Nonźródła:Przegląd tekstów piosenek DSBM: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
 

Wersja z 23:13, 8 mar 2011

Poniższy przegląd stanowi jedynie cząstkę tego, co oferują nam zespoły DSBM. Pamiętaj, że aby w pełni móc delektować się sensem tych słów, należy znać cały utwór. Teksty są przetłumaczone na język polski.


DeathLiebers – Zaburzenia humoru

DeathLiebers jest jednym z zespołów znanego, norweskiego muzyka J.Lindstroemsona. W swoich tekstach traktuje głównie o cynizmie i czarnym humorze.

*Odgłosy strzałów i krzyków ludzi*

No i na co się patrzycie, kurwa?!
Wy też chcecie zdechnąć na raka?!
Jestem rakiem toczącym człowieczeństwo!

*Odgłos charczenia*

Rzygam waszą nieludzką apatią
Wy dranie, co pod maskami macie?!

*Odgłos orgazmicznych jęków kobiety z jakiegoś pornola*

Jadę samochodem, ćpam mocne prochy
Nic mnie nie powstrzyma!
Destrukcja, czysta destrukcja!
HAHAHAHAHAHAHAHA!

*Odgłos klaskania w rytm muzyki*

Witajcie w mieście kurewstwa!
Gdzie ludzie handlują martwymi psami!

*Pięć minut bełkotu po norwesku*

Lambliallagh – Odległe Odgłosy Śmierci

Lambliallagh to jednoosobowy projekt Zorraghona z Austrii. Muzyk zmarł na ptasią grypę po nagraniu pierwszej płyty.

Poruszam się po długich schodach zagłady
W dół idę na śmierć, śmieeeeee-arghhhh-eeerć!
Dłoń moją trzyma mój przyjaciel Zaraza,
A tuż obok siostra ma, Zgooooooooooooon!

*40-minutowe odgłosy kaszlu i charczenia*

Światło już na wieki ugaszone krwią,
Płaczę za utraconą miłością-uuuuuuuu!
Spoglądam w nicość, pustkę tego świata,
Tylko by ujrzeć mą dewastację-uaaaablagh!

*120-minutowa solówka na gitarze przeplatana industrialowymi dźwiękami*

Dlaczego się narodziłem właśnie tego dnia,
Lepiej, abym odpadł jak zwiędły-łiiiiiiiii liść!
Utraciłem Boga i nawet Szatan to kłamstwo,
Czas już odejść w cienistą macicę zła!
ŁAHAHAHAHAHA, ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
DAAAAAAAAAAAAAAJ ŁYYYYYYYYYYT MIIIIIIIIIIII!

*50-minutowe nagranie płaczu dziecka, 64-minutowa solówka na gitarze, 14-minutowa gra na pianinie, 30-minutowe odgłosy szumu morza, dwie minuty szczekania psa*

Morgongardatalakre – Samobójstwo

Poetycki projekt niemieckiego muzyka, który zatrzasnął się pewnego dnia w lodówce i zamarzł.

*Solówka na skrzypcach*

Nieskończona zima.
Torturowany samotnością.
Daleka droga.
Ja...
Sam...

*Solówka na kantele*

Torturowany przez samego siebie.
Wrogiem mym.
Odległe słońce.
Krew na śniegu.
Kocham cię.
Sam.

*Solówka na klawesynie*

Zimno.
Okrucieństwo wieczności.
Rozpływam się.
Ja?
Czy jeszcze ja?
Bez człowieczeństwa.

*Solówka na oboju*

Samobójstwo.
Samo-bójstwo.
Samobójstwo, ach.
Samo... samo... Samobójstwo.
Torturowany przez siebie!
AAAAAAAAAAAAACH!

*Solówka na mirlitonie*

The Ruins of The Vast Forest of Emptiness – Opętańcze odgłosy z chmur nad Västergård

Utwory tego zespołu nagrywano w opuszczonej fabryce konserw, a muzycy byli wielokrotnymi wizytatorami w lokalnym szpitalu na Oddziale Chorób Układu Pokarmowego. Zespół rozpadł się, ponieważ basista zabił swojego sąsiada za pomocą siekiery, a potem ranił jego papużkę.

Wyrwij chwasta!
Połam mi kości!
AAAAAAAAUAAAAHHHHH!
Wbij nóż w mój nadgarstek!
AAAAAAAHHHHH-ŁEEEEE!
Poderżnij me gardło!
Niech nie przełknę żarcia!
Wybij oczy!
Zrób mocny peeling!
UUUUUUUUUUUUUU!
Z trzustki zrób procę!
Kolonoskopia widelcem!
Zdewastowana grasica!

*Chwila ciszy*

Uuuuh, jednoczący ból
Mama mnie nie kochaaaa!
Nadchodzi nooooooooc!

*Industrialowe dźwięki*

Plast-e-lina!
Plasteli-na.
Nieludzka!

*Sample z jakiegoś filmu*

Jeśli zaufasz mi, wówczas razem dojdziemy do krainy euforii. Daleko poza id. Poza sieć człowieczeństwa.

ŁUUUUUUUUUŁIIIIIIIII!
Västergård! OCHHHHH!
Västerggggård!
Plastelina-na-na-na-na...

Vulturopator – Miłość i Anihilacja

Nie wiemy, kto odpowiada za ten projekt muzyczny. Zwykle opiewa patologiczną miłość, zboczenia, choroby psychiczne i survival.

Zew mych trzewi woła mój umysł,
Spaceruję w krwawych ogrodach żył,
Czy mam nadzieję, że odnajdę cię tam?
Dzierżę w dłoniach siekierę.
Nasza miłość będzie tak piękna!
Tak cholernie piękna...

*Odgłos grającej katarynki, perkusja napierdala, wchodzą skrzypce*

Lot ponad przestrzenią świata,
Nieskończone niebo zamykam w oczach,
Flaki wypływają z twego brzucha.
Wspominam twój wzrok wpatrzony we mnie
I dłonie zaciśnięte na kiełbasie krakowskiej.
Jak ja kocham kiełbasę krakowską!

*Odgłos bawiących się dzieci*

Moja droga dziewczyneczko,
Twoja mama mnie nie kochała,
Więc ją zabiłem-
-czy wybaczysz mi ten drobny nietakt?
Może wybierzesz się ze mną na lody?
Me imię to Mahomet.