Reprezentacja Polski w piłce ręcznej
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 16:27, 12 sty 2012 autorstwa Parry1993 (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 87.116.253.248. Ofiarą rewertu jest 77.45.54.101.)
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej – jedna z nielicznych polskich reprezentacji, która jest w czymś dobra. Trenowana przez pewnego pana reklamującego firmę Uniqa.
Skład
Bramkarze
- Sławomir Szmal – bramkostrzelny bramkarz naszej reprezentacji. To przez niego zajęliśmy tylko trzecie miejsce na MŚ 2009.
- Adam Malcher – niektórzy przerabiają jego nazwisko na moher, ale także próbują tworzyć idealnego bramkarza o nazwisku Szmalcher
- Piotr Wyszomirski – mimo że nieletni, młóci ręcamy jak dorosły wiatrak. Wygląda jakby dopiero co ściągnął tornister.
Pozostali
- Krzysztof Lijewski – póki co nie ma żony, ani teściowej. Torturowany wraz z Bieleckim oficjalnie przez trenera "Lijek i Karol na koło"
- Patryk Kuchczyński – wbrew jego nazwisku potrafi przypalić zupę. Mimo że Chińczyk, nie zna kuchni z żadnego kantonu.
- Karol Bielecki – mnich naszej Polskiej kadry. Służy za wieszak. Słynny z atomowego uderzenia. Kiedy Karol szykuje się do uderzenia, bramkarz ukradkiem wychodzi, niby po papierosy czy gumki. Za sprawą jego rzutów słupki mają być wykonywane z tytanu.
- Artur Siódmiak – bohater w meczu z mordercami wielorybów. Najstarszy reprezentant Polski. Lubi siedzieć na ławce kar (wtedy ma relaks). Uważa, że czerwona kartka to rodzaj wyróżnienia.
- Damian Wleklak – nazywany ofensywnym ofensywnym obrońcą. Obecnie Wlekły służy za dopowiadającego ostatnie zdanie po trenerze np. skrzyżuje się i ch albo Dop im
- Bartosz Jurecki – pupilek Bogdana Wenty. Musi być przytrzymywany przez obrońców, inaczej pada jak długi w pole bramkowe.
- Michał Jurecki – klon Bartka. Pseudonim „dzidziuś”. Gra w drużynie Tusk N-Luebeccke.
- Tomasz Tłuczyński – to on pudłuje nasze rzuty karne. Bramkostrzelny - lubi wkrętki, pewnie stolarz z zawodu.
- Marcin Lijewski – zazdrości swojemu bratu. Stracił ząb w meczu z Chorwacją na ME 2010 w Austrii.
- Bartłomiej Jaszka – mądrze patrzy. Jako mózg naszej drużyny zawsze mądrze nasłuchuje. Specjalista w wymuszaniu fauli.
- Grzegorz Tkaczyk – wrócił do kadry. Znudzony wyskokiem z jednej nogi, skacze dwoma. Uważany za najlepszego technika w reprezentacji.
Trener
- Bogdan Wenta – zawsze ma dużo czasu. Lubi naparzanie śnieżkami szczególnie z Waglewskim. Pochodzi z Marsa o czym świadczą wydatne małżowiny uszne.
Wszyscy nasi zawodnicy podczas wywiadów usilnie wyglądają za kimś. Czyżby bali się zgarnąć prezent od ultrasów?