NonNews:Festiwal zagrychy w Rosji
8 listopada 2018
W rosyjskim Krasnojarsku odbył się festiwal, podczas którego świętowano powstanie jednej z dzielnic miasta. Mieszkańcy obchodzili lokalne święto tak, jak umieli najlepiej, gdy nie mogą po prostu postawić wódki na stół.
– Stwierdziliśmy, że skoro z różnych względów postawienie osiemdziesięciu skrzynek wódki mogłoby nie przejść nawet u nas, podeszliśmy do tematu inaczej – wyjaśnia jeden z miejskich rajców. – Zaprosiliśmy więc mieszkańców na darmową zagrychę. Wódkę przecież każdy ma w domu. A i sama słonina to drugi po wódce najefektywniejszy sposób na syberyjskie mrozy.
Mieszkańcy Krasnojarska byli zachwyceni tą niecodzienną instalacją użytkowo-artystyczną. – Samyje krasiwyje, proszę pana szanownego. Co prawda jakbyśmy się uparli z Miszą i Saszą, to byśmy to zeżarli przy jednej posiadówie, ale przecież liczy się fakt – stwierdza jeden z zapytanych przez nas mieszkańców.
Miejscowy magistrat cieszy się szczęściem mieszkańców, choć wskazuje na kilka drobnych problemów przy tworzeniu niecodziennej rzeźby.
– Mieliśmy niestety pewien incydent podczas tworzenia rzeźby – tłumaczy przedstawiciel urzędu miasta. – W wieczór tuż przed świętem dwóch pracowników nie oparło się pokusie i zjadło część przygotowanej słoniny. Trzydzieści kilo słoniny to co prawda niedużo, ale mamy nadzieję, że nasza myśl artystyczno-żywieniowa skłoni turystów do odwiedzenia naszego miasta, które – jak każde radzieckie blokowisko – słynie z dobrej architektury i radosnych mieszkańców.
Jeśli się skusiliście na kawałek kanapki ze słoniną, mamy złą informację – wszystko rozeszło się szybciej niż karpie w Lidlu.
Źródło
- belsat.eu, 8 listopada 2018;
- Przedjutrze, 8 listopada 2018.