Gra:Strona 37,01
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Podchodzisz do bramy piekła. Pilnuje jej dwóch strażników, olbrzymich, napakowanych osiłków. W rękach dzierżą wielkie, płonące topory.
Co robisz?
- Proszę, aby mnie wypuścili.
- Rzucam się na tego z lewej.
- Rzucam się na tego z prawej.
- Próbuję zabrać im broń i walczyć.
- Włączam god mode i zabijam obydwu strażników.
- Wieszam sobie ciężarki na uszy i zaczynam pakować.
- Teleportuje się stąd.
- [[Gra:Strona 1|Zaczynam od początku bo to chyba wogóle nie ma sensu. Napakowani jak cholerka, patrzą na mnie jak na przygłupa. Czas powiedzieć PAPA! i zacząć od nowa .