Adam Słomka
Adama Słomki nikt nigdy nie widział, bo Adam Słomka nigdy nigdzie nie bywa. Możemy tylko zakładać jego istnienie. Dowiedzenie tego jest tak nieprawdopodobne jak dowiedzenie teorii kreacjonizmu wg Macieja Giertycha. Niektórzy mylnie myślą, że istnieje, bo zobaczyli go przez trzy sekundy w sfałszowanym spocie wyborczym. Nie pojwawił się na żadnym wiecu, ani debacie.
W czerwcu 2006 roku zostały zgłoszone 3 donosy, jakoby Adam Słomka był widziany na Pustyni Błędowskiej. Podobne doniesienia pojawiały się przez kolejny miesiąc, ale nie można ich było potwierdzić. Dopiero w październiku tego samego roku reporter BBC Jeffrey Agoos przypadkowo sfotografował dziwną postać w tle fotografii Pałacu Prezydenckiego. Postać ta pojawiła się, jak twierdzi Agoos, dopiero w trzeciej odbitce. Eksperci nie są zgodni czy rzeczywiście przedstawia Słomkę. Niektórzy widzą tam rosyjskiergo szpiega, a jeszcze inni mówią, że nie ma różnicy między szpiegiem a Słomką. Tak czy siak to jest jedyny obecnie dowód na istnienie Adama Słomki.
Niestety, nic nie możemy powiedzieć o jego programioe, no bo skoro sam Słomka nie istnieje to i jego przyległości również nie istnieją. W sierpniu 2006 roku prof. Andrzej Ustaborowicz z KatoWickiego Uniwersytetu Lubelskiego ogłosił prawo przynależności do Słomki, które brzmi:
"Jeżeli Adam Słomka nie istnieje, wszystko co z nim związane również nie istnieje. Jeżeli Adam Słomka istnieje, jego przyległości rółnież istnieją. Jeżeli istnieją przyległości, Adam Słomka musi istnieć".
Niestety to prawo nie zostało udowodnione, bowiem nie wiadomo co tak naprawde nalezy do Słomki i gdzie tego szukać, ale naukowcy przyjęli to z niesamowitym entuzjazmem.