to bardzo groźnie. W pewnej chwili słyszysz głośny krzyk, a zaraz potem bolesny jęk ludzkiego pojęcia. Znowu zapada cisza. |
Na kilkanaście sekund zapada cisza, po czym rozlega się seria warknięć zwierzątka i krzyków ludzkiego pojęcia. Brzmi to bardzo groźnie. W pewnej chwili słyszysz głośny krzyk, a zaraz potem bolesny jęk ludzkiego pojęcia. Znowu zapada cisza. |
||
<br /> |
<br /> |
||
– ''On chyba nie... O Boże...'' – myślisz gorączkowo. Przerażające myśli przebiegają |
– ''On chyba nie... O Boże...'' – myślisz gorączkowo. Przerażające myśli przebiegają ci przez głowę. |
||
Zrywasz się na równe nogi, a na schodach ukazuje się wściekłe zwierzątko. Przez chwilę wpatrujecie się w siebie. Czujesz, że od tego starcia będzie zależeć nie tylko Twoje życie, ale też losy całej ludzkości. |
Zrywasz się na równe nogi, a na schodach ukazuje się wściekłe zwierzątko. Przez chwilę wpatrujecie się w siebie. Czujesz, że od tego starcia będzie zależeć nie tylko Twoje życie, ale też losy całej ludzkości. |
Wersja z 17:53, 23 gru 2010
Siadasz po turecku na brudnej posadzce klatki schodowej i nasłuchujesz odgłosów z góry. Słyszysz, jak ludzkie pojęcie dobiega do drzwi twojego mieszkania bezskutecznie próbuje je otworzyć. Po chwili słyszysz głośny huk.
– Wyważył drzwi... Cholera, naprawa będzie mnie trochę kosztować... – myślisz.
Na kilkanaście sekund zapada cisza, po czym rozlega się seria warknięć zwierzątka i krzyków ludzkiego pojęcia. Brzmi to bardzo groźnie. W pewnej chwili słyszysz głośny krzyk, a zaraz potem bolesny jęk ludzkiego pojęcia. Znowu zapada cisza.
– On chyba nie... O Boże... – myślisz gorączkowo. Przerażające myśli przebiegają ci przez głowę.
Zrywasz się na równe nogi, a na schodach ukazuje się wściekłe zwierzątko. Przez chwilę wpatrujecie się w siebie. Czujesz, że od tego starcia będzie zależeć nie tylko Twoje życie, ale też losy całej ludzkości.
Co robisz?
- Jeśli chcesz wyciągnąć z kieszeni trutkę na psy, przejdź do strony 0,4348745.
- Jeśli chcesz kopnąć zwierzątko z półobrotu, przejdź do strony +30.
- Jeśli chcesz wyskoczyć przez okno, przejdź do strony 9999.
- Jeśli chcesz dać się rozerwać na strzępy, przejdź do strony 86.