Ewa Kopacz

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szablon:Tpolska polityk, lekarka prowincjonalna (mobilny patomorfolog obiegowy), Marszałek Sejmu 2011.

Wygląd zewnętrzny

Dama z Szydłowca jest do nikogo niepodobna, nawet do samej siebie sprzed lat. Kiedyś była głupią blondynką, teraz wygląda jak szmaciana lalka w drucianych okularach.

W drodze do sławy

W latach 90. pracowała w szydłowieckim szpitalu dziecięcym. Zapisała się do UW i wtedy ktoś sfingował pożar samochodu jej męża, który był prokuratorem. W 2001 weszła do sejmu i jej awans poszedł jak po maśle; zasiadła w pierwszych rzędach sejmowych ław. W 2007 została ministrem zdrowia w rządzie Tuska, choć paliła papierosy. W 2010 po katastrofie smoleńskiej identyfikowała trupy z tupolewa. Nabrała charyzmy. W 2011 po drugim zwycięstwie PO została Marszałkiem Sejmu. Mąż ją zostawił, bo stwierdził, że nie będzie z kobietą, która zamiast sprzątać, gotować i przynosić piwo, zajmuje się wyłącznie polityką i na dom nie ma czasu (no niech ktoś powie, że nie miał racji).

Akt strzelisty

Koronnym dziełem Ewy Kopacz jest Ustawa o działalności leczniczej. 10 grudnia 2010 roku na wysłuchaniu publicznym przed Sejmową Komisją Zdrowia autorka chciała bronić swoich pomysłów zapisanych w jej ówczesnym projekcie, tak zaciekle atakowanych przez związki zawodowe polskiej ochrony zdrowia. Po tym jak jej piesek Tuczapski został wyśmiany przez zebranych na sali, zrezygnowała ze swojego wcześniej zapowiadanego wystąpienia (chyba nie chciała ryzykować, żeby któraś kamera zarejestrowała taką spontaniczną reakcję tłumu na jej błyskotliwe wypowiedzi). Zauważono również, że jej bliski współpracownik vc-minister Jakub Szulc rwał sobie włosy z głowy słysząc wystąpienia strony społecznej. Można by rzec: "losy ustawy wisiały na włosku". Kilka miesięcy wcześniej Pani Ministra zapowiedziała z ambony sejmowej: "od tej pory będę miała radiologa zawsze, gdy będę go potrzebowała". Kłamała, żaden z radiologów do dziś nie przyznaje się do bycia jej faworytem. Prawdziwą sympatię świata polskiej radiologii zobaczy po 1 lipca 2014 roku. Z tamtego okresu pochodzi inny konspiracyjny pseudonim rzeczonej Ewy "Krętacz". Prawdą natomiast jest, że Ustawa o działalności leczniczej została przyjęta przez koalicyjny sejm PO-PSL w roku 2011 po to, aby koledzy z partii mogli za symboliczną złotówkę kupić sobie publiczne szpitale na własność. Drugim celem wprowadzenia ustawy było zdjęcie z państwa polskiego obowiązku troski o zdrowie obywateli. Od roku 2011 w szpitalach przekształcanych w spółki prawa handlowego oddziały intensywnej terapii leczące najciężej chorych zastępowane są dochodowymi oddziałami wszczepiania plastikowych cycków i inseminacji. Dzięki Pani Minister dziś już NFZ i pacjenci wiedzą, jakie są prawdziwe kolejki do lekarza, a niektórzy już nawet przekonali się, ile kosztuje leczenie na "europejskim poziomie" za własne pieniądze.

Ciekawostki

1. Dzięki pani Minister lekarze znów bez ograniczeń mogą przyjmować dowody wdzięczności od swoich pacjentów po operacji, a zwłaszcza przed. Niektórzy biorą już nawet od cudzych pacjentów.

2. Okres panowania ministry Ewy uznaje się za okres największego rozkwitu tzw. podstawowej opieki zdrowotnej. Właściciele tych przychodni co roku nakręcają koniunkturę na polskim rynku luksusowych aut. Nawet większość pieniędzy z "podatku Religi" (kasa z firm ubezpieczeniowych na leczenie ofiar wypadków drogowych) poszła do POZ. Z przecieków wiemy, że chciała w ten sposób uruchomić tajnych plan leczenia pacjentów z urazami wielonarządowymi w gabinetach lekarzy rodzinnych, żeby było taniej. Niestety nie udało się. Nie zgodziła się Unia Europejska, bo POZ-ty nie mają lądowisk dla medicopterów.

3. Niedługo przed swoim odejściem Ewa kupiła za obietnicę podwyżki kilkadziesiąt tysięcy głosów polskich pielęgniarek podczas wyborów prezydenckich w roku 2010. I Bronek wygrał.

4. Od kilku lat TVP na zlecenie Ministerstwa Zdrowia prowadzi śmiechoterapię polskiego społeczeństwa. Rosyjscy eksperci pani Ministry obliczyli, że puszczanie kabaretów z serii "Kabaretowy Klub Dwójki" i "Dzięki bogu już weekend" wychodzi dużo taniej niż zakup na Zachodzie najnowszych specyfików na raka. "Jak nie mogą mieć lepiej, to niech chociaż mają weselej" mawia o Polakach cichaczem do swoich kolegów z PO w sejmowych kuluarach.

5. Opozycyjni politycy mawiają, że Donald wydał wyrok in blanco na wszystkich hejterów, którzy próbowaliby uwłaczyć urzędowi miłościwie nam panującej pani Marszałkini, a ABW nie ma już obowiązku czekać do 6 rano.


P vip.svg To jest tylko zalążek artykułu biograficznego. Jeśli widziałeś tę osobę na ulicy – rozbuduj go.

Society.svg To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny polityki. Jeśli dostajesz wypieków na widok obrad Sejmu – rozbuduj go. Szablon:PO