Morze Martwe
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Jakie tam Martwe, pływać się da...
Lech Kaczyński o Morzu Martwym
Martwe Morze, a życie toczy się dalej, tak samo jak wody Morza Martwego przelewają się w depresji niecnej niecki. Morze, które logicznie rzecz biorąc istnieć nie powinno. Leży takie martwe przez te wszystkie biedne wieloryby, które Green Peace do niego zaciągnął, chroniąc Matkę Ziemię. Geograficznie – najniżej położona depresja na świecie, kulturowo – miejsce kąpieli wszelkich wrogów fauny i flory, obyczajowo – jeden wielki klozet.