Gra:Strona 520
Ułożyłeś w brzuchu domino. Kostki dały łącznie sumę 22.
W głowie słyszysz głos: dwadzieeścia dwaaa, dwadzieeścia dwaaa...[1]
Tuż pod Tobą otwiera się portal. Spadasz w dół, niczym Alicja spadająca do nory Białego Królika.
I spadasz...
Po niezbyt długim locie, trafiasz do okrągłej sali, w której znajdują się ustawione wokoło jak w Panteonie dwadzieścia dwie rzeźby. Przyglądasz się wizerunkom, które przedstawiają różne dziwne rzeczy, w tym parę kochanków, wisielca, a nawet śmierć.
Na środku sali jest ustawiony stół, na którym leżą dwadzieścia dwie karty. Oczywista ciekawość każe Ci zobaczyć chociaż jedną z nich:
Budzisz się na plaży z kilkugodzinnego snu. Czujesz się słabo, jakby ktoś lub coś wyssał z Ciebie energię.
Jakby było tego jeszcze mało, w ciągu drzemki zdążyłeś doznać oparzeń od intensywnego opalania.
Nad Tobą stoi człowiek w żółtych spodenkach i roześmianym głosem próbuje zaoferować Ci kolbę gotowanej kukurydzy za 5zł.
Co robisz?
- Smarujesz się maścią od oparzeń słonecznych. I jak, lepiej?
- Kupujesz kolbę kukurydzy. Jej ziarna są tak złociste...
- Wchodzisz do wody. Być może tutaj znajdziesz ochłodę...
Przypisy
- ↑ http://www.youtube.com/watch?v=GLhYW1DIB9s 0:20 - 0:24 (i nie licz średniej z czasów, proszę)