Bernd Schneider (piłkarz)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Bernd Schneider oczekujący na cud

Bernd Schneider (ur. 17 listopada 1973) – niemiecki piłkarz, Łajt Braziljan, trochę agresywny. „Trochę” to za może mało powiedziane, ale nie czepiajmy się szczegółów.

Ma gust i dwa kolczyki w lewym uchu. Urodził córkę. To znaczy jego dziewczyna urodziła, a on ją ma. Mieszkają razem z tą córką w Leverkusen, a Bernd ucieka z domu na trening. Obecnie gra w Bayerze Leverkusen, czy jakkolwiek się to pisze.

Tak naprawdę powinien trenować boks, ponieważ wyróżnia się mocnym uderzeniem z łokcia, o czym przekonało się już wielu piłkarzy grających przeciwko Bayerowi Leverkusen, gdzie Bernd spełnia rolę pełnego wdzięku kapitana. W Polsce znany jest jako Arkadiusz Skrzypiciel, chociaż nie wiadomo dlaczego, bo Schneider ewidentnie jest Niemcem (widać po twarzy i zachowaniu). Lubi o sobie przypominać - ostatnio sprowokował Lincolna tekstem I ty chcesz być Brazylijczykiem?, po czym dostał w twarz. Nazywany niemieckim Materazzim. Piłkarz wszechstronny, inteligentny (nie wiem, czy wiecie, ale facet zna takie przekleństwa, że kapcie by Wam pospadały), technicznie wyszkolony (prawdopodobnie nigdy nie wypieprzył się, kiedy dryblował samego siebie), jednak nawet taki wspaniały piłkarz ma wady. Otóż na początku roku przyznał się, iż uwielbia palić papierosy (wiadomo, że można je palić, ale żeby uwielbiać...?). Wielu kibiców to zszokowało, ale zapomnieli o tym w szybkim czasie.


Przyjecie.jpg To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny piłki nożnej. Jeśli odróżniasz Borubara od Perejry – rozbuduj go.