Tanie linie lotnicze

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Tanie linie lotnicze – linie lotnicze, tylko tańsze niż te tradycyjne i uboższe w wyposażeniu.

Historia

Dawno, dawno temu w kraju dolara i fast fooda, w pewien wtorek Herb Kelleher miał humorek i znalazł sposób na zarobienie ładnej sumki. Postanowił stworzyć Southwest Airlines, pierwsze na świecie linie lotnicze bez żadnych bajerów. Założenie było proste: wypchać samoloty pasażerami po brzegi i… jazda! Jak wiadomo, Amerykanie muszą być zawsze najlepsi, więc nie pozwolili sobie, aby to Rosjanie pierwsi latali tanimi liniami lotniczymi.

Nic zatem dziwnego, że w 1971 w Dallas wystartował pierwszy samolot linii Southwest. Na początek były to 3 samoloty, dzisiaj stan floty jest szacowany na 723 samolotów, a linia zarabia miliardy. Fajnie, nie?

Sukcesu Kellehera pozazdrościła irlandzka rodzina Ryan'ów. Zrobili zrzutkę na samolot, założyli linię lotniczą pod nazwą (no, zgadnijcie!) Ryanair i otworzyli połączenie Waterford-Londyn-Gatwick. Tak się rozlatali, że dzisiaj firma przewozi rocznie ponad 80 mln pasażerów i ma chyba tyle samo spraw sądowych o uszkodzenie ciała, zagubienie bagażu czy zniesławienie polityków co linia wcześniej wymieniona.

Charakterystyka

Dlaczego tanie linie są tanie? Otóż dlatego:

  • Drukowanie biletu jest drogie, więc wymyślono, że klienci powinni sobie kupić bilet w internecie i sami go wydrukować. Za każdym kliknięciem DALEJ (czasami WSTECZ również) do naszego promocyjnego biletu za 1zł dochodzą kolejne wydatki, co skutkuje tym, że płacimy 500 zł, albo i więcej.
  • Tanie linie lotnicze korzystają z tanich lotnisk. Niestety większość głuptasków nie wie, że np. takie lotnisko Frankfurt-Hahn jest tak naprawdę oddalone 125 km od Frankfurtu.
  • Lubisz sobie pospać, a masz poranny wylot? No to masz przeCenzura2.svgne. Musisz wstać wcześniej z łóżka, bo stanowiska odprawy są zamykane ok. 40 minut przed odlotem.
  • Siedzisz w poczekalni i czekasz na możliwość wejścia do samolotu. Zbliża się moment otwarcia drzwi terminala… Niczym polska husaria pędzisz wraz z pasażerami przez płytę lotniska 500 metrów do samolotu (autobus jest za drogi), aby mieć upragnione miejsce przy oknie. Zziajany i szczęśliwy, wchodzisz pierwszy na schodki do samolotu, ale dowiadujesz się od stewardessy, że najpierw wchodzą osoby, które wykupiły sobie pierwszeństwo.
  • Stewardessy muszą być wydajne, dlatego pracują 20 godzin i śpią w samolotach, albo na ławce w terminalu.
  • Gdy masz ponad 1,80 m zapomnij o wygodnym siedzeniu. Niczym w maluchu wkładasz głowę między swoje uda i w takiej pozycji odbywasz podróż.
  • Masz nadzieję na dobre jedzenie na pokładzie? Zaopatrz się w 20€, to może Ci starczy na hot-doga i soczek.
  • Cena kilku kilogramów nadbagażu równa się cenie biletu w tradycyjnych liniach lotniczych.
  • Linie zgubiły Ci bagaż? A kupiłeś ubezpieczenie?