Użytkownik:Zeartul

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Witam wszytskich podróżników. Poniżej znajdziecie cenne informacje o mojej osobie:

Nick który nosze to Zeartul. Czemu tak? A bo tak. Nie chce mi się rozpisywać. Powiem tylko, iż jest to pewna trawestacja imiona jednej z postaci ze StarCrafta.

No, to jak już się przedstawiłem, to powiem trochę faktów o sobię:

Tak na oko to mam 18 lat (dokładnie 17.5, ale walić to). Alkoholu nie pije, bo nie jestem trendy. Wychowuje się w środowisku, gdzie absurd goni absurd, więc chyba jak najbardziej na miejscu było to, iż jako jeden z pierwszych odpowiedziałem na odezwę zakładania Nonsensopedii.

Co do tego absurdu, to chciałbym bardziej określić jego styl i poziom: Jest to takie połączenie komizmu Monthy Pythona (choć szczerze to nigdy go nie oglądałem, więc nie mogę porównywać) z przebywaniem w środowisku LuUzackich studentów. Proszę czasem nie mylić mojego absurdu z humorem toaletowym, bądź wygłupami na poziomie dresiarsko-blogowym.

Jeśli miałbym graficznie przedstawić punkt, w którym znajduje się moje poczucie humoru, to wykres wyglądał by mniej więcej tak:

Debilizm całkowity -------------------+------------------- Humor totalny
                                      |
                                      |
                                      |
                             Moje poczucie humoru

Jak widzicie moje poczucie humoru jest na "igrekach", więc trudno jest je określić, bazując tylko w zakresie argumentów funkcji humoru.

Dzięki temu, iż kształtuję swój humor na forum http://www.southparkforum.pl powstają u mnie takie zboczenia jak:

  • Czczenie Alorki
  • Całkowite zaburzenia realistycznego postrzegania świata
  • Przechodzenie w/w punktu w kryterium postrzegania oczami Erica Cartmana

Jako że interesuje się też poglądami powstania świata, nanotechnologii, teorii Hiperstrun, kwarkami (nie mylić ze skwarkami) oraz wielu innymi dziedzinami związanymi z poznawaniem sensu życia - moje poczucie humoru jest lekko nadszarpnięte.

Podsumowując jeśli by wplątać w to fascynatyzm linuxem, programistyką i japonkami ^^ , to wychodzi ze mnie ogromnie barwna osoba, potrafiąca wymyśleć ogromnie absurdalne rzeczy, niekiedy odchodzące w funkcyjne wartości, gdy artykuły innych najczęściej bazują na "iksach".

Pewnym odzwierciedleniem mojej osobowości jest sam ten tekst, którego statystczny człowiek nie potrafił by napisać.