Gra:Apel

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:55, 10 gru 2011 autorstwa Szklarz (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Andrzej19. Ofiarą rewertu jest 89.228.160.109.)
Pomóżcie!

Apel dzikiego słonia z serem zamiast głowy

Od dawna fagocytuję wandali, zabłąkanych Nonsensopedystów oraz Waszych najgorszych znajomych. Z tego tytułu chciałbym dzisiaj podziękować wszystkim, którzy skłonili się do poznania mojego wnętrza.
Mam jednak nadzieję, że pamiętacie również, jaki jestem na zewnątrz.

Ja mogę zapomnieć.

Mimo iż jestem słoniem coraz bardziej tracę pamięć. Podczas gdy myszy, których szczerze nie cierpię, mają sera pod dostatkiem, bo znajdują zatrudnienie u naukowców, mój kawałek sera jaki noszę między trąbą a tułowiem potrzebuje pilnej aktualizacji. Niestety, mleczarze sfagocytowani przeze mnie nie mogą ze mną współpracować z przyczyn technicznych.

Dlatego bardzo chciałbym, aby Nonsensopedyści mogli mi kupić nowy kawał sera. W wyniku tego moja pamięć przestanie szwankować, co usprawni zarówno proces wczytywania się mojej strony, jak i całej reszty Gry. Możliwa też będzie szybsza obrona Nonsensopedii przed wandalami.

Niestety, Nonsensopedyści nie są w stanie pokryć opłaty za ser sami. Jest to związane ze strajkiem górników kilka gier dalej[1] i co jest zupełnie nieważne, z wszechobecnym kryzysem.

Gdyby każdy, kto z ciekawości kliknął w link z wizerunkiem z czasów mej młodości wpłacił po tysiąc złotych, poszedłbym na emeryturę. Ale że tak się raczej nie stanie, muszę tu zostać i liczyć na to, że wpłacicie chociaż po grosz mniej, aby chronić mnie, Grę i Nonsensopedię.

Dziękuję,

Słoń z serem zamiast głowy,
znany też jako „Dziki”

PS Wszystkich zainteresowanych wspomożeniem słonia, a także jego losem, prosimy o kontakt:

E-mail: kontakt@nonsensopedia.eu
IRC: #nonsensopedia na irc.freenode.net,

bądź o wysłanie paczki z żółtym serem na adres:

Wikia Sp. z o. o.,
ul. Piekary 6,
61-823 Poznań

Z góry dziękujemy,
Administracja Nonsensopedii

Przypisy

  1. Tak, za tę reklamę też nam nie zapłacą...